Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dorcia44 pisze:Dziękuję.
Kruszynki o 6 rano jak szmatki ,po zastrzyku p,zap.i p,gorączce ożywają.
Jestem na pełnych obrotach ,nawet do pracusi nie poszłam i w piątek i w sobotę boje się pilnuje ,dokarmiam ,przecieram i spływam potem.
Wiem że dziś kolejna bezsenna noc ,nie ,nie jest tak źle ale mój strach ..
Myślę żeby dać im Zylexis.
ASK@ pisze:dorcia44 pisze:Dziękuję.
Kruszynki o 6 rano jak szmatki ,po zastrzyku p,zap.i p,gorączce ożywają.
Jestem na pełnych obrotach ,nawet do pracusi nie poszłam i w piątek i w sobotę boje się pilnuje ,dokarmiam ,przecieram i spływam potem.
Wiem że dziś kolejna bezsenna noc ,nie ,nie jest tak źle ale mój strach ..
Myślę żeby dać im Zylexis.
Dorotko, a coś pisałaś o chłopczyku?
Wiadomo co z nim? Ile one mają?
Kciuki wielkie, najogromniejsze za dziewunie.
I za ciebie
Pogoda nie pomaga chorowitkom.
Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, skaz i 200 gości