Kulikuli [']

dorcia44 pisze:
Rudzia uważa że to też się przyda

Ale panna zadowolona :1luvu:

Powiedziałabym rozanielona.

egwusia pisze:
dorcia44 pisze:Rano przyszła do mnie Wielka paka ,poleciałam do pracusi,a po powrocie zaglądam i szok .
Egwusia to dopiero niespodzianka ,tekturowy drapak do złożenia ..jeden ,a może i dwa .
Jeszcze nie ogarnęłam .
I czekolady
Kuźwa,no po prostu się wzruszyłam i rozkrochmaliłam
Dziękuję ,zrobiłaś mi ogromną niespodziankę ,nie mniejszą niż kotom

Nie, to nie tylko ja.
Tak, to moja "wygrana" z bazarku,o tu viewtopic.php?f=20&t=214126#p12593040
ale reszta to od kocikocidrapki.

Dziękuję dziewczyny raz jeszcze :1luvu:

Jeszcze nie składam ,poczekam na Gadzinę ,bo ja gorąca głową jestem ,bywa że za czym pomyśle to zrobię :oops:

Hej Kochani.
Znów dawno mnie nie było .
Pochorowalam się tak że w szafce leży torba zapakowana do szpitala ,a na szafkach rozpiska co któremu i kiedy dać tzn.leki .Jak karmić itp itd .
Ale działam ,hospicjum prawie czyste ,na Toyocie trafiła się jeszcze jedna kotka z brzuszkiem.
Niestety bywa że na jedną kotkę traci się wiele godzin i dni .
Coraz trudniej jak już kiedyś pisałam jest mi łapać te które są już w zaawansowanej ciąży .
Wiem że kiedyś nie dam rady ,kiedyś powiem Stop.
Ja wiem że tak trzeba ,wiem...
W międzyczasie pojechałam pociągiem do Wrocławia po malutka 7 m.sunie z przykurczem tylnych łapek ,czyli chodzi na stopkach ,tak jak kaczuszka .
Jest cudna ,radosna ,popyla jak by była na baterie

Zapisałam ją 1 czerwca na Białobrzeska i 27 czerwca do Bisenika .
Zobaczymy czy coś z tymi nóżkami da radę zrobić .
Z dworca wrocławskiego przywiozłam też kociaka ... Koszkę :mrgreen:

ale o tym kiedy indziej.Troszke się ośmieszyłam :oops:

I tak się wkręcam i zakręcamy ...
Drapak jeszcze nie rozłożony ,muszę mieć miejsce ,co prawda wywaliłem łóżko i jest pusta ściana ale łóżko jest mi konieczne bo gdzie będzie śmierdzielina spała? Tzn.moja wnuczka . :kotek:

Jednak żeby kupić trzeba wyjść z gazu ,teraz będzie lepszy czas bo już nie włączam ogrzewania .
Czyli wszystko w swoim czasie .
Chciała bym żeby już stał ,ale to będzie radocha dla tych potworów :201461

Napisz o Koszce

I namiłośćboską dbaj o siebie!

Uff, dobrze, że obyło się bez szpitala! :ok:

Nowy kotek Dorotko? Kokoszka? A może to kurka

Poszło wspomożenie na kokoszki, otrzymałaś już?

aga66 pisze:Nowy kotek Dorotko? Kokoszka? A może to kurka Poszło wspomożenie na kokoszki, otrzymałaś już?

Aga bardzo Cię przepraszam ,ale troszkę byłam nieobecna

Majeczka która chorowała na serduszko była na ostatniej prostej ,odeszła ,już jej nie ma

.Moja kolejna strata ,nie mogę nawet o tym pisać .Wiedziałam że odchodzi i nie mogłam nic zrobić ,nic..

Piękne Ci dziękuję za 300 zł. :1luvu:

Bardzo ,bardzo się przydały ,Koszka pozbyła się już świerzbu,wyleczona z przeziębienia ,zaszczepiona i zaczipowania
:1luvu:

Jutro wyłapujemy kotkę z kociakami ,nie chcę,ale jak zostawię to będą kolejne i kolejne ...

Niestety sunieczka na zawsze będzie chodziła na przykurczach ,jej nóżki nigdy nie będą normalne .
Czy uroda pozwoli znaleźć jej dom który pokocha ją taka jaką jest ?
Nigdy nie będzie chodziła na spacerki ,zawsze będzie kalekim pieskiem .
Istnieje niestety ryzyko wycięcia główki z bioderek czy jakoś tak ,żeby nie bolało .
Zobaczymy co powie Bisenik ,chciałam się zapisać do dr.Zdeb ,ale terminy na daleki lipiec .

Dorotko od kotów,
Będzie Dobrze.

coś o suni poproszę może napisz.

egwusia pisze:Dorotko od kotów,
Będzie Dobrze.

I niech tak się stanie :201494

Ależ te zwierzaki wszystkie mają szczęście, że trafiły na taki dom

Złapane .

Co ja zrobiłam :placz:

Tyle lat obcinam swoje psy ,nigdy nic ,a dziś naciełam skórę w pachwinie ,jedno drgnięcie :placz:

Gangusek już w szpitaliku na szyciu ,czuje się jak gówno :placz:

On sobie nic z tego nie robił ,jak by się nic nie stało ,ale skóra rozeszła się na 3 cm. :placz:

Dorotko, rana zarośnie, nie martw się. A maleńtasy cudne. Jakby długowłose?

Jak małego nei boli to wszystko w porządku.
Kociątka :love:

Kulikuli [']

Kto przegląda forum