Strona 106 z 293

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Pon sty 22, 2018 8:57
przez dorcia44
Co to znaczy być ładnym ,po kudłatego kociaka juz kolejka się ustawiła ,o burą dziewczynkę nawet nikt nie spytał .
A przecież mieć taki dwupak to cud miód malina. :cry:
Obrazek
Obrazek

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Pon sty 22, 2018 9:10
przez tabo10
Postawcie warunek,że tylko w dwupaku.Uda się! Kudłate szczęście cudne,pociągnie adopcję siostry :ok:

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Pon sty 22, 2018 9:14
przez gosiaa
Ja bym wybrała burą dziewczynkę, ale może ja dziwna jestem ;)

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Pon sty 22, 2018 9:27
przez ASK@
adopcja tylko w 2-paku. Tak winno być w ogłoszeniu.Tak winny toczyć się rozmowy. Kropka.
Co nie oznacza czytania/słuchania ze zrozumieniem.

Zreszta wiesz. Co ja tam...

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Pon sty 22, 2018 9:57
przez dorcia44
A ja się boję takich warunków ,desperat weźmie w dwupaku i bura będzie miała przesrane lub wróci jako kot z rzekomym problemem.
Poczekamy troszkę na fajny dom ,ale wiem że nie raz warto czekać.
Przyznaje bez bicia że mnie ta potargana też zauroczyła ,ale tylko tyle :wink: nie zgłupiałam nie zwariowałam ,patrzę na bury pysio i już mogę ją wziąć na dt.
Jednak nie wezmę ,bo mam te nieszczepione i koniec kropka.

Nowa zabawa ,wsadzić przednie łapki w miseczkę i jeździć po całym mieszkaniu :strach:
:ryk:
teraz się śmieje ale nocą nie było mi do śmiechu :twisted:

Lila pięknie dochodzi do siebie . :201494 :ok:

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Pon sty 22, 2018 10:49
przez tabo10
dorcia44 pisze:A ja się boję takich warunków ,desperat weźmie w dwupaku i bura będzie miała przesrane lub wróci jako kot z rzekomym problemem.
(...)


Nie raz mając ładnego kota,a w ostatnich latach akurat pięknoty mi się zdarzały (prawie :wink: jak syjamski,jak bengalski,niebieskie) stawiałam warunek dwupaku i NIGDY drugi,"brzydszy/zwyklej umaszczony" kot nie został zwrócony. Mało tego "brzydszy" okazywał się być bardziej kochany,bo zwykle okazywał się być przymilniejszy od pięknoty.A pięknota nie musiała przekonywać miłym charakterem,całość zachwytów załatwiało umaszczenie :D
Oczywiście domek musi być dobrze przeselekcjonowany,sprawdzony itd.A idiotów sporo się zgłasza na takie kąski :smokin:

A tak buraska może siedzieć w DT i czekać dorastając (jak Tygrynia ).
A po co? Ta mała dostała wyjątkową szansę od losu mieć pół długowłose rodzeństwo,warto to wykorzystać.I szkoda byłoby to zmarnować.

Naprawdę WY możecie stawiać warunki.Zwłaszcza,że teraz zimą mało kociąt.

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Pon sty 22, 2018 11:23
przez LimLim
Piękne maluchy, diablik potargany cudny ale zajączkowe burasiatko bardziej mi się podoba, to taka Klarunia 8)

Super, ze sunia ma się coraz lepiej :)

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Pon sty 22, 2018 11:54
przez dorcia44
tabo10 pisze:
dorcia44 pisze:A ja się boję takich warunków ,desperat weźmie w dwupaku i bura będzie miała przesrane lub wróci jako kot z rzekomym problemem.
(...)


Nie raz mając ładnego kota,a w ostatnich latach akurat pięknoty mi się zdarzały (prawie :wink: jak syjamski,jak bengalski,niebieskie) stawiałam warunek dwupaku i NIGDY drugi,"brzydszy/zwyklej umaszczony" kot nie został zwrócony. Mało tego "brzydszy" okazywał się być bardziej kochany,bo zwykle okazywał się być przymilniejszy od pięknoty.A pięknota nie musiała przekonywać miłym charakterem,całość zachwytów załatwiało umaszczenie :D
Oczywiście domek musi być dobrze przeselekcjonowany,sprawdzony itd.A idiotów sporo się zgłasza na takie kąski :smokin:

A tak buraska może siedzieć w DT i czekać dorastając (jak Tygrynia ).
A po co? Ta mała dostała wyjątkową szansę od losu mieć pół długowłose rodzeństwo,warto to wykorzystać.I szkoda byłoby to zmarnować.

Naprawdę WY możecie stawiać warunki.Zwłaszcza,że teraz zimą mało kociąt.

Tygrynia to kot który nie lubi ludzi,znikała ,uciekała , pewnie to zaważyło na jej długim oczekiwaniu ,inne tygrysie dzieci znajdowały dom bez problemu .W tym roku miałam 6 takich adopciaków i wszystkie mają super domki . :ok:
Może tak miało być? ta cholera Aga zawsze mi mówiła ..bo Ty nie masz nic burego,no to mam.. :twisted:
Nie będzie warunku dwa albo wcale ,będzie jak zwykle tz. będzie albo do rezydenta alb w dwupaku :wink:
Czyli albo albo .
Na szczęście nie będzie to mój zawrót glowy tylko Agnieszki :mrgreen: i bardzo się z tego powodu cieszę.
Ile oszołomów już do mnie pisało na fb. :evil: celowo okłamałam że mają już ds i to w dwupaku ,x osób pisało o kudłatą ,tylko i wyłącznie i każdy ma najlepsze warunki na świecie :roll:

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Pon sty 22, 2018 12:44
przez ametyst55
Śliczne oba maluchy :1luvu: potrzymam za dobre domki :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Pon sty 22, 2018 18:58
przez dorcia44
Się stało ,Rudzia ma rujkę ,taka mała ,taka wątła ,a już czuje wole bożą :twisted:
Zastanawiałam się czemu ona tak zaczęła mizernie jeść,już mam odpowiedź.
Na sterylkę za wcześnie ,musi troszkę podrosnąć.

Poszłam w miejsce gdzie wczoraj łapałyśmy ,szukałam ,czy przypadkiem coś nie zostało ,ale nic nie znalazłam .
martwię się że może jakiś maluszek gdzieś tam marznie :cry:

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Pon sty 22, 2018 20:02
przez Seramarias
Czocher świetny, nie dziwię się, że tyle chętnych. W sumie to trochę smutne, nie raz widziałam, ogłoszenia typu: zwierz w typie rasy szuka domu. . i dla takiego psa, kota dom szybko się znajdował...Te dalekie od rasy mają zdecydowanie gorzej. Ale kiedy już znajdą dom to taki, w którym są kochane za to że są, a nie za to jak wyglądają. Ja mam dwie takie zwykłe, ale jednak niezwykłe bo moje najukochańsze koteczki . Burunia jest śliczna, inna od siostry, ale wcale nie gorsza.

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Wto sty 23, 2018 20:14
przez LimLim
Co tam u Was?

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Wto sty 23, 2018 20:53
przez dorcia44
Zimno mi ,zimno i opatuliłam się kocem i wpadam na miau.
Co u nas?
W sumie ok.
Lila jest już szersza niż wyższa :mrgreen:
Już wie że można spać w łóżku ,kolejna :201416
Na szczęście jak dobrze pójdzie w niedzielę pojedzie do siebie i trzymam za to mocne :ok:
Maluchy robią totalną rozpierduchę ,aż dziw że takie ślicznoty jeszcze u mnie siedzą :roll:

Rudzia rujkuje ,w dodatku rozdrapała sobie skórę na grzbiecie i rozdrapuję ciągle na nowo ,więc ja niedobra ubrałam kociątko w cudną ,niebieściutką skarpetę i jest super :201461
Nic a nic jej nie przeszkadza ,a ranka pięknie się goi.

Mam na szczepienia ,więc jak zdobędę Ewę z autem pojedziemy się zaszczepić.

Chodzę sprawdzać czy nie ma więc kociąt ,ale nic jak do tej pory nie zlokalizowałam.
I oby tak było .

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Czw sty 25, 2018 6:04
przez kaja888
Dorciu a skąd takie kociaki o tej porze roku? Oby znalazły dobre domki :ok: albo jeden wspólny :)
My też szukamy domku dla naszego Białaska od 2 tygodni jest w szpitalu trafił z poraniona lapka (chyba nasze koty go pogoniły i sobie zranił łapkę gwoździem. Jeszcze może być w szpitalu do przyszłego piątku tyle miałyśmy talonow, jest cudny jakiś domek się kroi ale jak zostanie zabrany to uwierzę. Najpierw pewnie ktoś co wyrzucił bo jak do nas dołączył to widać że lgnał do człowieka - nie do jedzenia a do glaskania - potem go nasze koty gnębily :( ale mam nadzieje ze jego zł a passa się skończy :)
Dorciu Pieska cudna - podarowałas Jej życie :1luvu:
Miłego dnia :)

Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

PostNapisane: Czw sty 25, 2018 8:24
przez ASK@
kaja888 pisze:Dorciu a skąd takie kociaki o tej porze roku? Oby znalazły dobre domki :ok: albo jeden wspólny :)

Maluchy teraz rodzą się o każdej porze roku. Dosłownie o każdej! Przysłowiowe marcowanie można między bajki włożyć. Kotki mają rujki jak tylko ciepło jest deczko. Zanim odchowają wcześniejszy miot. Wystarczy ,że trafi się chwila odwilży w mroźną zimę i już w lutym są maluszki. Do tego ludzie nie kastrują swoich pupili. Kot lata dzwoniąc jajcami i zapładniając kotki. A one zachodzą w ciążę i wydają na świat kocie dzieci w różnych miejscach i w paskudną pogodę.
Kciuki za domki :ok:
Obecna zima jest byle jaka to i wysyp będzie wcześniejszy.