Strona 124 z 293

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Czw kwi 26, 2018 19:05
przez dorcia44
Hej Kochani .
Nadal bez netu .
Ale żyjemy.
Trwały i walczymy z kocią bezdomnością i rozmnażaniem się.
Niestety nie w naszej gminnej lecznicy są problemy z finansami :evil:
Kluseczka raz odrobaczone delikatnie Pyrantelum .
Waga gnojka nie całe 40 dkg .
Małe to jak pryszcz :mrgreen:
Buziaki Kochani.

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Czw kwi 26, 2018 19:08
przez ametyst55
:D za szybki powrót netu :ok: :ok: :ok: i jak najmniej kocich problemów :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Sob kwi 28, 2018 20:42
przez dorcia44
Witam Kochani.
Kupiłam zasilacz ( :placz: ) i laptop działa.
Jutro prawie że wolne i dobrze i źle :wink: ale muszę odpocząć.
A odpoczywać będę po 20 na cmentarzu :smokin: ,tyle że czynnie ,będziemy łapały z Agą kotkę tzw.niełapalną ,więc kciuki by się przydały .
Wrócił mój Dzik ,cały w kleszczach ,on jadł ,a ja usuwałam te syfy .
U maleńkiej suni w końcu widać że jest poprawa ,oko ewidentnie się zmniejszyło ,już nie wystaje na półtora centymetra ,ale zrobiło się dużo dużo mniejsze i to jakieś dwa dni temu 'tak zmalało :roll:
W poniedziałek kolejna wizyta u okulisty ,dostałam dziś sms od Nich że ceny usług poszły w górę :twisted:

Dobrej nocy kochani .

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Pon kwi 30, 2018 9:02
przez dorcia44
Niestety kotki nie udało się złapać ,owszem przyszła ,gadała z nami ,pogryzała ,oszalałą na punkcie Animondy ,resztę miała w d...
Ale klatkę omijała szerokim łukiem.
Moim skromnym zdaniem to kot domowy ,dziki by tak z nami nie gadał ,nie przymilał się ..oczywiście w bezpiecznej odległości czyli po drugiej stronie parkanu.
O nas osaczała biegając w kółeczko :mrgreen:
Liczę na to że zapamięta mój słodki głosik :wink: i co za nim idzie że ten głosik dawał coś pysznego .
We wtorek powtórka.
Na cmentarzu sporo nowych ,nieznanych nam kotów .

Ale my tam tylko na gościnnych występach .
I tak nie mamy gdzie robić :?

Wczorajszy dzień dał mi wytchnienie ,naprawdę potrzebowałam tego nicnierobienia .
Dla psów był sądny dzień bo je wyprałam :smokin: jedną nawet ostrzygłam.
Wieczorem mnie tąpnęło ale to chyba efekt burzy .

Dziś z Kluską do okulisty.

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Pon kwi 30, 2018 11:34
przez LimLim
za dalszą poprawe ślepka Kluski potrzymam :ok:

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Pon kwi 30, 2018 15:57
przez dorcia44
Dzięki Gosiu :1luvu:
Kluska zamknięta drze japę tak że słychać ją n ogródku :strach:
Niestety jak idę do pracusi nie mogę jej nie zamykać ,toż by koty zrobiły sobie z niej interaktywną zabaweczkę
:twisted:
Rudzia już dorwała Kluskę w swoje objęcia :strach:

Duszno i parno ,miałam jechać do Gadzinów ale mam to ekhmm gdzieś :mrgreen:

Byłam w hurtowni ,zrobiłam zaopatrzenie co by nic mi nie brakło ,lodówa pełna drobiu ,mogą zamykać :wink:
A co mam ja ?
ojtam ojtam
lepiej spytać czego nie mam
pieniąchów :smokin: ale to przypadłość ogólnoludzka :twisted:

Słuchałam dziś co daje się w prezencie komunijnym ,troszkę mi to humor popsowało ale co tam ,jakoś trzeba z tego wybrnąć z twarzą ,a to już za 13 dni.

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Pon kwi 30, 2018 16:15
przez izakaczm93
Piekne te Twoje kotki;)

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Wto maja 01, 2018 16:55
przez dorcia44
Wszystkie koty są fajne ..jak śpią :smokin:
Ich tyle ja jedna ,normalnie w niewoli u czworonogów :wink:

Dr.Buczek bardzo zadowolona z Kluski mówi że oko się ładnie zmniejszyło i idzie ku dobremu :ok:
Widzę Jej zachwyt nad Kluską ,i wiecie nie miała bym nic przeciwko gdyby chciała malutką adoptować 8)
Za dwa tygodnie ( 15.05.godz 20.40) kolejne spotkanie .
Same krople plus wizyta 150 zeta.
Nic to ,jakoś będzie byle się udało uratować oczko. :ok:
Bardzo mnie martwi że mała b.dużo kicha :cry: nie ma problemu z jedzeniem czy ssaniem ,ale kicha i kicha ,nosek mokry .
Jutro miałam glutka szczepić ale chyba tego nie zrobię.
A może to od kropli?
już 4 tygodni leje się jej do oczu :roll:

Kupiłam mięcha ,a Rudzia mówi że nie dobre ,chodzi i płacze ,chce inne :roll: a ja po 3 rano nastawiałam żeby miała świeżutkie :twisted:
Za suche bo bez skóry gotowałam :roll: ale przecież ja tak prawie zawsze robię :?

Oczywiście pracowałam.

Zaraz kolejny raz łapanka.

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Wto maja 01, 2018 17:30
przez dorcia44
to jednak katar ,i to z tej dziurki leci co ma chore oczko :( wyciek jest już zabarwiony a nie bezbarwny ,wczoraj oglądała go okulistka i sugerowała że to po kroplach ,a jednak chyba nie :cry:
Jutro do weta .

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Wto maja 01, 2018 20:52
przez Kalai
Kciuki Dorotko za maleństwo i za Was wszystkich.

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Wto maja 01, 2018 22:03
przez ametyst55
Cały czas :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Śro maja 02, 2018 16:51
przez dorcia44
Kluska na antybiotyku.
Gardziołko boli ,czerwone . :cry:
Ja dziś już wymiękłam ,jestem a jak by mnie nie było ,jeden kłębek nerw i stresu i niepewności i strachu itp itd

Dziś kolejny dzień siedzenia na cmentarzu i polowania na kota ,on jednak klatki omija szerokim łukiem .
Coś to podejrzane.

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Czw maja 03, 2018 17:45
przez dorcia44
Witam Kochani.
Wczorajsza łapanka kolejne fiasko . :cry:
Kocina przyszła po 22 ,bardzo zainteresowana jedzeniem ,chodziła za mną non stop ,ale do klatki chciała wejść raz i byłby niewątpliwy sukces gdyby nie auto z młodymi i rozwrzeszczane radio..kot wyskoczył jak oparzony :?
Niestety łapiemy tuż przy ulicy ,czyli jedna klatka na cmentarzu ,druga przy ulicy.

Zakończyłyśmy po 24 . :?

Był też śmieszny akcent ,tuż przed północą wychodziłam z cmentarza i weszłam prosto na biegającą babeczkę ,rzuciło ją do tyłu i zamarła w przerażeniu :mrgreen: nie wiedziała że ja również :lol:

Kluska wczoraj była bardzo dzielna u weta ,w przeciwieństwie do mnie ,podałam psice i uciekłam :oops:
Dziś też miałam iść na zastrzyk ,ale jak wróciłam z pracusi to byłam już zdechła ,dałam sama .
Płakała le bez tragedii ,za to na pewno czuje się dużo lepiej .
Już jak całuje to potrafi tak uchlać że krew miesza się ze łzami ,a przecież to taka kruszyna ,co będzie później ? :strach:
Biega już ,zaczepia ,po prostu normalny szczenior :201494 :piwa: :ok: :ok:

Dziś jedziemy na cmentarz po 21 ,może w końcu się uda. :201494

Duszno.

Fajnie by było teraz nad wodą. :wink:

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Czw maja 03, 2018 17:56
przez LimLim
wrzuć foty Kluska 8)

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Czw maja 03, 2018 18:28
przez ametyst55