Smutno.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 07, 2018 7:21 Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

:ok: Doeciu za Twoje zdrowie i Futerek :)

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 07, 2018 16:46 Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

Dzięki Elu :D
Dziś urodziny Gadziny 27 lat :strach: a przecież ja Go dopiero urodziłam :roll:
Zatrzymać czas! teraz ,już ,natychmiast !

Zaraz po Oliwkę .
Z tego co wiem od przyszłego roku szkolnego już będzie sama wracała do domu ,zaraz po szkole bo od 4 kl. nie ma już świetlicy.

Rudzia chyba w przyszłym tygodniu będzie sterylizowana.
:strach: :strach:
Od razu morfologia i testy ,za jednym wyjściem.
Nie ma oczu ,a sprytna bestia niesamowicie ,wszędzie wlezie ,wszędzie jej pełno ,a rozrabiak :mrgreen:

Dużo osób pyta o maluchy ,ale co z tego ,jak zupełnie nie pojmują o co mi chodzi .
Jakie bezpieczeństwo ? jakie siatki? itp itd

dostałam też wiadomość że chętnie wezmę je na TYMCZAS tylko karmę i żwirek potrzebuję 8O
Lub W tej chwili jadę po rudego jeżeli nic nie będę musiał podpisywać.
Podziękowałam.
W zamian Pan mi napisał że przetrzymuje koty i bardzo im współczuje ,a mogły być szczęśliwe.
Podziękowałam w imieniu przetrzymywanych . :smokin:

Zawsze coś nie tak.człowiek myśli ze robi dobrze ,a tu wychodzi że wręcz odwrotnie :twisted:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 07, 2018 17:01 Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

dorcia44 pisze:(...)
Podziękowałam w imieniu przetrzymywanych . :smokin:
(...)


:mrgreen:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt lut 09, 2018 18:24 Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

Witam Kochani.
Wczoraj był jeden domek dziś dwa i wszystko spełzło na niczym.
Wciąż czekamy .

A ja?
A ja przeżywam Gadzinów radość ,przeżywam po cichutku ,pełna niepokoju ale też ich radości .
Podpisali Umowę kupna mieszkania ,pięknie ,ale te 30 ;at spłacania w skrytości mnie paraliżuje :oops:
Ja wiem ,poradzą sobie ,a jednak tak jakoś mnie ściska :oops:

Lepiej jednak o futerkach i z futerkami... :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 10, 2018 22:50 Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

Coraz nas mniej i mniej .
:roll:
Od dłuższego czasu mam ciemno w pokoju ,zwarcie w żyrandolu .no cóż przywykłam ze zawsze coś ,ale tak sobie wczoraj pomyślałam że to co strzeliło kiedyś tam ,to może tylko żarówka?
Dziś wkręciłam nową i rozbłysło :smokin:
A ja parę miesięcy przy nocnej siedziałam :ryk:
ot blądi :mrgreen:

Moja najstarsza persiczka ma spuchniętą mordkę ,ropa w dziąsłach ,a zęby dawno wyrwane 8O widziałam że ostatnio gorzej je ,ale teraz dopiero tknęło mnie żeby zajrzeć do paszczy .
Dostała Stomorgyl i p.bólowy ,czy to pomoże ? a jeśli to coś gorszego?
tfutfu ,nie ma co ,nachodzi mnie czarnowidztwo :oops:
Spokojnej nocy Kochani .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 10, 2018 22:52 Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

To kciuki zeby pomoglo!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84527
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob lut 10, 2018 23:02 Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

Dziękuję ,i oby tak było . :ok:
Ona ma 13 rok i torbielowatość nerek i wątroby.
Jakaś taka chudsza się zrobiła i futerko byle jakie ,wszystkiego się spodziewałam ,ale nie paszczy :( :oops: dlatego najpóźniej tam zajrzałam :(
ech ,jak usuwałam jej reszte ząbków ,cieszyłam się że będzie miała spokój ,i tak było , jak widać do czasu :?

Tytek lepiej /

Lila niestety znów ma problemy ,będą jechali z nią na Białobrzeską tu gdzie była robiona ,.
Coś zaczęło jej wyciekać z prawej strony
ot. było 3 tygodnie radości ,mam tylko nadzieję że szybko przejdzie .
Zaraz północ ,może czas się ogarnąć i iść spać?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 11, 2018 10:02 Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

Dorciu miałam to samo ze światłem zgasło w kuchni myślimy pewnie elektryka siadla bo przy wkręcanie żarówki padło no to cały weekend przy lampce w kuchni już umówiłam elektryka myślę pewnie trzeba będzie kuc ale po weekendzie włączam kontakt a tu rozblysko światło :) chyba kabel coś nie łączył, ech blondynka ;) miłego dnia :)
Dorciu jak zalozysz nowy wątek (bo już 109 stronka) to będzie nas więcej o każdy będzie się chciał przywitać :)

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 11, 2018 11:26 Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

Miłej niedzieli :D
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21518
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Nie lut 11, 2018 14:24 Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

Czyli takich mądrych jak ja jest więcej :mrgreen:

Monika już wraca z Lili od weta ,z Radomia do Warszawy niby nie daleko a jednak ..
Byli u Gładysz ,coś tam się nie rozpuściło ,ale nie ma tragedii :201494 :201494 :201494
:piwa: :ok:
Tak bardzo się ucieszyłam ,tak bardzobardzo :201413 :201421 :201419
Guupia ja :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 11, 2018 21:58 Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

melduję, że regularnie podczytuję i zaglądam
z chłopakami :)
Obrazek

3 x

 
Posty: 2878
Od: Pon maja 11, 2009 17:13

Post » Pon lut 12, 2018 11:12 Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

3 x pisze:melduję, że regularnie podczytuję i zaglądam
z chłopakami :)
Obrazek

:1luvu:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 12, 2018 19:10 Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

Moja Niebieściucha już dobrze :201494 je ,myje się i wierzchem leży :mrgreen:
Nie chowa się po kątach .

Po południu szukałam Alka ,kota sąsiadki ,nie wrócił na noc ,a rano widziałam go we śnie ... :roll:
Martwi mnie jego zniknięcie i ten sen...
Aluś nigdzie się nie oddalał ,chodził zawsze w te same miejsca ,obeszłyśmy wszystko ,nie ma :cry:
Alek jest za czipowany.
Ale Yoko też była zaczipowana :cry:

Nie do wieźli dziś zamówionego żwirku ,w domu miałam jakiś silikonowy ,nawet miałam szukać mu domu :wink: ale jakoś tak się ostał .
Wymyłam kuwetę i sypnęłam silikat i cud nad cudy ,mam czystą podłogę :idea: 8O nic nie wyniesione ,czyściutko aż miło . :roll:
Szok.
Wiem ,wiem ,zaraz będę musiała go zmienić ,ale na razie upajam się chwilą. :201461
Mała Beza ma zaczerwienione oczy ,nie możemy się szczepić bo ciągle coś. :?
Rudy ok.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 13, 2018 22:14 Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

Beza chora ,rzyga ,zjadła siano :cry:
Smutna i obolała ,dostała leki ale nadal rzyga ,teraz żółcią :cry:
Troszkę było spokoju ,zaczął Tytek ,potem Niebieściucha ,teraz Tri...nie mówiąc o Lili.
Już znów nie będzie spania .
Wyrunio wygodne ,a i owszem ,przywykłam ,chociaż nie ma mojego dołka ,ani twardej metalowej listwy ,ale to jak widać mnie wina wygodności tylko głowy :oops:

Aluś sąsiadki się znalazł cały i zdrowy .
Zamknięty był we własnym domu :twisted:
Czemu się nie odzywał jak go wołaliśmy? tego się nie dowiemy.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 14, 2018 19:17 Re: Tytek i reszta hołoty + tymczasy .Ruda ślepinka i jej si

Dobrze że Kocio się znalazł :)
u nas jeden Kociak trafił do super domku :) to dla kolejnej biedaczki szukamy domku Szylka - jej Pani zmarła i jest sama w domu cały czas, sasiadka zmarlej przychodzi raz dziennie dac jeść dopóki sprawa spadkową się nie zakończy to Kocia może tam być ale jak Pani żyła to miała kocie towarzystwo było 5 kotów - 3 znalazły domki a Pigi czeka ... póki co żeby nie być samiutka towarzyszy jej 17 letnia kotka która zostanie zabrana przez ta sąsiadkę. Nie wiem co będzie z Pigi jak trzeba będzie opuścić dom :(

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, ewar i 191 gości