Miau.PL

Niestety po raz kolejny nie mogłam przejść obok i zostawić kota w potrzebie i z bólem.
Tylna łapa zwisająca. Od razu pojechałam do lecznicy, zdjęcie rtg na którym wyszło złamanie z przemieszczeniem kości piszczelowej (jeśli dobrze zapamiętałam z tego stresu) które nie jest już świeże.
Łapa opuchnięta i boląca, musi być operacja i gwoździowanie. Na szczęście lekarz dzisiaj ma wolny termin o 13 godzinie i kotek będzie operowany.
Cały opis zabiegu dostanę jak odbiorę kota z lecznicy i wtedy dokładnie będzie opisane co i jak.
Kot duży około 1,5 roku, waga 4,80kg, świerzb w uszach, bardzo brudny, nie jest bardzo dziki bo wyszedł sam z klatki łapki w lecznicy.

Wstępnie koszt to 500 złotych, do tego jeszcze karma, żwirek.

Proszę o pomoc/deklaracje pomocy dla kotka.




http://wstaw.org/m/2017/02/08/zdjecie25.JPG

Kotka już odebrałam z lecznicy i jego wypis.







Zwichnięcie w stawie skokowym lewym, złamanie kości strzałkowej.
Wprowadzono gwóźdź o średnicy 1,5 mm, przez guz piętrowy do kości piszczelowej w celu stabilizacji w stawie skokowym i złamania kości strzałkowej.

Dzisiaj zapłaciłam 450 złotych.


Można kontaktować się ze mną drogą mailową Anna-Ksaw@wp.pl

Ode mnie kotek może dostać jakąś dobrą karmę oraz żwirek - napisz proszę czego potrzebuje. Nie deklaruję się na razie jeśli chodzi o dofinansowanie operacji, bo nie wiem jeszcze ile wyniesie mnie leczenie mojej koteczki (a już jestem zapożyczona). Poza tym Pabianice zaraz obok Łodzi, więc mogę też pomóc w realny sposób, tylko daj znać jeśli będzie taka potrzeba.
Trzymam kciuki za kotka. W jakiej jest lecznicy? Bo wygląda mi na Sforę .

Już grosik poszedł dla Kotełka

Rinn pisze:Ode mnie kotek może dostać jakąś dobrą karmę oraz żwirek - napisz proszę czego potrzebuje. Nie deklaruję się na razie jeśli chodzi o dofinansowanie operacji, bo nie wiem jeszcze ile wyniesie mnie leczenie mojej koteczki (a już jestem zapożyczona). Poza tym Pabianice zaraz obok Łodzi, więc mogę też pomóc w realny sposób, tylko daj znać jeśli będzie taka potrzeba.
Trzymam kciuki za kotka. W jakiej jest lecznicy? Bo wygląda mi na Sforę .

Wiesz, przy moim ogromnym stadzie każda pomoc dla nich się liczy, dziękuję.

Ale czy dobrze widzę, że kotełek jest w Sforze? Jeśli tak to już jutro mogę podrzucić mu karmę, bo będę z moją.

Aniu,
poszedł przelew na co nieco. Trzymam kciuki nieustająco:)

A.

KULAK pisze:Już grosik poszedł dla Kotełka

Dziękuję

achili pisze:Aniu,
poszedł przelew na co nieco. Trzymam kciuki nieustająco:)
A.

Dziękuję

Rinn pisze:Ale czy dobrze widzę, że kotełek jest w Sforze? Jeśli tak to już jutro mogę podrzucić mu karmę, bo będę z moją.

Niestety nie w Sforze, kotek jest w Pabianicach ale docelowo/tymczasowo będzie u mnie pod Łodzią.
Mogę podjechać np. do Ikei bo dalej to ja ciapa jestem.

Ale się denerwuję czy aby wszystko pójdzie dobrze z operacją.

Kotka już przywiozłam do domu.



Jego wypis z lecznicy





Oby tylko to drutowanie nie wychodziło mi od spodu.

Dzisiejszy rachunek za kiciusia

Kolejny poszkodowany

Atta pisze:Kolejny poszkodowany

Niestety.

Rano kot był tak głodny, że ledwo dałam radę klatkę otworzyć. Pruł się w wniebogłosy, smród w mieszkaniu od nie kastrata.
Dałam już mu przeciwbólowy i chyba poszedł spać. Potem jedziemy na kontrolę i antybiotyk i oby było wszystko dobrze.

My już po wizycie w lecznicy.
Łapka trochę opuchnięta ale powyżej stópki. Samą stupkę mam kontrolować czy jest ciepła, czy wyżej nie sączy się gdzieś ropa i czy bardziej nie puchnie.
Kotek dostał kolejne leki w lecznicy i na wynos do domu. Kontrola w poniedziałek lub wtorek ale gdyby coś niepokojącego się działo to mam przyjść wcześniej.
Kotek bardzo się wszystkim podoba w lecznicy bo taki miły jest a dla mnie to też dobrze, że nie jakiś dzik bo byłoby ciężko z leczeniem.

Teraz znowu dostał miseczkę mokrej smilli gdzież aż się na nią rzucił, a ja znowu nie mogłam sobie poradzić ze zdjęciem mu kapturka do jedzenia, bo przecież musi się szarpać bo może mu nie dam.

Nie wiem jak my wytrzymamy 6 tygodni.......

Chciałem bardzo podziękować za pomoc dla mnie
cioci LUNA15 ZA 50 serduszek
cioci SZYMKOWA ZA 150 serduszek
cioci KULAK 50 serduszek
cioci ACHILI 80 serduszek








Bardzo dziękuję, jest mi dobrze i jestem szczęśliwy, że mam Was, przyjaciół nie obojętnych na moją krzywdę.

Jaka szczęśliwa bidulka.

Jaka słodka łapka.
Wracaj szybko do zdrowia.
Ania, wysłałam PW .