Kulikuli [']

A to ci za pierniczona przygoda

Dorotko Tytek jest moim forumowym ulubieńcem choć teraz mało go tutaj ale nieustające :ok:

oby chłopak się trzymał.

Za Tytulka :ok:

Dorcia pomarańczki jeszcze są i wczoraj dotarły sledziorki w śmietanie :smokin:

Czekam i czekam na jakieś wiadomości, a tu cisza

co u Tytka?

Przepraszam ,ale mam taki kijowy czas ,a może to ja jestem kijowa? :oops:

Tytek bez zmian ,problemy z jelitami niestety trwają ,jest smutny ,schudł.
Po nowym roku zrobię usg. ale tu chyba nie ma co oczekiwać cudów.Przestał reagować na leki ,na sterydy.
Myślę że po mału kończy się era Tytusia ,cieszę się więc tym co mam.
W radio leci piosenka że święta to radosny czas ,czy aby na pewno? :roll:

Po za tym ,kociaki nadal u mnie .
Słodkie ,kochane przytulaki ,nie rozumiem tego ,już dawno powinny być u siebie :cry:

za adopcje

Potrzymam za adopcje kociaków :ok:

choć chyba lepiej żeby ktoś zapytał o nie po świętach, bo teraz to zaczyna się szukanie prezentów :evil:

Dorotko, przytulam mocno kochana. Jesteś cudowną osobą, naprawdę.

dorcia44 pisze:Przepraszam ,ale mam taki kijowy czas ,a może to ja jestem kijowa?
....

TY kijowa , TEŻ COŚ :201422

z Tobą wszystko w porządku...

Cieszą mnie Wasze wpisy ,bardzo cieszą ,nieraz potrzebuje tego żeby ktoś pogłaskał mnie po głowie ,przytulił ,powiedział dobre słowo. :oops:

Ale charakter mam taki ,a nie inny .
Nic to ,opowiem Wam o pudelce jaką przywiozłam 3 tyg. temu z pseudo.Sunia roczna ,mieszcząca się w ..kieszeni ,waga 70 dkg ! Mniejsza od Kleszcza ,i dużo chudsza ,trudno to sobie wyobrazić.
Podejrzewam problemy z móżdżkiem ,może wodogłowie ? niezborna ruchowo.
Chociaż po 2 tyg. u mnie pie się rozkręcił ,przytyła na 90 dkg .
Nigdy nie widziałam nic tak małego i pięknego .Babcia ( 89 l.) u której była karmiła ją bułką maczaną w wodzie !
Już jest dobrze ,jeszcze troszkę i będzie miała rezonans.
tak wygląda przy kotach

Jaka malizna

, a kotusie śliczne :1luvu:

**Adopcje: 11 >>**

BożeTyMój jaka malizna śliczna.
Trzymaj się Dorotko. Pora roku, wieczna ciemnica i zimnica nie pomaga.
Też mam cuda w domu i zero odzewu.Nawet puchatek nie ma domu. Norma!Ale mam wiarę, że ten właściwy się odezwie. Ty też jej nie trać.

O Matko Boska. Taka malizna to chyba nie tylko ze złego żywienia. Karłowatość???
Współczuję, no ... bo ... to chuchro to zdrowe pewnie nie jest

dorcia44 pisze:

Pippi Langstrumpf :wink:

prześliczna! :1luvu:

Myślałam, że to pluszak dla kociąt do przytulania....

Jak sunia ma na imię ?
Śliczna malutka :1luvu:

Kulikuli [']

Kto przegląda forum