Druga strona medalu (jak ludzie widzą proces adopcji)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 15, 2017 16:22 Re: Druga strona medalu (jak ludzie widzą proces adopcji)

Do tego dążę Izka. To dlaczego DT nie chcą zaufać i oddać takiego kotka do DS, skoro tak chcą go uratować?
i jeszcze jedno tu na forum raczej niewiele znalazłam ogłoszeń dotyczących adopcji chorego i starego kota.
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1799
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Sob kwi 15, 2017 16:26 Re: Druga strona medalu (jak ludzie widzą proces adopcji)

Bestol pisze:Do tego dążę Izka. To dlaczego DT nie chcą zaufać i oddać takiego kotka do DS, skoro tak chcą go uratować?
i jeszcze jedno tu na forum raczej niewiele znalazłam ogłoszeń dotyczących adopcji chorego i starego kota.


Bo na tym forum się kotom domu nie szuka. Tutaj są osoby, które już mają koty, albo rezydentów, albo tymczasy wzięte ze swojej okolicy. Do szukania domów to portale ogłoszeniowe i fejsbuk.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14225
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob kwi 15, 2017 16:29 Re: Druga strona medalu (jak ludzie widzą proces adopcji)

Bestol pisze:Do tego dążę Izka. To dlaczego DT nie chcą zaufać i oddać takiego kotka do DS, skoro tak chcą go uratować?
i jeszcze jedno tu na forum raczej niewiele znalazłam ogłoszeń dotyczących adopcji chorego i starego kota.

Ryli? A szukałaś?

I taka mała uwaga - w DT kot już jest uratowany.
Jak ktoś ma zacięcie do ratowania, to bierze kota bezpośrednio ze schronu czy ulicy, a nie z dt.
Bierze go choćby na tymczas właśnie.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 15, 2017 16:29 Re: Druga strona medalu (jak ludzie widzą proces adopcji)

Wy sami mówicie, że ludzie z forum miau szukają DS. I sama znalazłam takie tu ogłoszenia. Czyli jednak ktoś szuka domów.
Oki, ale kot wzięty na tymczasa to nie jest kot uratowany..
Ostatnio edytowano Sob kwi 15, 2017 16:31 przez Bestol, łącznie edytowano 1 raz
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1799
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Sob kwi 15, 2017 16:31 Re: Druga strona medalu (jak ludzie widzą proces adopcji)

[quote="Bestol"
I jak dbasz o te kotki? Rozumiem, że nie pracujesz w jakimś stowarzyszeniu, ale robisz to prywatnie?[/quote]
Teraz jestem wolontariuszką i mogę mieć zwrot za leki i opiekę weterynaryjną.(faktury).Za inne rzeczy-jedzenie,zwirek,inne nie .Ale kiedyś i tak z własnej kieszeni płaciłam,dobre i to.zresztą na jakies bardziej kosztowne sprawy to i tak bazarki robimy.Ja zwykle biorę kocięta,które są za duże na uśpienie,a za małe na szczepienie-w schroniskach umieraja masowo,od maja niestety znowu się zacznie.Inne dziewczyny u nas specjalizują się w kotach długowłosych,zaniedbanych,inne-połamanych.
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Sob kwi 15, 2017 16:34 Re: Druga strona medalu (jak ludzie widzą proces adopcji)

Bestol pisze:Wy sami mówicie, że ludzie z forum miau szukają DS. I sama znalazłam takie tu ogłoszenia. Czyli jednak ktoś szuka domów

To znalazłaś, czy znalazłaś niewiele?
Za mało chorych i starych kotów na miau szuka domu na miau? 8O
Mam wrażenie, że na Naszych Kotach to faktycznie ich nie znajdziesz :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 15, 2017 16:35 Re: Druga strona medalu (jak ludzie widzą proces adopcji)

mamaja, nie bierz do siebie to co powiedziałam. Trochę wiem o domach tymczasowych pod względem ich wydatków i utrzymania. Niezależnie od tego, najważniejsze jest zapewnienie opieki i na to nie ma ceny, a Wy to robicie. Po prostu nie do końca rozumiem, ale dopiero po przeczytaniu wszystkich postów na tym wątku nie rozumiem, czym się kierujecie, nie oddając kota do adopcji. Być może wypowiedzi osób tu, które chciały adoptować kotka są przerysowane, tego nie wiem, ale jeśli nie to dla mnie troszkę jest to mocno zadziwiające.
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1799
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Sob kwi 15, 2017 16:36 Re: Druga strona medalu (jak ludzie widzą proces adopcji)

mimbla64 pisze:
Bestol pisze:Do tego dążę Izka. To dlaczego DT nie chcą zaufać i oddać takiego kotka do DS, skoro tak chcą go uratować?
i jeszcze jedno tu na forum raczej niewiele znalazłam ogłoszeń dotyczących adopcji chorego i starego kota.


Bo na tym forum się kotom domu nie szuka. Tutaj są osoby, które już mają koty, albo rezydentów, albo tymczasy wzięte ze swojej okolicy. Do szukania domów to portale ogłoszeniowe i fejsbuk.

Eeee, ja adoptowalam 3 koty, ktore szukaly domu przez forum, Białą i Szarą oraz Leosia I.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84841
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob kwi 15, 2017 16:38 Re: Druga strona medalu (jak ludzie widzą proces adopcji)

Bestol pisze: To dlaczego DT nie chcą zaufać i oddać takiego kotka do DS, skoro tak chcą go uratować?


bo pakując w takiego kota własne, ciężko zarobione pieniądze - mają prawo mieć wymagania. Taki kot jest już uratowany, nie wymaga nakladów finansowych. Więc niech ten DS będzie choć tak dobry jak DT, niech karmi karmą ,do ktorej kot jest przyzwyczajony a nie whiskasem, niech ma zaufanego weta w razie czego, niech osiatkuje okna, zabezpieczy balkon.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15059
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 15, 2017 16:38 Re: Druga strona medalu (jak ludzie widzą proces adopcji)

mimbla64 pisze:Bo na tym forum się kotom domu nie szuka. Tutaj są osoby, które już mają koty, albo rezydentów, albo tymczasy wzięte ze swojej okolicy. Do szukania domów to portale ogłoszeniowe i fejsbuk.

No wiem Zuza :)
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1799
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Sob kwi 15, 2017 16:38 Re: Druga strona medalu (jak ludzie widzą proces adopcji)

Bestol pisze:Oki, ale kot wzięty na tymczasa to nie jest kot uratowany..

A i owszem, jest.
Nic mu nie grozi, ma zapewnione leczenie, wyżywienie, dach nad głową i bezpieczeństwo.
Nie może (nie powinien) zostać na stałe, ale ratować go z dt nie trzeba.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 15, 2017 16:40 Re: Druga strona medalu (jak ludzie widzą proces adopcji)

Izka sama wiem, ile kosztuje karmienie kota karmą bezzbożową. Szacunek, że masz tyle kasy, aby koty swoje na tymczacie bezzbożową karmić i unikać whiskasa. U mnie, jedynym powodem, dlaczego nie mam 2 kotka jest strach, że jakby coś się stało, choroba np., nie dam rady finansowo. ty dajesz radę jako dom tymczasowy dla kilku kotków i gratuluje
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1799
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Sob kwi 15, 2017 16:43 Re: Druga strona medalu (jak ludzie widzą proces adopcji)

zuza pisze:
mimbla64 pisze:
Bestol pisze:Do tego dążę Izka. To dlaczego DT nie chcą zaufać i oddać takiego kotka do DS, skoro tak chcą go uratować?
i jeszcze jedno tu na forum raczej niewiele znalazłam ogłoszeń dotyczących adopcji chorego i starego kota.


Bo na tym forum się kotom domu nie szuka. Tutaj są osoby, które już mają koty, albo rezydentów, albo tymczasy wzięte ze swojej okolicy. Do szukania domów to portale ogłoszeniowe i fejsbuk.

Eeee, ja adoptowalam 3 koty, ktore szukaly domu przez forum, Białą i Szarą oraz Leosia I.


Mi się zdarzyło oddać kota dzięki adopcjom miau, ale to jakiś czas temu było. W tej chwili sytuacja się mocno zmieniła.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14225
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob kwi 15, 2017 16:45 Re: Druga strona medalu (jak ludzie widzą proces adopcji)

mimbla64 pisze:
zuza pisze:
mimbla64 pisze:
Bestol pisze:Do tego dążę Izka. To dlaczego DT nie chcą zaufać i oddać takiego kotka do DS, skoro tak chcą go uratować?
i jeszcze jedno tu na forum raczej niewiele znalazłam ogłoszeń dotyczących adopcji chorego i starego kota.


Bo na tym forum się kotom domu nie szuka. Tutaj są osoby, które już mają koty, albo rezydentów, albo tymczasy wzięte ze swojej okolicy. Do szukania domów to portale ogłoszeniowe i fejsbuk.

Eeee, ja adoptowalam 3 koty, ktore szukaly domu przez forum, Białą i Szarą oraz Leosia I.


Mi się zdarzyło oddać kota dzięki adopcjom miau, ale to jakiś czas temu było. W tej chwili sytuacja się mocno zmieniła.

Ja sama adoptowałam kota przez miau, ale oddać mi się nie zdarzyło ;)
Choć moje koty w większości mają wątki, indywidualne lub zbiorcze, to jednak największy odzew mam z OLX.
I poprzez znajomych :201494

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 15, 2017 16:46 Re: Druga strona medalu (jak ludzie widzą proces adopcji)

Oki zobacz. Jestem osobą samotną, o karmieniu kotków mało wiem, ale będę się uczyć, wcześniej miałam tylko psa. Dałabyś takiej osobie kotka do adopcji?
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1799
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: DonaldBob, misiulka i 298 gości