Dziękuję
Nie mogłam spać,koszmar jakiś ,zmęczenie ,przeżycia to wszystko mnie powaliło
KOTłowało mi się w głowie strasznie .
Przeniosłam się nawet do drugiego pokoju i też nie dałam rady ,o 2 wróciłam do siebie i analizowałam chwilę po chwili ,tak jak by mi się film włączył.
Teraz jestem do bani ,dzień wolny a ja do niczego...
Za to kotom wigoru nie brakuje
Koteczka z rozerwaną list mleczną i złamaną miednicą idzie dziś do ludzi .Oby wszystko się udało.
Kotek po amputacji oka nie żyje [']
a malutka którą miałam przejąć z lecznicy poszła do domciu
Moje siedzą ,Rycha ma ktoś odwiedzić w weekend ,pożyjemy zobaczymy.
Maluchy rosną .
Całuśne bardzo