Strona 83 z 93

Re: Łódź-FFA 2017 -> przetarg ciągle nie rozstrzygnięty - st

PostNapisane: Pt mar 16, 2018 12:20
przez ewa_mrau
jolabuk5 pisze:Kalewala, dziękuję za wyjaśnienie :D Nie wiem tylko jak będzie z talonami - odbiór w Urzędzie czy będą w lecznicach? Może ktoś wie? Ja zawsze mogę wysterylizować na legitymację karmicielską Joli Dworcowej, ale ludziom trzeba wyjaśnić, jak mają zdobyć talon.[...]

Jolu, wszystko jest w dokumentach, które wstawiłam na str. 81
Obrazek
jolabuk5 pisze:[...]Czy ktoś chce pudełka styropianowe na budki dla kotów? Mamy 5, tylko trzeba sobie odebrać ze Szpitala :D

popytam
i zapytam Jolę Dworcową
---
w Urzędzie nic nie wiedzą o terminie podpisania umowy...
obstawiam, że zaczną się dopiero po Świętach, koorwa
---

Re: Łódź-FFA 2017 -> przetarg ciągle nie rozstrzygnięty - st

PostNapisane: Sob mar 17, 2018 1:47
przez jolabuk5
Dzięki za wyjaśnienie Ewuniu. Tylko to "imienne jednorazowe zlecenie" w niektorych latach było dostępne u weta, a w innych trzeba je było osobiście odebrać z Urzędu. Podejrzewam, że teraz też będzie odbiór w UM, chociaż wersja pierwsza (talony u weta) jest dla ludzi wygodniejsza.

Re: Łódź-FFA 2017 -> przetarg ciągle nie rozstrzygnięty - st

PostNapisane: Śro mar 28, 2018 13:07
przez kalewala
Dziś - 2018.03.28 - ma być podpisana umowa.
Potem święta i kwiecień.

Wczoraj na platką sterylkę złapałam kotkę w bardzo wysokiej ciąży - ile kotek urodzi przez najbliższe dni, zanim sterylki miejskie faktycznie ruszą?

Czy coś poprawiło się w stosunku do 2017?

Re: Łódź-FFA 2017 -> przetarg ciągle nie rozstrzygnięty - st

PostNapisane: Śro mar 28, 2018 20:23
przez Pietraszka
kalewala pisze:Dziś - 2018.03.28 - ma być podpisana umowa.
Potem święta i kwiecień.

Wczoraj na platką sterylkę złapałam kotkę w bardzo wysokiej ciąży - ile kotek urodzi przez najbliższe dni, zanim sterylki miejskie faktycznie ruszą?

Czy coś poprawiło się w stosunku do 2017?

Masakra :(
Wszyscy czekają, a oni to mają w poważaniu :evil:

Re: Łódź-FFA 2017 -> przetarg ciągle nie rozstrzygnięty - st

PostNapisane: Pt mar 30, 2018 11:27
przez kalewala
Dom Dziecka Bałuty - wczoraj trzy sztuki na ciachnięcia talonowe, i młodziutka tri na leczenie - w DD nie ma miejsca, gdzie możnaby ją przetrzymać kilka dni. kotka prawie oswojona..
Niech pani wypuści - umrze? A co można poradzić..

Ech...

Może napisze więcej, ale jestem mocno zdołowana..

I jeszcze jedne bury pingwinek z innego miejsca - kastracja.

Re: Łódź-FFA 2017 -> umowa podpisana, można łapać.

PostNapisane: Sob mar 31, 2018 19:35
przez ewa_mrau
kic, kic
Obrazek
---

Re: Łódź-FFA 2017 -> umowa podpisana, można łapać.

PostNapisane: Sob mar 31, 2018 20:16
przez ewa_mrau
lecznice talonowe
Obrazek

podaję telefony i godziny pracy, adresy powyżej
1. VET-MED -> całodobowa, 88o 823 65o
2. Gabinet Weterynaryjny Magdalena Majchrzak -> pn-pt o9:oo-19:oo, 5o1 228 551
3. Oaza -> pn-pt 1o:oo-2o:oo, sob 1o:oo-14:oo, 79o 662 o2o
4. Trop -> pn-pt o9:oo-2o:oo, sob o9:oo-13:oo, 42 646 o7 o2
5. Na Złotnie -> pn-pt o9:oo-21:oo, sob 1o:oo-13:45, nie 16:oo-2o:oo, 5o2 o1o 984
6. Perełka -> pn-pt 1o:oo-19:oo, sob 1o:oo-14:oo, 42 678 83 61
7. Futrzak (ul. Okoniowa) -> pn-pt o9:oo-19:oo, sob o9:oo-14:oo, 42 23o 99 41, 6oo o87 112, 5o1 689 654
8. Futrzak (ul. Limanowskiego 182) -> pn-pt o9:oo-19:oo, sob o9:oo-14:oo, 42 257 46 84, 42 257 46 52
9. Amicus (ul. Łagiewnicka) -> 1o:oo-19:oo, sob 1o:oo-13:oo, 695 522 422
1o. Max-Vet -> nie znalazłam godzin otwarcia, 42 688 57 21
11. Amicus (ul. Tatrzańska) -> pn-pt 1o:oo-20:oo, sob 1o:oo-14:oo, 73o 5oo 25o
---
[edit] korekta nr telefonu

Re: Łódź-FFA 2017 -> umowa podpisana, można łapać.

PostNapisane: Sob mar 31, 2018 22:21
przez Stomachari
Wesołych Świąt Wielkanocnych! Niech się złapią wszystkie koty na zabiegi, niech wszystkie zostaną wyciachane, niech łapacze mają mnóstwo sił i mało problemów. A poza tym dużo zdrowia i szczęścia :)

Re: Łódź-FFA 2017 -> umowa podpisana, można łapać.

PostNapisane: Pon kwi 02, 2018 15:20
przez ewa_mrau
dla Joli Dworcowej pilnie potrzebna jest kula

dzwonić do mnie -> 609 711 451
---

Re: Łódź-FFA 2017 -> umowa podpisana, można łapać.

PostNapisane: Pon kwi 02, 2018 16:06
przez ewa_mrau
ewa_mrau pisze:dla Joli Dworcowej pilnie potrzebna jest kula

dzwonić do mnie -> 609 711 451
---

kule już są
dziękuję
---

Re: Łódź-FFA 2017 -> umowa podpisana, można łapać.

PostNapisane: Czw kwi 12, 2018 14:56
przez kalewala
Obrazek

Ma to być krótka notatka, bo i cała akcje króciutka. Ale chyba się nie uda - gaduła jestem…
No więc w sierpniu 2016 pomagałam p.Małgosi wyłapać koty i kociaki na parkingu przy Marysińskiej / Górniczej. Dorosłe koty trzy, kociaków pięć czy sześć, sporo. Ktoś miał zabrać kociaki, ja miałam tylko pomóc w wyłapaniu - od jakiego czasu bardzo dokładnie określam zakres pomocy, nauczona doświadczeniem.

W rezultacie wspólnie z p.Małgosią zgarnęłyśmy wszystko, dorosłe na ciachnięcie i do wypuszczenia, a maluszkami musiała zając się p.Małgosia sama, bo… no bo tak wyszło. Akcję opisałam w tekściku „Gorący sierpień 2” - dla zainteresowanych link http://domowepiwniczne.blogspot.com/201 ... nek-2.html

No i wczoraj znów telefon - jeden z kotów chory, nie daje się złapać, pomocy. P.Małgosi udało się pobrać gila na posiew, ale kota nie umiała złapać. Jak zwykle mało czasowa jestem, umówiłyśmy się na 6.30 rano - dla porządku data, 2019.04.12. Trochę trudno było mi wstać, bo wczoraj odwoziłam do koleżanki pod Łódź dwa piękne długowłose kocurki - na dooswojenie, robi to znakomicie, no i późno wróciłam.
Oto te cuda - dymny kudłaty z Wacława, „prezent” do Ewy Mrau, zdjęcie też Ewy, swojego jeszcze się nie dorobiłam, biały - z tekstu „Przysluga” - już nieco porośnięty futrem. Po drodze przeleciałam z nimi przez lecznicę, przegląd, odrobaczenie, chipy, uzupełnienie książeczek zdrowia, i w podróż. Oba kocurki „zestresowały” się w kontenerkach, zostawiłam koleżance dwa kudłacze do prania…. Oto one, jeszcze czyste:

Obrazek * Obrazek

No więc dość trudno było mi wstać, bo mój poranny obrządek to 2 godzinki, a wróciłam sobie nocką. Zdrzemłam się (bo szybko) nieco, wstałam o bandyckiej porze i zdążyłam na tę 6.30. W kocich butach i dziurawych dżinsach, z biurową spódnicą i obuwiem w garści.

P.Małgosia była, kot był. Jak zwykle zdjęcia dopiero po akcji, wcześniej adrenalina i stres ogłupiają (mnie). Kot zastanawiał się, czy podejść do miseczek i klatki, my gadałyśmy. Tamte kociaki p.Małgosia z pomocą siostry wyadoptowała, trójka dorosłych musiała wyprowadzić się z parkingu, bo koty to straszne szkodniki, gryzą kable, dewastują samochody - no sami wiecie. Na szczęście mogły zamieszkać u życzliwych sąsiadów, znalazło się miejsce na kocią rezydencję, a dla p.Małgosi na kuchnię polową.

Kot zdecydował się podejść, ale nie do michy czy klatki, raczej do p.Małgosi. Lubi być głaskany, ale zraził się nieco tym pobieraniem wymazu na posiew. P.Małgosia przytomnie złapała go za kark, docisnęła do ziemi - mało się wyrywał - i razem wepchałyśmy do kontenera. Zasmarkany okrutnie.

Uff.

Obrazek * Obrazek

Przykryty został ręczniczkiem, coby się nie stresował. Pogadałyśmy jeszcze chwilkę, zrobiłam zdjęcia, zwiedziłam kocią rezydencję. Przyszła kotka - Ciotka, którą dwa lata temu łapałyśmy - boczkiem, jest bardzo ostrożna. Matka kociąt, też wtedy wysterylizowana, łagodna, dawała się brać na ręce - zniknęła w grudniu 2017. Może ktoś ją wziął do domu? Stare zdjęcia:

Obrazek * Obrazek

I jeszcze oglądanie kocie rezydencji - - sami zobaczcie. Buda dwupokojowa ze stołówką na werandzie, dach porządnie kryty papą, na zimę przyrzucona jeszcze kocykiem. Stoi sobie na palecie, drewno solidnie zaimpregnowane, na werandzie micha z chrupkami i drugą z wodą - jak kotek w nocy chce coś przekąsić, wychodzi z sypialni i ma. Jak pada - też mu wygodnie. Albo może posiedzieć na werandzie i popatrzeć na deszcz. W sypialniach kocyki ciepłe i często prane - czyściutko, cieplutko - fajnie.

Obrazek * Obrazek

O wygodę p.Małgosi zadbał gospodarz terenu - oto stanowisko przygotowywania posiłków. Luksusów może nie ma, ale doceni takie warunki każdy, kto rozkłada miseczki i puszki na ziemi, w przysiadzie albo na kolanach.

Obrazek

W sumie nie wiem, po co byłam p.Małgosi potrzebna - kota złapała sama. Może do podania kontenerka? Może do moralnego wsparcia? Nieważne, grunt, że kot trafił do lecznicy, że będzie leczony.
A po drodze do pracy spotkałam takiego jegomościa - na kompletnym luzie. Stał sobie pod bramą - może czekał, no kogoś, kto do podkarmia? Widziałam w okolicy takie sytuacje.

Obrazek]

Fajnie pracować prawie w lesie :D

Re: Łódź-FFA 2017 -> umowa podpisana, można łapać.

PostNapisane: Czw kwi 12, 2018 17:13
przez kociarkowaaaa
kalewala pisze:dla porządku data, 2019.04.12.

Obrazek

Obrazek


zaginasz czasoprzestrzeń :mrgreen:

dwie takie same fotki niechcący wrzuciłaś :)

super ten koci domek jest :1luvu:

Re: Łódź-FFA 2017 -> ciągle jesteśmy - str.83

PostNapisane: Czw kwi 12, 2018 21:06
przez kocka
wplacilam dzis z bazarkow na lodzkie koty ,wyszlo razem 150 zł :D

Re: Łódź-FFA 2017 -> ciągle jesteśmy - str.83

PostNapisane: Czw kwi 12, 2018 23:22
przez ewa_mrau
może komuś się nada
koszyki po pieczarkach
na Stokach się znajdują
w jednym mieści się dużym kot
Obrazek
kontakt -> 6o9 711 451
---

Re: Łódź-FFA 2017 -> ciągle jesteśmy - str.83

PostNapisane: Pt kwi 13, 2018 8:07
przez kalewala
kociarkowaaaa pisze:zaginasz czasoprzestrzeń :mrgreen:
dwie takie same fotki niechcący wrzuciłaś :):

poprawiłam, dziękuję :)

Obrazek


kocka pisze:wplacilam dzis z bazarkow na lodzkie koty ,wyszlo razem 150 zł :D

Dzięki jak nie wiem co :1luvu: