Babunia - rak złośliwy. Jutro nie nadejdzie nigdy ['] :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 07, 2017 23:19 Re: Stareńka kotka, rak złośliwy, i wszystko na nic.

Atta pisze:Najtrudniejsze chwile... :( teraz już tylko można być blisko i dopieszczać.

Też jestem blisko, dopieszczam, obserwuję, jeżdżę do lecznicy, dostaje leki, jedne pasują, drugich nie przyjmuje. Czas pokaże co będzie dalej i co będzie mogła brać w tym najtrudniejszym a zarazem ostatnim okresie swojego życia.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob paź 07, 2017 23:42 Re: Stareńka kotka, rak złośliwy, i wszystko na nic.

W takiej sytuacji naprawdę warto dawać już opioidy - na pewno ją boli i to jest ból, którego tolfedyna nie zniesie. Najlepsza jest buprenorfina, bo można ją podać bezinwazyjnie (co też jest ważne dla komfortu kota). System transdermalny to po prostu plastry (a właściwie części plastrów dla ludzi), które przykleja się na kawałek wygolonej skóry. Zmienia się je co 3 dni. Nie trzeba nic podawać do pyszczka, robić zastrzyków, kot się nie stresuje.

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie paź 08, 2017 8:33 Re: Stareńka kotka, rak złośliwy, i wszystko na nic.

saaga pisze:Jak mogę pomóc? Leki przeciwbólowe? Pisz, co Ci potrzeba.

Agnieszka, dziękuję, :1luvu: zapewne będą potrzebne mocniejsze leki przeciwbólowe ale to dopiero jak prowadzący lekarz zdecyduje o tym.
Gdybym widziała, że kotka czuje się źle to mam jechać do lecznicy i wtedy decyzja jakie leki będzie dostawała.

monikah pisze:W takiej sytuacji naprawdę warto dawać już opioidy - na pewno ją boli i to jest ból, którego tolfedyna nie zniesie. Najlepsza jest buprenorfina, bo można ją podać bezinwazyjnie (co też jest ważne dla komfortu kota). System transdermalny to po prostu plastry (a właściwie części plastrów dla ludzi), które przykleja się na kawałek wygolonej skóry. Zmienia się je co 3 dni. Nie trzeba nic podawać do pyszczka, robić zastrzyków, kot się nie stresuje.

Zapytam w lecznicy, dziękuję za podpowiedzi.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie paź 08, 2017 10:22 Re: Stareńka kotka, rak złośliwy, i wszystko na nic.

Duzo cieplych mysli przesylam...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84536
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie paź 08, 2017 14:43 Re: Stareńka kotka, rak złośliwy, i wszystko na nic.

ból nowotworowy to koszmarny ból
powtarzam - tolfa nie zniesie/złagodzi takiego bólu
ma on jeszcze to do siebie, że jesli 'się rozbuja' to jest bardzo trudny do opanowania, trwa to w czasie, a więc w koszmarnym cierpieniu
ludzie wówczas często błagają o 'dobicie'
jak ma poprosić kot?

Anka, bądź czujna jak nigdy
nie pozwól jej odchodzić w bólu
proszę :201494


edit
jesli tramal jest w smaku nie do zniesienia dla niej
zrób z niego 'cukierki' - to proste
robisz lukier jak na ciastka, taki 'do nitki'
gdy zastyga na tyle, że ciągnie się w palcach i ugniata - jest letni, robisz z niego 'papierek' i zawijasz cieniutko kawałek tabletki, układasz na desce i suszysz w temp pokojowej
zwykle trwa to chwilę, ja przechowuję potem w słoiku na dolnej półce w lodówce
za jednym zamachem możesz zrobić kilka porcji
resztę lukru stawiasz w zimne miejsce, dla następnej porcji podgrzewasz w mikrofali dodajesz odrobinę wody itd.

pamiętaj, ze tramal to dosyć słaby przeciwbólowy 'dla nowotworów'

buprenorfina jest już w miarę konkretna, chociaż w pewnym momencie i do niej dodaje się inne przeciwbólowe

to jest koszmarny ból :cry:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie paź 08, 2017 15:22 Re: Stareńka kotka, rak złośliwy, i wszystko na nic.

Kinnia pisze:ból nowotworowy to koszmarny ból
powtarzam - tolfa nie zniesie/złagodzi takiego bólu

to jest koszmarny ból :cry:

W przypadku Babuni tolfa łagodzi jej ból.
Gdy będzie inaczej dostanie silniejsze leki które zaleci prowadząca doktor.
Oczywiście zapiszę Wasze sugestie i spytam o te polecane przez Was leki przeciwbólowe.

Żeby nie było jako to Babunia jest cierpiąca bo cierpiący kot nie śpi prawie z kuloskami do góry

Obrazek

tą sama pozycję ma Kaśka
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek

Gdy usłyszy, ze daję jeść kotom to ni stąd ni zowąd budzi się i przychodzi na jedzenie.

Obrazek

Dziewczyny, gdy zobaczę, że ona będzie już bardzo cierpieć nawet po mocniejszych lekach, to pozwolę jej odejść.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie paź 08, 2017 16:54 Re: Stareńka kotka, rak złośliwy, i wszystko na nic.

Tramadol występuje pod różnymi postaciami, także jako roztwór do wstrzykiwań oraz czopki doodbytnicze.
Tramadol nie jest lekiem silnie działającym na ból nowotworowy, od niego się zaczyna, potem trzeba podawać silniejsze leki.
W plastrach jest jeszcze fentanyl, a buprenorfina występuje także w wersji do podawania na śluzówkę jamy ustnej.
Tofedine u kotów stosuje się w przypadku gorączki oraz po operacjach - to inny rodzaj bólu.

Trzymam kciuki za Babunię cały czas.

mb

 
Posty: 9985
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 08, 2017 19:07 Re: Stareńka kotka, rak złośliwy, i wszystko na nic.

Przykro bardzo :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35105
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie paź 08, 2017 22:59 Re: Stareńka kotka, rak złośliwy, i wszystko na nic.

Babuleńko zaglądamy do Was codziennie z samymi ciepłymi myślami i bardzo mocno trzymam kciuki !!!
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 09, 2017 6:33 Re: Stareńka kotka, rak złośliwy, i wszystko na nic.

Takie to trudne ...

KULAK

 
Posty: 297
Od: Wto sie 09, 2016 22:17

Post » Pon paź 09, 2017 10:08 Re: Stareńka kotka, rak złośliwy, i wszystko na nic.

kussad pisze:Babuleńko zaglądamy do Was codziennie z samymi ciepłymi myślami i bardzo mocno trzymam kciuki !!!

Dziękujemy. :1luvu:

KULAK pisze:Takie to trudne ...

Tym bardziej, że dla tej drugiej koteczki też już nie ma ratunku Ula. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon paź 09, 2017 10:25 Re: Stareńka kotka, rak złośliwy, i wszystko na nic.

Drugiej koteczce tez pomyslam stos dobrych mysli oczywiscie!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84536
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon paź 09, 2017 10:54 Re: Stareńka kotka, rak złośliwy, i wszystko na nic.

zuza pisze:Drugiej koteczce tez pomyslam stos dobrych mysli oczywiscie!

Dziękujemy :1luvu:
Pusia pochodzi z tego wątku :( http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=177132


Pilnie DT/DS viewtopic.php?f=1&t=182046
i maluszki viewtopic.php?f=13&t=181878
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon paź 09, 2017 12:35 Re: Stareńka kotka, rak złośliwy, i wszystko na nic.

Babuniu ❤ :ok::ok: :ok:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon paź 09, 2017 20:13 Re: Stareńka kotka, rak złośliwy, i wszystko na nic.

klaudiafj pisze:Babuniu ❤ :ok: :ok: :ok:


Babunia dziękuje za kciuki. :1luvu:

Obrazek

i myju myju :)
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jacek1982 i 195 gości