Jakiś czas temu dostałam anonimowo 300zl. Pięknie dziękuję i przepraszam że dopiero teraz ale ja żyję w takim młynie że niewiele ogarniam po za zwierzakami .
Czarnuszki rosną jak na przysłowiowych drożdżach ,jedzą jak smoki ,szaleją jak oszołomy i kończy się się nareszcie chorowanie
Krtań i kaszel ,wszystkie po kolei ,myślałam że oszaleje .
Na szczęście apetyt był i jest ,już nie jedna puszeczke a dwie na 5 łapciuchow .
A jak kroję wołowinę to potrafią frędzle po nogach się wspinać
Z sunią która ma wodogłowie łatwo nie jest.
Że tak określe wpierniczylam się po uszy .
Na Łamaną przyszły dwa kociaki ,ktoś wyrzucił ? Wszystko tam już wysciachane
Dziewczyna ma zrobić fotki i spróbuję szukać im chociaż tymczasu .
Czarno to widzę ;( o moje dzieciaki nadal nikt nawet nie zapytał .
Włos mi się jeży na kolanie
Nadal pracujemy z Agą nad Toyota ,wciąż dwie kotki do zrobienia .
Oporne nawet na hamerykańską
klatkę .
Zmarnowane tyle czasu .
Wczoraj Maja miała tak ostry atak serca że myślałam już po niej ,straciła przytomność ,język czarny ..panika.
W tych momentach najbardziej odczuwam brak czterech kółek i kasy .
Dałyśmy radę ,z małą reanimacja .
Tak myślę czy z czasem nie będę musiała wypożyczyć kondensatora tlenu .
A jak ja ? Nie wiem
Zbieram się żeby jakieś fotki wstawić ,cosik mam pod górę