Cieszą mnie Wasze wpisy ,bardzo cieszą ,nieraz potrzebuje tego żeby ktoś pogłaskał mnie po głowie ,przytulił ,powiedział dobre słowo.
Ale charakter mam taki ,a nie inny .
Nic to ,opowiem Wam o pudelce jaką przywiozłam 3 tyg. temu z pseudo.Sunia roczna ,mieszcząca się w ..kieszeni ,waga 70 dkg ! Mniejsza od Kleszcza ,i dużo chudsza ,trudno to sobie wyobrazić.
Podejrzewam problemy z móżdżkiem ,może wodogłowie ? niezborna ruchowo.
Chociaż po 2 tyg. u mnie pie się rozkręcił ,przytyła na 90 dkg .
Nigdy nie widziałam nic tak małego i pięknego .Babcia ( 89 l.) u której była karmiła ją bułką maczaną w wodzie !
Już jest dobrze ,jeszcze troszkę i będzie miała rezonans.
tak wygląda przy kotach