Strona 24 z 293

Re: Tytek już po trepanacji bądźcie myślami z nami Izi szuk

PostNapisane: Śro maja 10, 2017 14:50
przez dorcia44
Dzisiejsza łapanka to totalna porażka .
:evil:
Wieczorem jadę odsikać Rudą ,dawno jej nie widziałam ,czy będzie chciała współpracować ? mam taką nadzieję ,bo rano mam powtórkę.
Tytek ,trepanacja u niego to totalna klapa, :( i tu stek przekleństw..antybiotyki też nie pomagają ,zgniją mu te zatoki :cry: :cry: :cry: :cry:
Steryd już nic nie daje ,więc tego długoterminowego nie podałam.
Zawsze miał pod górę ,taki biedny mój chłopak. :(
Rudy wredny zaczyna jeść ,ale i tak sprawdzimy co się w środku dzieje.
Stara persiczka ,to miodzio ,całuśnik ,przylepnik itp itd.
Niestety lub stety je tylko surowe i trochę Intenstinala suchego ,więcej z paszczy wypadnie jak wpadnie.

Dziś kupię bilety do Gdyni, na niedzielę.Mało czasu będzie ,bo nie lubię śmierdzieli zostawiać ,ale półtorej godzinki będę mogła pochodzić ,popaczać na inny świat :wink:

Re: Tytek już po trepanacji bądźcie myślami z nami Izi szuk

PostNapisane: Śro maja 10, 2017 15:12
przez ametyst55
Biedny Tytuś, a miało być lepiej :(

Re: Tytek już po trepanacji bądźcie myślami z nami Izi szuk

PostNapisane: Śro maja 10, 2017 15:20
przez LimLim
Szkoda, że się Tytkowi nie poprawia :(

Re: Tytek już po trepanacji bądźcie myślami z nami Izi szuk

PostNapisane: Śro maja 10, 2017 15:23
przez ropucha
Ja przepraszam, że robię się już nudna, ale może w takiej sytuacji Tytkowi pomogłoby srebro koloidalne?
Np. takie:
https://kotbarnaba.pl/pl/p/Srebro-koloi ... 100-ml/835
chociaż ja używam takiego:
http://allegro.pl/srebro-koloidalne-50- ... 19154.html
i też doskonale się sprawdza.

Re: Tytek już po trepanacji bądźcie myślami z nami Izi szuk

PostNapisane: Śro maja 10, 2017 15:52
przez dorcia44
Chyba wypróbuję ,może w końcu to pomoże? chociaż ja w takich eksperymentach jestem bardzo ostrożna :oops:

Re: Tytek już po trepanacji bądźcie myślami z nami Izi szuk

PostNapisane: Śro maja 10, 2017 17:53
przez dorcia44
Czytam i nie wiem czy to tylko zewnętrznie czy równiez wewnętrznie? :roll:
Kupiłam w Kot Barnaba .

Re: Tytek już po trepanacji bądźcie myślami z nami Izi szuk

PostNapisane: Śro maja 10, 2017 18:41
przez ropucha
Można i zewnętrznie, i wewnętrznie. Do spryskiwania ran, przemywania oczu. Ja podaję wewnętrznie przy nawrotach kaliciwirozy - praktycznie po 1 - 2 kroplach wszystkie objawy ustępują i kot jest jak nowy. Raz zdarzyło się, że zaczęło nagle cieknąć mu z oczu i z nosa, w sumie nie wiem, co to dokładnie było, ale też przeszło po jednej kropli. Sama siebie też tym leczę z przeziębień, bólu gardła, kataru, zapalenia oskrzeli itp.
Wiem, że trudno tak uwierzyć na słowo. To są tylko moje osobiste doświadczenia. Ale wydaje mi się, że w przypadku chorób wirusowych, na które konwencjonalna medycyna niewiele ma do zaproponowania, to jest opcja warta spróbowania.

Re: Tytek już po trepanacji bądźcie myślami z nami Izi szuk

PostNapisane: Śro maja 10, 2017 18:45
przez morelowa
Srebro ma wiele bardzo pozytywnych opinii i jest oficjalnie w aptece , więc nie jest jakimś wymysłem :D

Re: Tytek już po trepanacji bądźcie myślami z nami Izi szuk

PostNapisane: Śro maja 10, 2017 18:48
przez dorcia44
Zobaczymy ,chciała bym wierzyć że coś mu pomoże i mi ,bo wykończę się psychicznie :(
Kot Bury w Warszawie to może uda mi się samej odebrać.

Re: Tytek już po trepanacji bądźcie myślami z nami Izi szuk

PostNapisane: Śro maja 10, 2017 19:45
przez ASK@
Ciągle coś i coś. Tytusiek biedny więc mocne :ok:

U mnie srebro nie zdało egzaminu. U dziecka, psa i kotów. Ja też poległam. Kilka literków poszło bez skutku. Wierzę w środki nie konwencjonalne. Homeopatia się sprawdziła cudnie, Z tym się nie udało.

Re: Tytek już po trepanacji bądźcie myślami z nami Izi szuk

PostNapisane: Śro maja 10, 2017 20:18
przez Słupek
A może by Tytusiowi lampą Bioptron ponaświetlać czółko?
Może by gdzieś się dało w Warszawie pożyczyć?

Dorotka czekam z utęsknieniem na Was obie. Jakie półtorej godziny luzu???
Tak sobie bilety kupiłaś, że między przyjazdem a odjazdem masz niecałe 2 godziny.
I masz w tym czasie do odbycia 3 (słownie trzy) wizyty: dwie przedadopcyjne i jedną poadopcyjną.
Dobrze, że blisko dworca i pod jednym adresem. :D
I jeszcze po przyjeździe musisz zjesz śniadanko. A przed odjazdem obiad.
I ukochać Kumisię. I zdecydować, czy Tusię mi przekazać, czy jednak zabrać ze sobą z powrotem. (Nie oddam!)
Jakie pochodzić, jakie popaczać na inny świat? Kiedy?

Re: Tytek już po trepanacji bądźcie myślami z nami Izi szuk

PostNapisane: Śro maja 10, 2017 21:47
przez dorcia44
Wszystko to w półtorej godziny ,i ja tego dokaże :smokin:
bo ja jestem stara ale jara :lol:
Jeszcze Ania (adoptowała ode mnie 3 psy) koniecznie chce się ze mną spotkać ,zabrać na obiad ,na bulwar na to i na tamto i co ja na to? nie mam klona .
:ryk: :ryk: :ryk:

Odsikałam Rudą ,nie podoba mi się jej mocz ,już dzwoniłam do Iwonki że coś jest nie w porządku.
Ruda wredna chciała mnie zeżreć :strach:
Teraz obrobić swoją trzodę i można iść palulku 8)

Re: Tytek już po trepanacji bądźcie myślami z nami Izi szuk

PostNapisane: Śro maja 10, 2017 21:49
przez dorcia44
ASK@ pisze:Ciągle coś i coś. Tytusiek biedny więc mocne :ok:

U mnie srebro nie zdało egzaminu. U dziecka, psa i kotów. Ja też poległam. Kilka literków poszło bez skutku. Wierzę w środki nie konwencjonalne. Homeopatia się sprawdziła cudnie, Z tym się nie udało.

Ja niestety nie wierzę :oops: ,więc nie jest mi łatwo ,ale kupiłam ,sprawdzę .
Robię to dla tego smarka .

Re: Tytek już po trepanacji bądźcie myślami z nami Izi szuk

PostNapisane: Czw maja 11, 2017 6:16
przez Kotina
dorcia44 pisze:Zobaczymy ,chciała bym wierzyć że coś mu pomoże i mi ,bo wykończę się psychicznie :(
Kot Bury w Warszawie to może uda mi się samej odebrać.


Może Tytek potrzebuje więcej czasu, aby dojść do siebie po tak poważnym zabiegu (operacji) ?
To w koncu nie jest młody kocurek i wszystko u niego przebiega wolniej ....
Przytulam Ciebie i Tytka bardzo mocno :1luvu: :201461

Re: Tytek już po trepanacji bądźcie myślami z nami Izi szuk

PostNapisane: Czw maja 11, 2017 7:20
przez Bastet
Przepraszam, że tak się wtrącę - czytam sobie czasem ten wątek. I tak mi przyszło do głowy w sprawie Tytka:
A czy on miał robiony wymaz bogatokomórkowy pod kątem tego, co mu w zatokach może siedzieć? Mój kotek również ciągle smarcze zielonymi glutami i w wymazie PCR (który był robiony pod kątem wielu różnych bakterii i wirusów wyszła mu mykoplazma felis. Nic innego na to nie działa, jak tylko unidox, podawany odpowiednio długo (ponad miesiąc). Teraz właśnie jest na kuracji unidoxem i jest o niebo lepiej. Wszystko inne nie zdało rexultatu i infekcja ciągle nawracała..