Kulikuli [']

dorcia44 pisze:Rano dostałam wiadomość od Iziego
Cześć! całą noc przespałem na mojej pufie ,jest wyjątkowo wygodna.
Około 6 wynegocjowałem pierwsze śniadanie .
Jestem już po drugim śniadaniu i po pierwszym czesaniu ,bo dotychczas się nie odważyli .
Było całkiem znośnie ,zwłaszcza ,że po czesaniu dostałem smakołyki.
Teraz już kończę ,bo niewolnik otworzył balkon i muszę tam pędzić .
Pozdrawiam serdecznie Izi,.

Kochany łobuz

Zdrowia i miłości, Izi :!:

Za zdrówko Tytka cały czas trzymam mocne kciuki. :ok:

I za szczęście Iziego też. :ok:

Izi ma lepszych niewolników niż Tusia!
Nie ma mowy, żeby śniadanie wynegocjować przed 08:30.

Podczytywałam, trzymałam kciuki po cichutku, gratulacje!!!

Kochani ,bardzo Wam dziękuję :!:

Mi też lepiej ,wiem że jest dobrze ,że jest tak jak być powinno .
Dla niego ,dla mnie ,dla nas...

Objeżdżałam domy wyjechanych i gdzieś posiałam swoje klucze do mieszkania i do roweru :placz:

jeszcze wierzę że leżą u kogoś w mieszkaniu ,ale jutrzejsze kursy robię już pieszo bo ..rower zamknęłam :twisted:

Głupota nie boli :twisted:

Dzwoni do mnie Ewa i pyta -płaczesz?
a skąd ,pracowałam ,potem obcięłam psy ,potem znów kursowałam w celu zgubienia kluczy :twisted:

dobrze że drzwi do mieszkania miałam otwarte .
Inaczej nocowała bym na klatce schodowej :lol:

W poniedziałek jadę do pseudo ,oczywiście z moją dziewczyną Wiolą :1luvu:

Mam nadzieję, że klucze się znajdą :ok:

Izi w najlepszych rękach, ma swoich dużych tylko dla siebie księciunio :lol:

A ja od piątki mam dwa 3 tyg. szczylki. Dobry człowiek :evil:

wywalił w kartonie, kolego był na spacerze z psami i one wyczuły, kolego karton zabrał ale że pieski to malamuty to nawet bał się je wyjąć z kartonu. No i tak trafiły do mnie. Karmienie strzykawką itd. itp. Jeszcze od piątku kupki nie było, poczekam do jutra i pewnie jakoś trzeba będzie pomóc, pewnie ciekłą parafiną.
Cudne sierotki, buro/biały chłoptaś i tri dziewuszka

ewan pisze:Mam nadzieję, że klucze się znajdą
Izi w najlepszych rękach, ma swoich dużych tylko dla siebie księciunio

A ja od piątki mam dwa 3 tyg. szczylki. Dobry człowiek wywalił w kartonie, kolego był na spacerze z psami i one wyczuły, kolego karton zabrał ale że pieski to malamuty to nawet bał się je wyjąć z kartonu. No i tak trafiły do mnie. Karmienie strzykawką itd. itp. Jeszcze od piątku kupki nie było, poczekam do jutra i pewnie jakoś trzeba będzie pomóc, pewnie ciekłą parafiną.
Cudne sierotki, buro/biały chłoptaś i tri dziewuszka

Na szczęście ktoś je znalazł ,a gdyby nie? :cry:

Ja mam takiego cykora przed kociętami że szok...nie żebym się ich bała ,tylko tego braku adopcji :cry:

Izi ,tak się cieszę że trudno to ubrać w słowa.
Wiadomości na bieżąco i fotki również.

Jutro rano jedziemy ,pewnie coś przywieziemy ,auto transporterów .
W plecaku woda i jedzenie ,bo a może coś głodnego będzie po drodze.
Oby nie :201494

Upał mi nie służy ,źle się dziś czułam :cry:

Objeździłam koty ,a jak wróciłam to myślałam że padnę .
Nie padłam ,tylko poszłam spać.
teraz mi lepiej ,więc piorę ,ogarniam mieszkanie ,rozmyślam co by było gdyby było....
Dobrej nocy Kochani.

Ewan, 3 tygodniowe to nie trzeba jeszcze masować po brzuszku?

Ale super, że Izi u siebie już i taki zadowolony :ok:

Kciuki za jutro

Dorciu mało mnie tu ale myślami jestem zawsze

dwa dni leżała na zwolnieniu ledwo ciepła od kataru i kaszlu a teraz w pracy meksyk i stąd mnie mało :oops:

Kciuki za wszystko

Szalony Kot pisze:Ewan, 3 tygodniowe to nie trzeba jeszcze masować po brzuszku?

Ale super, że Izi u siebie już i taki zadowolony

No masujemy, paluchami, wacikami, czym się da :wink:

Choć wczoraj samodzielne sioo już było , a dzisiaj rano kupka u tri. Jak to się człowiek potrafi kupką cieszyć :mrgreen:

Dawno nie miałam taki maluchów i zastanawiam się czy mogę im za kilka dni wprowadzać kaszkę dla dzieci? Proszę o poradę w tej kwestii. Na razie mleko RC dla kociąt i zmiksowany kurczak z odrobiną zupki jarzynowej Gerberka. Ale boję się że mleko to za chwilę będzie za mało. Będę wdzięczna za wskazówki.
Po za tym rozrabiają i są cudne. Jak to maluszki.

ewan pisze:No masujemy, paluchami, wacikami, czym się da Choć wczoraj samodzielne sioo już było , a dzisiaj rano kupka u tri. Jak to się człowiek potrafi kupką cieszyć
Dawno nie miałam taki maluchów i zastanawiam się czy mogę im za kilka dni wprowadzać kaszkę dla dzieci? Proszę o poradę w tej kwestii. Na razie mleko RC dla kociąt i zmiksowany kurczak z odrobiną zupki jarzynowej Gerberka.

Ale po co warzywa? Kociaki powinny dostawać mięsko surowe, najlepiej wołowinę lub indyka. Gerberki mogą być ale te z czystego mięsa (indyk lub kurczak do wyboru). Jeśli jest kłopot z wypróżnianiem, do mięska można dodawać masło lub odrobinę oleju z łososia, czy tranu z dorsza. Żadnych kaszek, ryżu itp

Mleko RC jest do bani, bardzo ubogie w składniki odżywcze. Lepsze jest mleko kozie z Convalescence albo mleko w proszku KMR, ewentualnie Farmfood.

Dorcia żyjesz?

Kulikuli [']

Kto przegląda forum