Kulikuli [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 21, 2019 19:56 Re: TYtek kot nad koty i tyle zła w koło tyle łez i smutku

Ja też :ok:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2263
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Wto sty 22, 2019 14:00 Re: TYtek kot nad koty i tyle zła w koło tyle łez i smutku

Coś czuję że koteczki wrócą do mnie :cry: nie potrafią się odnaleźć :cry:
Znów mam stresa .
Codziennie rozmawiamy ,domek naprawdę chce ,ale to chyba za duże wyzwanie dla nich .
Może gdyby to był jeden kociak ,nic to ,zobaczymy co będzie jutro.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43915
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 22, 2019 14:32 Re: TYtek kot nad koty i tyle zła w koło tyle łez i smutku

o kurcze :(
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21524
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Wto sty 22, 2019 18:55 Re: TYtek kot nad koty i tyle zła w koło tyle łez i smutku

:( może Rysia by coś poradziła
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35110
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro sty 23, 2019 19:41 Re: TYtek kot nad koty i tyle zła w koło tyle łez i smutku

Jestem po rozmowie z ludzmi którzy adoptowali dwie dziewczynki ,najpóźniej mają je przywieźć w piątek ,to mój warunek.
Jak widać same chęci to za mało .
Żal mi kociaków ,bardzo ,tej traumy którą przeżywają ,więc czym prędzej tym lepiej.
:cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43915
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 23, 2019 20:19 Re: TYtek kot nad koty i tyle zła w koło tyle łez i smutku

Przykro bardzo :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35110
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro sty 23, 2019 20:30 Re: TYtek kot nad koty i tyle zła w koło tyle łez i smutku

Szkoda maluchów :( , u mnie Dyzio po zwrocie z adopcji dochodził do siebie przez dwa tygodnie.
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21524
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Śro sty 23, 2019 21:01 Re: TYtek kot nad koty i tyle zła w koło tyle łez i smutku

no niefanie...

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3573
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw sty 24, 2019 17:37 Re: TYtek kot nad koty i tyle zła w koło tyle łez i smutku

ametyst55 pisze:Szkoda maluchów :( , u mnie Dyzio po zwrocie z adopcji dochodził do siebie przez dwa tygodnie.

Dla tego ja chcę już ,może nie będzie tak źle?
Ci ludzie mieli kota ,brytka ,odszedł na fipa.
Też nie był łatwym kotem ,ale był jeden.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43915
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 24, 2019 17:39 Re: TYtek kot nad koty i tyle zła w koło tyle łez i smutku

dorcia44 pisze:
ametyst55 pisze:Szkoda maluchów :( , u mnie Dyzio po zwrocie z adopcji dochodził do siebie przez dwa tygodnie.

Dla tego ja chcę już ,może nie będzie tak źle?
Ci ludzie mieli kota ,brytka ,odszedł na fipa.
Też nie był łatwym kotem ,ale był jeden.


I dwa przerosły ich możliwości :? im szybciej wrócą tym szybciej zapomną, to jeszcze maluchy :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21524
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Czw sty 24, 2019 17:43 Re: TYtek kot nad koty i tyle zła w koło tyle łez i smutku

Jednego się boję ,żeby tą płochliwością nie odstraszały ,ja naprawdę nie mogę mieć więcej futerek :oops: :cry:
wiadomo nie wyrzucę ,ale i tak nadprogramowo zostały 4 :cry:
Filipek.Filipinka czyli Chudzinka ,Tygrynia i Rudzia...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43915
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 25, 2019 19:55 Re: TYtek kot nad koty i tyle zła w koło tyle łez i smutku

I ja maluszki wróciły?
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35110
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt sty 25, 2019 20:28 Re: TYtek kot nad koty i tyle zła w koło tyle łez i smutku

Dorciu Kociaki wróciły do Ciebie?

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 26, 2019 9:50 Re: TYtek kot nad koty i tyle zła w koło tyle łez i smutku

Tak.wieczorem je przywieźli.
Pan bardzo mnie przepraszał za ich nieodpowiedzialność za słuchanie a nie słyszenie tego co mówię.
To znajomi Izy .Ona też ostro sfrustrowana.
Tak jak wcześniej napisałam same chęci to za mało!!!
Byłam miła i grzeczna ..jak to ja niestety ale równie grzecznie powiedziałam to co musiałam co mnie gniotło i uwierało.
A kociaki sploszone wyskoczyły jak z katapulty i chodu do łóżka.
Ludzie wyszli i kociaki wyszły.
Wychudły :(
Te dwa co zostały były wściekłe i obrażona na te co wróciły.
Co się działo w nocy ! :strach:
Spania nie było.
Na szczęście małe żrą jak prosiaczki i wszystko pamiętają.
Jak za grzechocze przysmaki mi Cosmy to lecą mało szkitek nie połamią :lol:
Teraz odczekam z tydzień i zaszczepie .
I zacznę szukać.
W między czasie one puszczą mnie z torbami.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43915
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 26, 2019 10:26 Re: TYtek kot nad koty i tyle zła w koło tyle łez i smutku

Najważniejsze aby były zdrowe, bo odkarmisz je na pewno :)
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35110
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: emilab., kicalka, luty-1, mraucia, Silverblue i 135 gości