....i do przodu ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 18, 2018 22:48 Re: Ogromny dylemat....

Czytałam, historia Joanny zakręcona nieco. Tylko, że ta błędna diagnoza wyzwalająca "chęć życia pełną piersią", oklepana wielokrotnie, mogła Lucy coś bardziej oryginalnego wymyślić :wink: ale powieść dobrze się czyta i można do niej wrócić.
Audiobook'ów nietrawie, w ogóle słuchania czytanej przez kogoś książki. Czytam codziennie do snu dzieciom, tzn teraz już tylko synowi, oni lubią słuchać, ja nie. Co to za lektura, jak nie przeczytana własnymi oczami :D
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Pon lis 19, 2018 16:39 Re: Ogromny dylemat....

Autorka "Błękitnego zamku" miała przerąbane w życiu i w powieści zawarła sporo z samej siebie. O ile pamiętam sam "zamek" był w jej własnych marzeniach i niczego bardziej nie pragnęła, niż żyć inaczej. Zapewne właśnie stąd myśl/wizja, że gdyby miała jakieś wewnętrzne usprawiedliwienie, to mogłaby wszystko rzucić w diabły.
Dlatego wyrażenie: "mogła coś bardziej oryginalnego wymyślić" trochę mi tu zgrzyta.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10662
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon lis 19, 2018 18:53 Re: Ogromny dylemat....

Zależy jak dla kogo :D ja oceniam wyłącznie powieść jako taką, bez powiązań z życiem Lucy, zazwyczaj staram się nie łączyć osobistych doświadczeń autora z jego twórczością, może i na przekór powrzechnemu trendowi, bo i po co mi wiedzieć dlaczego napisał taką a nie inną powieść, czy nakręcił dramat a nie komedie? Albo mi się dzieło podoba albo nie...to czy jego twórca był taki, a taki, czy miał w życiu pod górkę nie specjalnie mnie obchodzi. Nigdy nie rozumiałam potrzeby "wyciągania" różnych faktów z życiorysów, produkowania obszernych i szczegółowych biografii, nie zmienie zdania na temat konkretnego dzieła, tylko dlatego, że jego twórca np. miał traumatyczne przeżycia, czy coś tam :wink: albo stworzył coś dobrego, albo nie.
Tak samo jest z "celebrytami", cóż mnie obchodzi, czy aktorka/piosenkarka ma romans, kupiła sobie futro i tego typu bzdety, albo dobrze gra/śpiewa, albo nie...reszta mnie nie interesuje.
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Pon lis 19, 2018 22:34 Re: Ogromny dylemat....

W przypadku Maud ( tego imienia używała :) ) to jest ważne. Większość jej bohaterek jest w jakiś sposób do niej charakterologicznie podobna; miejsca, domy, zdarzenia, ludzie- z życia wzięci.
Jest tylko jeden paradoks- swoje pełne życia i optymizmu powieści pisała czesto będąc w stanie załamania nerwowego i depresji. Sama się dziwiła, że czytelnicy dziękują jej za coś, czego nie posiada i czego w swym życiu tak mało doświadczyła. Ciekawa, bogata osobowość; pisała nawet wtedy, gdy temperatura w jej pokoju osiągała poziom zamrożonej wody w dzbanku, wbrew woli dziadków, którymi się opiekowała i rodziny, która nie wierzyła w jej talent...
Aha, i kochała koty :D

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 19, 2018 22:41 Re: Ogromny dylemat....

:D :D :D ktoś się odezwał w sprawie adopcji czarnuszków, czy coś z tego wyjdzie...się okaże, pierwsza wymiana zdań dobrze rokuje, dom niewychodzący, pani chce wziąć oboje. Zobaczymy jak zareaguje na wizytę p.a. Standardowo najpierw wciągam w rozmowę o kotkach, jakie są itp, a później informuję o swoich wymaganiach :wink: co by najpierw zaufały, nie myślały, że chcę w ich intymne sprawy wnikać, a tylko chodzi mi o dobro "mojego" kota....jeśli trafia się idiota, zazwyczaj już w pierwszych wiadomościach, zamienionych zdaniach się ujawnia, rozmowa zostaje zakończona. Czarnuszki akurat mają takie branie, że nawet idioci ich nie chcą :wink: od miesiąca "aż" dwa telefony i 3 wiadomości- ale od wybitnych baranów, dopiero dzisiaj zaświeciło się światełko w tunelu, ale lepiej nie zapeszać, proszę więc o cichutkie trzymanie kciuków.
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Pon lis 19, 2018 22:46 Re: Ogromny dylemat....

Zatem tak całkiem cichuteńko: :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pon lis 19, 2018 22:58 Re: Ogromny dylemat....

waanka pisze:W przypadku Maud ( tego imienia używała :) ) to jest ważne. Większość jej bohaterek jest w jakiś sposób do niej charakterologicznie podobna; miejsca, domy, zdarzenia, ludzie- z życia wzięci.
Jest tylko jeden paradoks- swoje pełne życia i optymizmu powieści pisała czesto będąc w stanie załamania nerwowego i depresji. Sama się dziwiła, że czytelnicy dziękują jej za coś, czego nie posiada i czego w swym życiu tak mało doświadczyła. Ciekawa, bogata osobowość; pisała nawet wtedy, gdy temperatura w jej pokoju osiągała poziom zamrożonej wody w dzbanku, wbrew woli dziadków, którymi się opiekowała i rodziny, która nie wierzyła w jej talent...
Aha, i kochała koty :D



Jak wielu pisarzy, na papierze realizują swoje niespełnione marzenia, tworzą ideały miejsc i ludzi etc jednak dla mnie, na ocenę dzieła nie wpływa, to w jakich warunkach, stanie emocjonalnym, zdrowotnym czy finansowym ktoś je tworzy. Różnimy się tak pod względem upodobań, jak i kryteriów według, których oceniamy czy to powieść czy poezję. Uważam te różnice, za jak najbardziej słuszne, dla Ciebie ma znaczenie w jaki sposób powieść jest powiązana z jej autorem, dla mnie nie, ja oceniam je tak, jakby autor nie istniał, jakby były samoistnym tworem. Jeśli chodzi o twórców, interesuje mnie tylko kiedy się urodzili, ew. gdzie, podstawowe info, bo wstyd nie wiedzieć :wink:
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Pon lis 19, 2018 23:02 Re: Ogromny dylemat....

Bastet pisze:Zatem tak całkiem cichuteńko: :ok: :ok: :ok:

Nie dziękuję :lol: z wiadomych powodów...
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Pon lis 19, 2018 23:03 Re: Ogromny dylemat....

eweli77 pisze:
Bastet pisze:Zatem tak całkiem cichuteńko: :ok: :ok: :ok:

Nie dziękuję :lol: z wiadomych powodów...

Tfu tfu tfu! Odpukać w niemalowane!
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 20, 2018 11:15 Re: Ogromny dylemat....

Ja już chyba „tak mam”, że oprócz czytanej książki interesuje mnie autor, podobnie jest z filmami, sztuką teatralną, obrazem. Jakoś nie umiem oderwać się od twórcy :) Czasem zainteresuje mnie aktor-/ka, bo wybitnie zagrał swoją rolę ( np. David Suchet i jego Poirot). Chociaż przyznaję-Maud ma szczególne miejsce wśród moich ulubionych pisarzy.

Trzymam cichutko kciuki za... :ok: :ok: :ok:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 20, 2018 11:31 Re: Ogromny dylemat....

Trzymam!!!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84821
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto lis 20, 2018 12:11 Re: Ogromny dylemat....

eweli77 pisze::D :D :D ktoś się odezwał w sprawie adopcji czarnuszków, czy coś z tego wyjdzie...się okaże, pierwsza wymiana zdań dobrze rokuje, dom niewychodzący, pani chce wziąć oboje. Zobaczymy jak zareaguje na wizytę p.a. Standardowo najpierw wciągam w rozmowę o kotkach, jakie są itp, a później informuję o swoich wymaganiach :wink: co by najpierw zaufały, nie myślały, że chcę w ich intymne sprawy wnikać, a tylko chodzi mi o dobro "mojego" kota....jeśli trafia się idiota, zazwyczaj już w pierwszych wiadomościach, zamienionych zdaniach się ujawnia, rozmowa zostaje zakończona. Czarnuszki akurat mają takie branie, że nawet idioci ich nie chcą :wink: od miesiąca "aż" dwa telefony i 3 wiadomości- ale od wybitnych baranów, dopiero dzisiaj zaświeciło się światełko w tunelu, ale lepiej nie zapeszać, proszę więc o cichutkie trzymanie kciuków.



W poprzednim miocie tymczasów miałam 2 czarne i usłyszałam przy adopcji - tak bardzo chciałem miec czarnego kota :) Tak więc są ich zwolennicy.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72717
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 20, 2018 13:22 Re: Ogromny dylemat....

Poirot...uwielbiam, jedyny serial jaki oglądam, choćby się waliło, w każdą sobotę oglądam, przede wszystkim dzięki wybitnej roli David'a Suchet- genialny w każdym calu :D ale jego życie prywatne, nie obchodzi mnie, wręcz nie chce nic o nim wiedzieć, jeszcze bym się dowiedziała czegoś, co zniechęciłoby mnie do jego osoby, tym samym do ukochanego serialu :wink:

Mir.ka, wiem że są wielbiciele czarnuszków, naszego Dracule wręcz się bili, a ta dwójka kompletnie nie ma brania, na jednym zdjeciu z sześciu w ogłoszeniu widać jeszcze burasia, choć tylko fragmencik, miałam chyba z trzydzieści telefonów z zapytaniami o tego właśnie burasia, czy napewno nie jest do adopcji :wink:

Dzisiejsza szybka sesja pt. "Zdechł kłotecek" (tak sobie lula)
Obrazek
Obrazek
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Wto lis 20, 2018 13:38 Re: Ogromny dylemat....

Cichutko :ok: :ok: :ok: :ok:
Eweli nie jestes sama - tez mnie nigdy prywatne sprawy pisarzy, aktorow nie interesowaly. Wazne jest co tworza :mrgreen:
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Wto lis 20, 2018 14:07 Re: Ogromny dylemat....

cicho , ale mocno :ok: :ok: :ok: :ok:

Cudnie śpi burasia :1luvu: u mnie tak śpi Malwinka :D
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21524
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 92 gości