Re: Tytek już po trepanacji bądźcie myślami z nami Izi szuk
Napisane: Śro maja 10, 2017 14:50
Dzisiejsza łapanka to totalna porażka .
Wieczorem jadę odsikać Rudą ,dawno jej nie widziałam ,czy będzie chciała współpracować ? mam taką nadzieję ,bo rano mam powtórkę.
Tytek ,trepanacja u niego to totalna klapa, i tu stek przekleństw..antybiotyki też nie pomagają ,zgniją mu te zatoki
Steryd już nic nie daje ,więc tego długoterminowego nie podałam.
Zawsze miał pod górę ,taki biedny mój chłopak.
Rudy wredny zaczyna jeść ,ale i tak sprawdzimy co się w środku dzieje.
Stara persiczka ,to miodzio ,całuśnik ,przylepnik itp itd.
Niestety lub stety je tylko surowe i trochę Intenstinala suchego ,więcej z paszczy wypadnie jak wpadnie.
Dziś kupię bilety do Gdyni, na niedzielę.Mało czasu będzie ,bo nie lubię śmierdzieli zostawiać ,ale półtorej godzinki będę mogła pochodzić ,popaczać na inny świat
Wieczorem jadę odsikać Rudą ,dawno jej nie widziałam ,czy będzie chciała współpracować ? mam taką nadzieję ,bo rano mam powtórkę.
Tytek ,trepanacja u niego to totalna klapa, i tu stek przekleństw..antybiotyki też nie pomagają ,zgniją mu te zatoki
Steryd już nic nie daje ,więc tego długoterminowego nie podałam.
Zawsze miał pod górę ,taki biedny mój chłopak.
Rudy wredny zaczyna jeść ,ale i tak sprawdzimy co się w środku dzieje.
Stara persiczka ,to miodzio ,całuśnik ,przylepnik itp itd.
Niestety lub stety je tylko surowe i trochę Intenstinala suchego ,więcej z paszczy wypadnie jak wpadnie.
Dziś kupię bilety do Gdyni, na niedzielę.Mało czasu będzie ,bo nie lubię śmierdzieli zostawiać ,ale półtorej godzinki będę mogła pochodzić ,popaczać na inny świat