Re: TYtek kot nad koty i tyle zła w koło tyle łez i smutku
Napisane: Sob sty 26, 2019 15:16
Jasne że odkarmię choćby nie wiem co !
Niebieska ma sranie ,tak czułam patrząc na nią
Oj odchorowały to dzieciaki
Iza była pewna że to fenomenalny dom ,tak walczyli o tego brytka co im na fipa odszedł,dostawał wszystko co najlepsze ,ale wiadomo fip to fip i ratunku nie ma .
Brytyjczyk był z hodowli ,inny charakter niż moje ,ech nie ma do czego wracać.
Idę ppospać ,może się uda ,chociaż z 15 min.
Niebieska ma sranie ,tak czułam patrząc na nią
Oj odchorowały to dzieciaki
Iza była pewna że to fenomenalny dom ,tak walczyli o tego brytka co im na fipa odszedł,dostawał wszystko co najlepsze ,ale wiadomo fip to fip i ratunku nie ma .
Brytyjczyk był z hodowli ,inny charakter niż moje ,ech nie ma do czego wracać.
Idę ppospać ,może się uda ,chociaż z 15 min.