Banda Trojga. Morf wraca. Znak STAMTONT.

[Katia K.]

Wszędzie się znajdą "dziwacy", którzy widzą dalej, niż czubek własnego nosa. Nawet na Ukrainie czy w Egipcie.
Ile formalności pewnie trzeba, żeby z takiem "bagażem" stamtąd wyjechać.

[czarno-czarni]

Tak, to są miesiące czekania na "uprawomocnienie się" np. szczepień. Podróż spoza UE nie jest prosta. Tu do Frankfurtu jeszcze pies przyleciał.
Karolina bardzo się bała formalności, że czegoś zabraknie, że kot utkwi gdzieś, może nie wpuszczą, może kwarantanna. Ale Tesla już jest i go głaskałam
Z Madery latem leciało do Niemiec 9 czarnych kotów, bo czarne nieadopcyjne a było ich w schronie prawie 20, ale to była prosta sprawa, bo Portugalia to UE.

[Katia K.]

I niech jak najwięcej będzie takich Karolin, których nie zniechęcą papiery i bezduszne przepisy.

[kocka]

zeby tylko mu sie polepszylo

[czarno-czarni]

z tym będzie kiepsko, uraz masywny i stary, złamanie z kompresją... ale niech ma po prostu dobre życie.
Nasza pacjentka Sisi - kiwaczek od Sosnośląskich Kotów do Adopcji, miała być uśpiona w październiku, naprawdę jako niezdolna do samodzielnej egzystencji (no i faktycznie było z nią kiepsko), bardzo się jej poprawiło, kiwa się i przewraca, ale jest samodzielna i bardzo rezolutna, zapadła mi w serce bardzo.I w weekend pojechała do domu na stałe. Piękna sprawa.
Przyjechała Kiwi - suwaczek z grupy Koci Los wielkimi problemami z pupą, była u nas na początku roku. Teraz się chce trochę naprawić.

Ja jestem przytłoczona.... lubię pomagać, ale czasem jest tak, że sprawy innych osób, kotów spadają na mnie jak lawina, telefon dzwoni, maile, messenger też, ja się staram pomóc, doradzam ale ...baterie mi się wyczerpują, uwierzcie. Sama nie umiem prosić o pomoc, bo nie umiem i nie lubię rozmawiać o sobie, po prostu się wycofuję, chowam. Nie daję rady. Nie mam jak tych baterii naładować, jakoś ciemno jest.

[kocka]

Mistrzyni Yoda przesyla w blasku swietlnym moc pokonania mroku

Niech Moc Bedzie Z Tobą
Trzymaj sie

[ciotka59]

[alessandra]

z tym będzie kiepsko, uraz masywny i stary, złamanie z kompresją... ale niech ma po prostu dobre życie.
Nasza pacjentka Sisi - kiwaczek od Sosnośląskich Kotów do Adopcji, miała być uśpiona w październiku, naprawdę jako niezdolna do samodzielnej egzystencji (no i faktycznie było z nią kiepsko), bardzo się jej poprawiło, kiwa się i przewraca, ale jest samodzielna i bardzo rezolutna, zapadła mi w serce bardzo.I w weekend pojechała do domu na stałe. Piękna sprawa.
Przyjechała Kiwi - suwaczek z grupy Koci Los wielkimi problemami z pupą, była u nas na początku roku. Teraz się chce trochę naprawić.

Ja jestem przytłoczona.... lubię pomagać, ale czasem jest tak, że sprawy innych osób, kotów spadają na mnie jak lawina, telefon dzwoni, maile, messenger też, ja się staram pomóc, doradzam ale ...baterie mi się wyczerpują, uwierzcie. Sama nie umiem prosić o pomoc, bo nie umiem i nie lubię rozmawiać o sobie, po prostu się wycofuję, chowam. Nie daję rady. Nie mam jak tych baterii naładować, jakoś ciemno jest.

Dag,przychodzi wczesniej czy później taki moment,że sie człek potyka i wydaje sie,że nie może juz podnieść, ale podniesiesz się
z Tulinkiem ślemy MOC energii -tylko uchyl wieczorem okno , aby szyby nie rozwaliło i powstaniesz

[mamaGiny]

kiedy już jest tak bardzo ciemno pomyśl o tym rajdzie na dworzec

warto było ? warto (ja tylko bardzo żałuję, że nie miałam możliwości pogadania z Wami face to face choć przez chwilę )


jak to leci ? nie zmienisz całego świata ale jeden zmienisz na pewno , niejeden się udało

[Kociama]

Dag Ty jesteś zawsze gdzie potrzeba pomocy,a sama nie masz jak nawet odpocząć i to mnie często martwi.Cały czas na wysokich obrotach ,taka bomba dobroci z Ciebie
Takie wypalenie dopada czasem w porywach do częściej bo ile może unieść człowiek który ciągle myśli by innym było dobrze.
Ja Ci życzę trochę odpoczynku,relaksu bo mało kto na to zasługuje jak Ty
Ściskam mocno Kochana

[zabers]

Sama nie umiem prosić o pomoc, bo nie umiem i nie lubię rozmawiać o sobie,

Nie musisz rozmawiać o sobie - po prostu poproś i już. To nic strasznego (i nie boli! - to nie szczepionka )

Nie wydaje mi się, żeby ktoś naciskał na wynurzenia (a ci, co żyją plotkami, spiskowymi teoriami dziejów i domysłami, i tak się nie zmienią, więc luz).

[czarno-czarni]

wielkie dzięki za dobre słowo!
Potrzebne było bardzo!
to ja zostawię to w podziękowaniu:

[jej siostra]

Cały czas ciepło o Was myślimy

[czarno-czarni]

o rany

dziękuję Agnieszce za pakę pierników - są w niej także kocie łebki, super ! Dziękuję za dobrych ludzi wokół mnie, wraca takie ciepło
A kartka zjawiskowa - obczajcie:

[Thorkatt]

wypoczywaj, od soboty dzień będzie już dłuższy
niech zmęczenie odpuści i wraca dobro.
pozdrawiam ciepło, ja ofiara zmęczenia i czyjegoś brakoróbstwa, która wyrżnęła tuż przed domem "twarzą na ...." Mam na święta podmalowane oko, dziś w trzech barwach od żółtego po ciemnokrwisty i poturbowany nochal, ale z nadzieją, że może wyprostowało się lekkie skrzywienie z dzieciństwa, bo nieźle mi się oddycha.