Kulikuli [']

dorcia44 pisze:Tytkowi wpuszczam srebra po kropelce ,nabieram w strzykawkę ,biorę słonko moje na kolana ,podnoszę pysio i wpuszczam ,a on cierpliwie czeka ....po czym zaczyna gulgotać w nosie i fruuuu wszystko wykichuje i już mam maseczkę gotową

I to są bardzo dobre wiadomości :!:

Pomijając maseczki z "glutka zielonego" , zdrowotne i upiększające - całkiem za darmo, na dodatek w przyjemnym towarzystwie . ( nie ma co szukać dziury w całym :!:

)
W końcu, udaje się kotku wygulgotać to, co powinno być wygulgotane , bo jakoś musi się tam przecież w kotku posprzątać :201461

gatiko pisze:...W końcu, udaje się kotku wygulgotać to, co powinno być wygulgotane , bo jakoś musi się tam przecież w kotku posprzątać

Ano właśnie. Ważne, że ten syf Tytusiowi nie zalega!

Ale się cieszę, że Izi ma taki super domek :201461

Dorciu a nie wzięliby też Kudłacza? Czy Izi musi być jedynakiem?

Cudne wieści z Izim: ) takie rzeczy czyta się z wielką przyjemnością :1luvu:

a jak Izi zostanie przetransportowany do Krakowa? Bo ja w przyszła sobotę jadę do Krakowa pociągiem raniutko więc jak byłby problem z transportem to mogę pomóc tylko czy poradzę :oops:

**Adopcje: 11 >>**

Ciszę się bardzo, bardzo.
Kciuki :ok:

Jest więc i nadzieja dla mego wredoty jednego i drugiego- starszaka z problemami i młodszego z problemami :201494

Oesu, co za radość , co za radość

Bądź szczęśliwy Izi

Proszę o optymistyczny tytuł wątku :mrgreen:

Jak Tytuś ? Mniej smarczy ?

Izi pojechał do nowego domku ,pańciostwo już wczoraj załątwili sobie wolne i myk w auto ,mam nadzieję że to taki domek na dobre i na złe .
Wiedzą że był i jest chory ,dostali wszystkie opisy i wyniki badań ,opowiedziałam wszystko .
Przytuliłam ,wycałowałam i wsadziłam do kontenera .
Trzymałam się żeby nie ryknąć płaczem ,wiele razem przeszliśmy ,bardzo wiele ,i jestem bardzo szczęśliwa że są tacy ludzie jak p.JE. a jednak boli :oops:

Będzie gwiazdą na włościach ,panem całą gęba i to najważniejsze .
Oby tylko nie zareagował stresem.
Na balkonie czeka na niego miejscówka z koszyczkiem ,a w domu wszystko jego ,tam nie ma zakazów .
Mieli persicę 18lat ,ponad.
Izi ,draniu ,dziadu paskudny kocham Cię bardzo i bądź tam najszczęśliwszym kotem na świecie ,rządź bo do tego byłeś stworzony .Tylko nie choruj :201494

będzie dobrze :ok:

Za udana adaptacje w nowej rodzince i domku :ok:

Kulikuli [']

Kto przegląda forum