Smutno.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 15, 2018 19:38 Re: Tytek i reszta.

Smutno.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7428
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 15, 2018 21:25 Re: Tytek i reszta.

Niezmiernie smutno :-(
(*) <3 do zobaczenia, kotku.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Czw lis 15, 2018 22:07 Re: Tytek i reszta.

:cry: [*]
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34183
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pt lis 16, 2018 0:16 Re: Tytek i reszta.

[*] :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt lis 16, 2018 17:29 Re: Tytek i reszta.

[*]
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob lis 17, 2018 15:41 Re: Tytek i reszta.

[']
Ech :(
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 18, 2018 11:49 Re: Tytek i reszta.

A życie toczy się dalej.
Zimno ,coś białego sypie ,,śnieg? grad? nie zamierzam wyjść.
Bajka coraz częściej ma ataki utraty przytomności ,nawet i 3 razy dziennie :(
ale nie trwa to długo ,za każdym razem dochodzi do siebie ,widok okropny ,tulę ją wtedy i głaszcze ,a potem jak by się nic nie stało.
Ataki niestety są wtedy kiedy bardzo się ekscytuje np. wyszłąm podła ja i wróciłam i już pies tańczy i fik ,nie ma psa ,jest krzyk.
Pewnie kiedyś skończy się źle ,ale teraz jeszcze walczymy ,w tym tygodniu pójdziemy do weta ,może trzeba leki zwiększyć albo zmienić?
Dzaga też coś nie halo..
Pyza je tylko z ręki ,coraz gorzej radzi sobie z powodu braku dolnej szczęki.
Skończyła 10 lat.jak na piekło w jakim żyła to ogromny sukces.
Najstarsza persica zaczyna chyba demencje :roll: a to dopiero 14 lat ,a może już skończyła? :roll:
Tytek lepszy ,nawet zaczął korzystać z kuwety :201494
aż boję się cieszyć. :oops:
Reszta jako tako ,nawet ja w miarę.
A ręka? majta się jeszcze :mrgreen: na poważnie to rzadziej boli ,chyba że coś nią robię ,siły w niej nadal brak ,ale pracuje nad tym.
Palce w dłoni nadal na pół gwizdka .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 18, 2018 14:39 Re: Tytek i reszta.

dorcia44 pisze:Tytek lepszy ,nawet zaczął korzystać z kuwety :201494
aż boję się cieszyć. :oops:

:1luvu: :piwa: :1luvu: :piwa:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie lis 18, 2018 15:35 Re: Tytek i reszta.

Dorota Mahatma
:201461

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3548
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Wto lis 20, 2018 15:15 Re: Tytek i reszta.

Wczoraj ,po dłuższym poście łapankowym ,pojechałam z Izą na działki przy Jagielońskiej .
Są tam małe kociaki ,zabunkrowały się pod domkiem ,nie ma dostępu.
Czarna noc ,zimno ,wiatr okropny i my ...i te dzikie szkraby pod domkiem .
Niestety ,nocą to nie łapanie takich dupsli :( a za dnia tam nie można wejść.
Zmarzłyśmy okropnie i nic :(
Dziś drugie podejście.
Oby się udało ,bo jak to właściciele działki powiedzieli..najwyżej będzie selekcja naturalna.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 21, 2018 0:05 Re: Tytek i reszta.

Kurcze, oby się udało złapać maluchy , noce już takie zimne :(
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21518
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Śro lis 21, 2018 10:05 Re: Tytek i reszta.

Kociaki zwłaszcza tak małe nocą nie wychodzą. Przynajmniej ja mam takie doświadczenie.
Ale nie próbować też szkoda.
Nic się nie udało.
Kociaki zniknęły.
Myślę że wystraszyly się bo właściciel przywiózł słomę i upychał pod domek.
Co to da ? Nic .trzeba by cały dół domku odłożyć chociaż deskami .
Mogą się w słowie schować chociaż też niekoniecznie bo nie jest jej aż tyle i wiatr rozrzuca.
Na bramce za to .facet zainstalował kolce żeby nie przechodzić na jego teren.
Trzeba spróbować rano.
Może wrócą.
Obie jesteśmy już przeziębione.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 21, 2018 11:11 Re: Tytek i reszta.

Co za cymbał :evil:
Mimo przeciwności potrzymam :ok: :ok: :ok: :ok:
Dorciu :1luvu: zdrowia życzę , żeby przeziebienie poszło precz !
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21518
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Śro lis 21, 2018 16:19 Re: Tytek i reszta.

Wielkie dzięki :1luvu:
Jutro jedziemy na działki z rana ,kociąt 4 chyba ,bo wszyscy mylą się w zeznaniach.
Jeden jakiś b.biedniusi ,nie je,...
Jest mi zimno ,kicham i smarkam i czas rozglądnąć się za kurteczką.
Bajeczka dziś już miała dwa ataki ,poza tym je .a to ważne .
Któryś atak mi ją zabierze chyba że ja ją uśpię :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 21, 2018 22:28 Re: Tytek i reszta.

dorcia44 pisze:Izi odszedł wczoraj .
Zostawił tyle bólu , łez i tęsknoty.Nie byłam wstanie wczoraj o tym napisać.
Trafił do domu który wynagrodził Mu wszystko zło jakie zaznał ,był kochany ,rozpieszczany ,wszystko kręciło się wokół Niego.
Panie Jurku ,Pani Emmo za Iziego jestem Waszym dozgonnym dłużnikiem.
Obrazek

Izi :placz: [*] dopiero doczytałam

Tyle złego ten kot doznał w swoim życiu, pamiętam jak go ratowałaś z tragicznych warunków, potem los podarował mu wspaniały dom, żeby tak szybko to wszystko mu zabrać. Takie to niesprawiedliwe. I nie tak powinno być :placz:

Śpij spokojnie kocinko...
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, jukatlu i 198 gości