Również przeczytałam cały wątek. Taka moja rada jako psychologa, nie zamykaj wątku bądź rozpocznij nowy, nie znikaj z forum. Przy twoim schorzeniu bardzo ważne, poza terapią oczywiście, jest utrzymanie stałego kontaktu @z ludźmi. Chodzi o to, że forum może być tzw.stałym, niezmiennym elementem egzystencji. Forum daje Ci poczucie bezpieczeństwa, jest zawsze, nigdy nie zniknie a Ty możesz w każdym momencie otworzyć komputer i napisać. Masz gorszy dzień, trudno, napisz na forum co czujesz, zawsze ktoś spojrzy na to z dystansu, zawsze przyjazna dusza odpisze, choćby tylko że jest, że czyta. Twój psycholog zapewne potwierdzi moje słowa, pomyśl o tym. Załóż nowy wątek jako nowy początek, masz przy sobie "synka"Zyzia, który może być głownym bohaterem, ale jak to w życiu bywa, za każdym dzieckiem stoi matka, kochająca, ciesząca się ale też nie rzadko zagubiona, zmęczona, sfrustrowana. To normalne, mimo nieakceptacji społeczeństwa, tak właśnie jest. "Wygadaj" się na forum, pozwoli Ci to uspokoić myśli, możesz przeczytać swoje posty, nabrać dystansu. Oczywiście priorytetem jest terapia i leki, ale dodatkowym elementem stabilizacji może być dla ciebie forum.
Jest to tylko z mojej strony, skromna rada. Słowo pisane ma o tyle wiekszą wartość od wypowiedzianego, że to pierwsze pozostaje namacalnie, do tego szybciej mówisz niż piszesz, zanim napiszesz co myślisz "głowa" ma czas ochłonąć.
Mimo choroby, dobrze sobie radzisz, jesteś dzielna, a chwile załamania ma każdy z nas "istot myślących", to taki skutek uboczny umiejętności myślenia
Pozdrawiam Cię serdecznie.