Oby do poniedziałku.
Z tym sikaniem, to ona normalnie chodzi do kuwety, to "znaczenie" zdarzyło się trzy razy, właśnie tak na stojąco tylko nie tupała ani nic, po prostu stanęła, obszczała i sobie poszła. Dziś od rana nawet nie fuka na pozostałe koty, śpi teraz koło małego, pewnie zacznie się jak się obudzi. Wieczorem jak zwykle przytuliła się do mnie i jej się przysnęło, po chwili otwarła oczka i...wystraszyła się mojej ręki, prychnęła i zwiała, a po paru minutach wróciła się przytulać dalej
Dziś jak narazie niczego też nie obsikała, chyba że zrobiła to w miejscu, którego nie zauważyłam, mocz jest bezwonny.
Mam problem jak złapać jej mocz, bo ona taka wstydliwa dziewczyneczka jest, nawet jak idzie do kuwety, a ktoś się zbliży to ucieka i czeka aż będzie sama. Jeszcze z tą kuwetą też jest problem, bo one nie załatwią się do osobnych, wszystkie trzy chodzą tylko do jednej.
Mogłabym ją zamknąć w którymś pokoju, ale ona wpada dosłownie w panikę, drze się okropnie, skacze po drzwiach i aż się trzęsie biedulka, raz została zamknięta przypadkiem w pokoju, to jak ją otwarłam, to trzęsła się jak osika i aż się skupkała pod siebie, nie chce jej tego robić.
Jakby jeszcze obsikała szafke, czy ściane, to mogę zebrać mocz z podłogi?
Nie używam środków chemicznych, od wielu lat myje mopem parowym, dwa razy dziennie, więc w miare czysta ta podłoga. Mopa używamy bo po ociepleniu domu, zaczęła wychodzić pleśń przez całą długość, równo pod płytą balkonową, dopiero mop parowy zlikwidował ją na stałe.