Słupek pisze:Czyli do d**y, ale nie ma dramatu z łapką. Ten ubytek kości to zanik związany z Sudeckiem, czy przy złamaniu się pokruszyła? Dowiadywałaś się już, kiedy rehabilitacja? Mam nadzieję, że masz napisane cito na skierowaniu,bo normalne terminy to masakra. Zalecenie oszczędzania mnie nie dziwi, bo ja mam zgodę tylko na 50% obciążania nogi.
Trzymam dalej, za Ciebie i Tytka.
Haniu ,lekarz mówi że nic na to nie wskazuje ,jest niewielki zanik jednym miejscu ,nie ma rozsianych plamek i innych objawów.
Tak czy tak mam leki żreć i zagryzać wit.D3
Na skierowaniu mam napisane PILNE a co z tego będzie ,zobaczymy .
W poniedziałek już ruszam z szukaniem.
Dziś przesiedziałam pół dnia na Białobrzeskiej ,Tytek kiepski i nie je i od wtorku nie robi kupy ...
Zrobił w lecznicy ,ale jaką ! miodzi! już dawno nie widziałam u niego takiej kupy ,zaraz daliśmy na wszelakie badania .
Dostał wszystko co możliwe i ożył.
Miał zrobiony RTG bo boli kręgosłup,są duże zwyrodnienia ,ma uwypuklenie na podniebieniu ,i to jest dziwne .
Krew pobrana.
Test trzustkowy zrobiony
Codziennie kroplówki ,leki itp.
Zobaczymy co będzie.
Zjadł z puszki PurinaEN
W domu też zjadł.
Przy rachunku przeżyłam szok ,mimo że wetka delikatnie mnie uprzedziła to i tak zbaraniałam .
Prawie 500zł ,a gdybym nie miała???
W domu na spokojnie przeanalizowałam no i nie ma co ,RTG Test,Morfologia badanie kału na wszystko co możliwe aż 3 próbówki ! ,leki na miejscu i na wynos i się uzbierało.
Były też ze mną scurki o których nie piszę
dwa szczeniorki 3 miesięczne ,ona i on ,mieszańce chihuahua z maltańczykiem ,Ona kaszle okropnie i kicha więc antybiotyk.
A ja? a ja już chwilami mam dość.