Smutno.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 31, 2018 17:52 Re: Tytek i Kluska Się Leczy Chore Maluchy u barbarados

Ja też do siebie zaglądam ,ale jakoś nie wiem co pisać .
Maluszki odeszły .
Ból pozostał.

Nic mi się nie chce ,nic ,zupełnie.
Są jeszcze dzieciaczki na działkach ale ich nie wezmę dopóki Kluski nie zaszczepię.
Nikt nie chce dać im dt. będą biegały na działkach .
Na pewno nie dam już do lecznicy :cry:
Tamte były tylko 3 dni ! z mamą ,oddzielnie i co? ..nie żyją ,a te na działkach brykają i te co wzięły z jakiejś Fundacji również zdrowe.
Tysiąc razy pytałam czy wszystko ok czy na pewno..
Jest mi żle bo to ja je tam wsadziłam. :cry: :cry:

Po za tym ,upał nas totalnie rozkłada ,mnie chyba bardziej jak futerka.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43911
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 31, 2018 19:11 Re: Tytek i Kluska Się Leczy Chore Maluchy u barbarados

Sis jutro leżymy, pijemy kawkę, żremy ciastka i mamy wszystko w nosie. Co Ty na to?
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35104
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto lip 31, 2018 20:54 Re: Tytek i Kluska Się Leczy Chore Maluchy u barbarados

Jestem ZA :D tylko czy ja tak potrafię ? :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43911
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 05, 2018 21:57 Re: Tytek i Kluska Się Leczy Chore Maluchy u barbarados

dorcia44 pisze:Jestem ZA :D tylko czy ja tak potrafię ? :mrgreen:

Oczywiście nie potrafiłam. :wink:
Na działkach odlowiłyśmy kotkę w typie rosyjskiej niebieskiej .Mała drobna do tego ma 3 kociaki .
Dwa już złapane. Krówek i niebieski jeszcze jest bury trochę dłuższy włos.
Kotka poszła na sterylizacje .
Nie wiemy czy dzika czy tylko udaje a gdyby udawała :wink: może ktoś chciałby dać jej szansę?
Jej i dzieciakom które są teraz w klatce u Wioli.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43911
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 06, 2018 13:29 Re: Tytek i Kluska Się Leczy Chore Maluchy u barbarados

a co mi tam
potrzymam sobie kciuki :ok: :ok: :ok:
Za całokształt.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3535
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pon sie 06, 2018 20:46 Re: Tytek i Kluska Się Leczy Chore Maluchy u barbarados

dorcia44 pisze:
dorcia44 pisze:Jestem ZA :D tylko czy ja tak potrafię ? :mrgreen:

Oczywiście nie potrafiłam. :wink:
Na działkach odlowiłyśmy kotkę w typie rosyjskiej niebieskiej .Mała drobna do tego ma 3 kociaki .
Dwa już złapane. Krówek i niebieski jeszcze jest bury trochę dłuższy włos.
Kotka poszła na sterylizacje .
Nie wiemy czy dzika czy tylko udaje a gdyby udawała :wink: może ktoś chciałby dać jej szansę?
Jej i dzieciakom które są teraz w klatce u Wioli.


Dorcia wrzuć foty kociej rodzinki, może ktoś się zakocha. :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35104
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt sie 10, 2018 18:41 Re: Tytek i reszta.

Gosiu z fotkami trzeba poczekać ,muszę pojechać do Wioli.
Kociaki sie leczą ,są śliczne.

ja jestem po wypadku,wczoraj wyszłam ze szpitala.
jechałam z Gadziną na rowerach ,wyjechało nam auto ,ja zahamowałam a Bartek wjechał we mnie.
pamiętam że mówiłam ludziom że nic się nie stało tylko złamałam rękę ,leżałam ja kłoda a ból odebrał rozum.
Ja sama ,ja sama ,nic mi nie trzeba..przerażenie syna i powtarzane mamusia ja nie chciałem mamusiu przepraszam...
Zeszłam na trawę ,poczekałam na karetkę i na Barską.
Prawa ręka ,połamany łokieć ,dwie główne kości.
Bardzo potłuczona ,noga i żebra najbardziej.
operacja ręki miała być tego samego dnie ,ale kiepsko się czuje i jest minimalna szansa że uda się bez.
Co tydzień mam meldować się w szpitalu.
A tak było fajnie.
Najgorsze jest to że nie mogę teraz pracować .

i noce są straszne .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43911
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 10, 2018 19:17 Re: Tytek i reszta.

Dorotko trzymaj się.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2261
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Pt sie 10, 2018 19:49 Re: Tytek i reszta.

Wspólczuję Dorotko.
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21510
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pt sie 10, 2018 19:57 Re: Tytek i reszta.

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt sie 10, 2018 20:03 Re: Tytek i reszta.

Zdrowia!

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt sie 10, 2018 20:40 Re: Tytek i reszta.

:(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35104
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt sie 10, 2018 22:46 Re: Tytek i reszta.

O matko... :-( Trzymaj sie , wszystkiego dobrego ! :201461

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24


Post » Sob sie 11, 2018 0:30 Re: Tytek i reszta.

Ojej .... Dorotko, a jak sobie radzisz z bólem i gipsem w te upały?
Będziesz potrzebowała pomocy ...
Zagląda nas tu sporo, tych cichych "podczytywaczy" też ;)
Zorganizujmy się proszę "jakoś" i Dorotę w trudnym czasie wesprzyjmy, koty muszą jeść a i Dorotka powietrzem nie żyje, miłością do futer też się nie da ...
(Dorotko nie gniewaj się o mój "apel" ale wiem, że sama nie poprosisz albo poprosisz z trudem i wielkim oporem ale w ostateczności ...)
Trzymaj się mocno, mocno!!!
Zdrówka!!!
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2203
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 67 gości