Taischa ,bardzo Ci dziękuję za te słowa ,nie ukrywam że dodały mi skrzydeł .
No tak ,próżna jestem
To może napiszę co z tym moim kotem co chce mnie wykończyć .Tytek.
Kiedy już wypłakałam oczy ,kiedy już prawie podjęłam decyzję ,on mówi madka
nie wyj tylko daj coś zjeść .
I tak dzień po dniu karmię go z ręki bo inaczej nie zje .
Je malutko ale je ,co najchętniej ? Paszteciki Cosmy dla kociąt ,paszteciki Miamorki i surową wołowinę .
Chudy jest bardzo i zafafluniony ale ma dużą wolę życia .
I tak wiem że trzeba cieszyć się chwilą ,zawsze.
Lula ,dziewczynka z niesprawna łapką coraz częściej podnosi ją do góry ,czyli jest dyskomfort ,jednak używa jej więc oby jak najdłużej obyło się bez amputacji .
Łapanki w toku ,w czwartek wędrowałam w poszukiwaniu kotnej kotki ponad 3 godziny .
Wsiąkła.
Jest to podobno czyjś kot ,ale chudy ,brudny ,żywi się w budkach bezdomniakow .
Nie chcę się wypowiadać co myślę o takich właścicielach .Złapie to pójdzie na sterylke.
Dziś z Agą byłyśmy łapać na Łamanej , mamy tam 2 kotki do złapania ,ale one teraz oddają się miłosnym uniesienią
Wyszła do nas kobieta z buzia że kto nam pozwolił itd itp ,grzecznie i spokojnie porozmawiałysmy i wszyscy już jesteśmy po tej samej stronie.
Wyszło też na jaw że wrażliwa Ukrainka łapała te koty i wypuszczała i już teraz wiemy czemu jest taka sytuacja ,kudłata była dwa razy wypuszczona
A ja ? Znów dałam d...y
Co miesiąc wysyłam stan licznika gazowego ,ale ostatnio dostałam rachunek 57 zł za styczeń gdzie centralne chodziło na okrągło .Przeciętnie co roku w cieplejszym sezonie było z 500 w zimniejszym z 800 a tu 57 ???
Zadzwoniłam do nich.
I co się okazało ? Mundra ja nie zwróciłam uwagi że wysyłałam stan licznika na telefon stacjonarny
No to jaki mi wyrównali to od razu z mądrzałam
Wczoraj też byłam mundra
zablokowałam telefon ,jak? Wpisując 3 krotnie zły pin ,a potem poprawiłam złym pukiem
Nic to ,myślę pojadę do Orange i powiem że to ..dziecko ,no nie przyznam się
Przyznałam się jednak i poprosiłam grzecznie co by mi zdjęli ten pin ,tak na wszelki wypadek
Pani dowcipnie zauważyła że teraz muszę pilnować palucha co by mi nie ucięli bo ni jak nie odblokuje
A co Gadzina się na martwił , dzwonił ,wysyłał SMS ,odgrażał się że z kijem do mnie idzie ..
a jak miałam dać znać ?
Pisałam kiedyś o mojej sąsiadce ,jest bardzo chora ,samotna ,trochę Jej pomagamy .
Tereska załatwiła Jej Caritas i opiekę paliatywna ,ma też koncentrator tlenu .
Byłam u Niej ,od słowa do słowa mówi mi że jest zwyczajnie głodna .
Poczułam taki ból ,taki żal ,taki smutek
Trudno mi to opisać .
Ale nikt nigdy nie powinien być głodny ani bezdomny ani..
Ech nie ma co ,trzeba działać .
W domu się u mnie nie pożywi bo ja nie gotuje ew.zupki chińskie ,czy owoce ,no dobra..słodycze też
Jechałam do pracusi ,zrobiłam zakupy ,zaniosłam ,nakazałam mówić kiedy skończy tą porcje .
Złoszczę się troszkę na siebie bo obiecałam nigdy więcej no ...pali papierochy ,bo traci na to pieniądze które miała by na jedzenie bo ja też gołodupiec ,bo mój Grześ umarł na raka płuc .palił .
Tylko co Jej zostało ?
Cała ja ,mundra inaczej
Dziękuję Limlim że podpowiedziałaś mi żebym zajrzała na wątek .
Tak mi się fajnie zrobiło .
Dziękuję Wam