Na Białobrzeskiej została Chudzinka i Kleszcz .Nie było wyjścia
Dobrze że zgodziły się wetki
ale podpisałam wyrok finansowy ..podobno paszcza Chudzinki to 1000/1200zl. + Kleszcz.
Zostawiłam na tą okazję jałmużnę jaką dostałam do renty od miłościwie panujących .
Czyli będą dobrze wykorzystane
tylko czy ogarnę całość .?
Zobaczę przy odbiorze ,mam być liczona cienkim długopisem
A swoją drogą ceny coraz wyższe.
Na Toyocie mamy już 2 mamuśki plus 6 kociąt .
Będziemy próbowały złapać mamy na kocieta ,i tu prośba czy może ktoś byłby chętny przejąć chociaż jedną 3 maluchów ?
Nie wcześniej jak za 2/3 tygodnie .