Po prostu kocham Was
Dziada wstrętnego ,agresora też kocham ,bo co mi innego pozostało
On mówi ,jak chce jeść przychodzi do mnie i mówi ,mówi oczyma ,jak wredna jestem i udaję że nie widzę zaczyna tańczyć ,tak z łapki na łapkę i ogonek podrzuca ,ja dalej tffarda jak głass
to opiera obie łapki na moich nogach i znów oczy mówią ..no i weź się nie ugnij
Podnoszę zad ,a on już bryka przede mną ,to nic że ma w miseczkach ,ale dziada trzeba nakarmić .
Jak już służba zrobi swoje to się służbę olewa
Ale Tygryni tak bardzo nienawidzi że wręcz sytuacja nie do pojęcia ,skąd ,dlaczego ,co tam się w jego przeszłości zadziało
Ewa ,która wiozła mnie z Izim na USG powiedziała że tak pięknego kota to nie widziała ,chciałam Jej dać ,ale głuchą @ udała
Wszyscy mówią że jest nie do poznania ,a jakie futro ma
normalnie jak bym czesała
Leje ,pozamykałam okna bo nam dupska pomarzły i czekam.
Tytkowi wpuszczam srebra po kropelce ,nabieram w strzykawkę ,biorę słonko moje na kolana ,podnoszę pysio i wpuszczam ,a on cierpliwie czeka ....po czym zaczyna gulgotać w nosie i fruuuu wszystko wykichuje
i już mam maseczkę gotową