Bunondol działa na Tytka jak marycha ,z kolan nie schodzi ,mruczy ,je ze strzykawki .
Pół dnia wylegiwał się na słonku .
Dziś jest troszkę zgaszony.
Może musi się wyspać.
Ja też muszę ,przecież to kolejna noc w plecy.
Ale ja to ja ,..
Nie mam ochoty na rehabilitację ,to tak boli
Wczoraj założyłam siatkę w oknie ,sama ,łzy płynęły nawet po du.ie ,ale dałam radę i już jestem spokojna.
W następnym miesiącu kupię drugą siatkę.
Również wczoraj wyciągnęłam rower i pojechałam ,musiałam ,musiałam sprawdzić czy się przełamie .
Jechałam troszkę jak by zając biegł ,ale dam radę ,może jeszcze nie teraz bo ręka nie chwyta kierownicy ,ale na krótką metę można
Pół dnia spędziłam znęcając się nad Oliwką ,czyli cofnęłam się o 4 klasy i przygotowywałam Ją do sprawdzianu .
Oj nie było łatwo ,Oliwka boi się matmy ,boi się cyferek i nie wierzy w siebie...przyroda ,historia itp 5 i 6 a matma ledwo ledwo.
Polski super ale tylko wtedy kiedy nie trzeba pisać.