Miau.PL

tak było




tak jest


[IMG]https://images84.fotosik.pl/967/d3455e07770fe
448med.jpg[/IMG]

Oj tak byłaś bardzo tfffarda Pamiętam jak zawiozłam Ptynię na operację i jak ją zabierali, te jej oczy ten strach zdziwienie, ona nie wiedziała co się dzieje... Tak bardzo serce mnie bolało, tak bardzo się bałam, że umrze. Stare dzieje, już niedługo rok minie jak Ptynia u nas mieszka, kocham ją bardzo..

Widać różnicę, to yoreczka, jak moja Ptysia, tylko srebrna. Śliczna dziewczynka. Ile ona może mieć lat?

ok.8 l.

Po 8 latach wspólnego życia nie ratować i skazać na śmierć...... Dobrze, że na Ciebie trafiła, że ją uratowałaś, jeszcze tyle lat przed tą psinką. Pewnie dużo osób będzie chciało dać jej domek jak już będzie gotowa do adopcji. Sama bym starała się o łapkę suni, gdyby nie to że Ptysia nie koniecznie chciałaby mieć koleżankę, a szkoda bo zawsze raźniej by jej było kiedy jesteśmy w pracy , no ale co zrobić to jedynaczka, córunia mamusi Z tego wszystkiego nie pogratulowałam kocurkowi znalezienia domku Bądź szczęśliwy kocurku w swoim nowym domu

Liczę że ktoś ją przejmie ode mnie ,ktoś kto ma na imię Monika i zadzwonił do mnie z płaczem że przynieśli do Jej lecznicy sunie w strasznym stanie do uśpienia ,ktoś kto mieszka w Radomiu .
Ktosiu pamiętam co mi mówiłaś

Ja tylko miałam dać szansę ,zawalczyć ,robię co mogę .
Ale nie jestem wstanie utrzymywać długo takiej liczby futerek

Dzwoniłam do lecznicy ,usunęli wszystkie ząbki ,łącznie z kłami ,pobrali wycinek.
Mam ją odebrać wieczorkiem.
Zrobili też morfologię .
Jeszcze mnie trzęsie.. a jak będzie trzęsło przy płaceniu

Zapraszam na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=183474

Aga Dziękuję

Który z maluszków to Lucyferek? Bo nie wiem, komu gratulować

I kciuki za szybki powrót do siebie dla Lili

Lucy /fer to dziewczynka ,imię stosowne do charakteru

Lucyfer to mała trikolorka? A mi się pomerdało i byłam pewna, że to czarny Kocurek

Pojechała moja kruszynka ,bądź malutka szczęśliwa ,zawsze !
bała się ,drżała..trafiła do mnie zagłodzona ,zarobaczona ..mieściła się na dłoni.
Przywiozłam ją i Rudzinkę w takim stanie
Jadły jak by miał się skończyć świat ..teraz są tłuściutkie i mięciutkie aż miło przytulić
Zobaczę czy Rudzia będzie tęskniła .oby nie.

Oj jak ją zaczną w domku rozpieszczać, to szybko jej tęsknota minie , pokocha nową rodzinę. Wiem, że rozstania są trudne, ale na pewno znalazłaś koteczce wspaniały dom

Dorcia podmieniłaś sunieczki

Powodzenia w nowym domku malutka