Witam Kochani .
Mało mnie bo tak się jakoś porobiło .
Ale jesteśmy w komplecie .
Tytek twardo daje radę ,chociaż wiem że ..
Nie umiem jeszcze sobie tego wyobrazić mimo że przygotowuje mnie do tej chwili już tyle lat.
Stado zaczyna chorować ,psice coraz starsze łapią różne choróbska
W czwartek byłam na pogrzebie wujka ,brata mojego taty .
Nie widzieliśmy się z rodziną z 10 lat.
Tak mało nas zostało ,garstka .
Wielką radość mi sprawiła moja siostra cioteczna która usłyszała że nie mają co zrobić z kotem wujka ,więc go wyciepią ,na co Małgosia wyraziła kategoryczny sprzeciw i oczywiście kota zabrała
Wujek go bardzo kochał ,pamiętam jak dziesięć lat wstecz zmarła Jego siostra a zaraz po tym wypadł z balkonu Jego 11 letni kot , zwrócili się do mnie żebym ratowała załamanego wuja i dała kota .
Odmówiłam ,postawiłam wtedy warunek że musi się osiatkować.
Kota wzięli z OLX ,a wujek poszedł po rozum do głowy i założył siatkę.
Ten kot był Jego całym światem .
W październiku siedziałam ponad 3 tygodnie na samoizolacji ,tak pod koniec przeszłam koronkę ,delikatnie ,ale niestety ciągnie się to za mną .Na początku nie mogłam mówić ,nie mogłam głosu wydobyć,zadyszki ,męczenie się ,brak tchu .Nie byłam wstanie chodzić po ulicy ,bo nie miałam siły ,zdarzało się że potrafiłam się rozpłakać na środku chodnika z bezsilności i nie mocy .
Różnie się teraz czuje ,ale łapiemy
Toyota prawie już zrobiona ,tam było ze dwadzieścia kotów. Prawie bo chyba została jedna kotka i ma maluchy ,tak to jest jak jest dupowata współpraca z karmiącymi .Gdybym sama nie dzwoniła i nie dopytywała się o stan to nic bym nie wiedziała.
Łuki Wielkie 7 kotów ,wczoraj udało się złapać kotkę na którą polowałyśmy już ość długo.
Łamana zrobiona prawie cała 7 czy 8 kotów,a prawie dlatego że coś tam przemyka bardzo upartego i mija klatki szerokim łukiem.
Czyli nie ustajemy w walce z bezdomnością i rozmnażaniem .
Trzymajcie się Kochani .