Smutno.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 25, 2018 6:15 Re: Tytek i reszta.

Dorciu mocne kciuki za rękę Tytka i wszystko :ok:

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 25, 2018 8:24 Re: Tytek i reszta.

Dorciu trzymaj się i nie daj się.
Tytek wracaj do zdrowia.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2261
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Śro wrz 26, 2018 19:53 Re: Tytek i reszta.

Nic się nie zmienia ,nic ,ani u Tytka ani u mnie ,a może jednak troszkę :roll:
Dziś na przyklad udało mi się unieść kubek z niewielką zawartością ,musiałam tylko dobrze ustawić dłoń.
Tytek b.z. :cry: koszmar ,żal mi Tytka i żal mi siebie :oops: żal mi swojej bezradności.

Nadal mieszka ze mną Ela .

A ja jakaś taka pusta jestem :cry: :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 26, 2018 20:26 Re: Tytek i reszta.

Już zaraz październik, kiedy dokładnie wizyta?
Żeby nie zapomnieć trzymać kciuków.

Pomału do przodu...

Wysłane z mojego ONEPLUS A5010 przy użyciu Tapatalka

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3548
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Śro wrz 26, 2018 22:02 Re: Tytek i reszta.

Musi być lepiej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Myślę o Was ciepło i życzę przełamania w tych niewesołych czasach :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 27, 2018 16:28 Re: Tytek i reszta.

Milion :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt wrz 28, 2018 9:37 Re: Tytek i reszta.

ponownie po prośbie, może ktoś z was ma jakieś swoje watki na miau i mógłby tam zareklamować bazarki
z których dochód częściowo przeznaczony jest dla zwierzyńca dorci 44

Linki do wszystkich aktualnych bazarków:
A czyli romans: viewtopic.php?f=20&t=186814
B czyli kobiece: viewtopic.php?f=20&t=186816
C czyli starsze książki: viewtopic.php?f=20&t=186818
D też starsze część 2: viewtopic.php?f=20&t=186819
E tak samo jak wyżej czyli stare ale jare: viewtopic.php?f=20&t=186820
F też stare ale jare: viewtopic.php?f=20&t=186821
G czyli książki różne: viewtopic.php?f=20&t=186822
H czyli nowsze pozycje: viewtopic.php?f=20&t=186824
I czyli filmy : viewtopic.php?f=20&t=186825
J czyli też filmy ;) : viewtopic.php?f=20&t=186826

będę wdzięczna za każdą formę rozpowszechniania info o bazarkach, bo coś im nie idzie

3 x

 
Posty: 2878
Od: Pon maja 11, 2009 17:13

Post » Sob wrz 29, 2018 15:49 Re: Tytek i reszta.

Dopadło mnie przeziębienie ,normalnie pech czy co ..kicham i smarcze ,i wszystko boli .

Wrak ,normalnie wrak na dnie bezradności :twisted:
Se tak pomyślałam że jak się odwinę i strzele sobie kopa w zad to zaraz będzie cudowne ozdrowienie :twisted:
To nieróbstwo wychodzi mi bokiem .

Reszta w miarę ok. oprócz Tytka .
Masakra co się dzieje :|
Widzę jak się budzi ,podnosi ,spina i robi pod siebie :cry: :placz:
Rano nawet laptop był w kupie.
Wszyscy rozkładają ręce.

W październiku mamy się zapisać do dr.Gójskiej ,na konsultacje .DR.Zlot bardzo mnie na tą wizytę namawia.
Muszę dostosować do Ewy bo nikt mnie nie będzie woził z takim smrodem :cry: a Ona może wieczorem.

Patrzę na niego i jestem załamana ,nie przypomina mojego Tytka ,chudy ,wystraszony ,przemykający ...
Otwierać go? i co dalej ?
nie chcę nawet myśleć ,ale tak żyć też nie może . :cry:

Dziękuję Kochani że jesteście :1luvu:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 29, 2018 16:11 Re: Tytek i reszta.

Jesteśmy[emoji1696]

Wysłane z mojego ONEPLUS A5010 przy użyciu Tapatalka

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3548
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Sob wrz 29, 2018 16:41 Re: Tytek i reszta.

Jestem i tzrymam mocno kciuki za Tytusia :ok: :ok: :ok: i za Twoje zdrowie :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21519
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Sob wrz 29, 2018 19:04 Re: Tytek i reszta.

Przykro :cry:

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 29, 2018 21:08 Re: Tytek i reszta.

Biedni Wy oboje :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35105
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie wrz 30, 2018 8:52 Re: Tytek i reszta.

:ok: :ok: :ok: :ok: za Was oboje :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon paź 01, 2018 10:18 Re: Tytek i reszta.

dorcia44 pisze:Dopadło mnie przeziębienie ,normalnie pech czy co ..kicham i smarcze ,i wszystko boli .

Wrak ,normalnie wrak na dnie bezradności :twisted:
Se tak pomyślałam że jak się odwinę i strzele sobie kopa w zad to zaraz będzie cudowne ozdrowienie :twisted:
To nieróbstwo wychodzi mi bokiem .

Reszta w miarę ok. oprócz Tytka .
Masakra co się dzieje :|
Widzę jak się budzi ,podnosi ,spina i robi pod siebie :cry: :placz:
Rano nawet laptop był w kupie.
Wszyscy rozkładają ręce.

W październiku mamy się zapisać do dr.Gójskiej ,na konsultacje .DR.Zlot bardzo mnie na tą wizytę namawia.
Muszę dostosować do Ewy bo nikt mnie nie będzie woził z takim smrodem :cry: a Ona może wieczorem.

Patrzę na niego i jestem załamana ,nie przypomina mojego Tytka ,chudy ,wystraszony ,przemykający ...
Otwierać go? i co dalej ?
nie chcę nawet myśleć ,ale tak żyć też nie może . :cry:

Dziękuję Kochani że jesteście :1luvu:

Miałam kota z takimi dolegliwościami - rzadka kupa podbarwiona krwią, smród koszmarny. Też biedak robił tam, gdzie go złapało. :(
Nikt go nie potrafił zdiagnozować, leczyli w ciemno. Pomógł antybiotyk, chyba któraś penicylina. Przepraszam, ale nie pamiętam, to było w roku 2004. Wtedy żadnemu wetowi do głowy nie przyszło żeby zbadać to śmierdzące kupsko.
Mamy 2018, może ktoś... coś...? :(
Czy na pewno zostały wykluczone pierwotniaki?
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pon paź 01, 2018 11:14 Re: Tytek i reszta.

Przy lambliozie bywają takie podkrwawione kupy. Śmierdzące i stzrelające. Cały układ pokarmowy potrafi szwankować wtedy. Metronidazol zapodany ratuje często stan koci. Doskonale działa na beztlenowce.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jacek1982 i 242 gości