Łódź-FFA 2017 - "kawałek raju" - od Bordo - str.92

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 07, 2017 11:27 Re: Łódź-FFA 2017. Pijąteczka prosi o pomoc! -> str.27

taki mini Bazar już zbudowany
viewtopic.php?f=20&t=179700&p=11745723#p11745723
---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 07, 2017 12:59 Re: Łódź-FFA 2017. Pijąteczka prosi o pomoc! -> str.27

Zuzia, UMŁ i Lancet

Obrazek

A w tle chipy i nie tylko.

Październik, a może wrzesień 2015 - karmicielki z Radogoszcza wyczaiły kilka kotów przy walącym się drewniaku, w tym dwie około półroczne dziewczynki. Reszta starsza, już zasiedziała, te dwie podrastające przeganiane przez stado, Wszystkie dzikuski. No i  ludzka rodzina z drewniaka, zdecydowanie niezamożna. Trzy-cztery koty dochodzące jakoś wykarmią,, ale pięć-sześć?
Najpierw sterylki / kastracje, potem myślenie, co dalej.
Starsze dzikuski wypuszczone, dwie półrocznie siostrzyczki w lecznicy po zabiegu, a  my łamiemy sobie głowy. Kotki dzikawe, trzeba by je gdzieś w domu tymczasowym umieścić (gdzie? wszystko zapchane…), oswoić…

Ciężko.

Lecznica jak zwykle stara się pomóc - Pani I. zarządzająca małym ryneczkiem szuka dwóch kotów „pracujących” - koty zawsze tam były, są potrzebne z wiadomych względów. Lecznica za Pania I. ręczy, jest stała klienka ze swoimi zwierzakami, koty ryneczkowe mają pod wiatą porządną budę, są regularnie i solidnie karmione - wiadomo, kot najedzony chętniej się „bawi” w polowanie na myszy, a  dobrze odżywiony i silny stawi czoła szczurowi.
Ta „nasze” mają mieć przez pierwszy okres do budy doczepioną dużą klatkę bez możliwości wyjścia dalej - będą się przyzwyczaić do miejsca i opiekunów .

Myślicie, że się nie wahałam? Że się nie bałam?

Jeszcze jak…..
Ale w starym miejscu też nie mieszkałyby w domu, też biegałby między samochodami, jadłyby pewnie resztki i tanią karmę, spały w jakiejś szopie….

Rozmowa z Panią I. i wizyta na miejscu w końcu mnie przekonała, buda z klatką przygotowane, pracownicy ryneczku mocno zaangażowani.

Kotki pojechały - dostały imiona Zuzia - dymna i Michalina - pingwinka. Po sterylce, jeszcze nie zaszczepione - mieszkały sobie w budzie i klatce, karmione, pieszczone. Właściwie kiedy przyszła pora szczepienia - bo zobowiązałam się do tego - to już były oswojone z opiekującymi się nimi paniami.
Oczywiście zachipowałam je - a wpisując do bazy zostawiłam także swój telefon. Zawsze zostawiam - tak na wszelki wypadek.

Obrazek * Obrazek

Kilka razy odwiedziłam je, regularnie widywała je koleżanka mieszkająca w pobliżu - zadowolone, tłuste i błyszczące. Nie lękliwe, ale z dystansem do obcych.

21 marca 2017 około południa telefon ze schroniska:-
-  Kot z Pani chipem jest u nas, do odbioru 8-16.
-  Ok, przyjadę jutro 8.00 rano - dziś nie bardzo mogę przed 16ta wyjść z pracy.
-  Kot miał w nocy wypadek, przywieźli go z Lancetu.

Pojechałam natychmiast.

Kotkę siedziała w klatkościsku, przywieziona chyba niedawno - schroniskowa lekarka nie zdążyła jej jeszcze zbadać, dostałam wypis z lecznicy Lancet - lecznica ma umowę z naszym miastem, w nocy przywiozła kotkę do niej prywatna osoba.

Zadzwoniłam do Pani I. - nie ukrywam, że z dużą obawą, czy zachce kotkę ratować. Miło się rozczarowałam - chciała, nie spytała nawet o koszty. I wtedy, i kilka razy potem powiedziała, że obie koteczki bardzo ciężko i dobrze pracują na ryneczku. Wskazała lecznicę, do której kotkę zawiozłam - bardzo dobrą lecznicę. Przez pierwsze dni nie było poprawy, a ja martwiąc się o kotkę trochę za bardzo się wcinałam - bo wiedziałam, że jeśli kotka przeżyje, to nie będzie nadawała się do powrotu na ryneczek. Uspokoiłam się dopiero wtedy, kiedy usłyszałam, że jest dla niej miejsce w domu jednej z pań, które dotychczas się nią opiekowały,

Dziś dostałam maila:
„Zuzia od tygodnia jest w domu u Pani, która się nią zajmowała na rynku.
Już jak wychodziła od weterynarza jej stan był dobry; jadła, robiła koci grzbiet, chodziła ale ją trochę bujało. Wiem, że w domu odnalazła się doskonale, psa od razu ustawiła, a dwie koszatniczki w klatce bacznie obserwuje (myślę, że prędzej czy później i tak je upoluje) ale na kanapę nie jest sama w stanie wskoczyć.”

Jeszcze raz - bardzo, bardzo obu Paniom dziękuję,
Dziękuję też Pani Kasi, które kotkę znalazła i w nocy zawiozła do Lancetu - bo AP odmówił ….


Czyli właściwie wszystko dobrze się skończyło.

Ale ja jestem czepliwa, na dokładkę podatnikiem jestem i sporo moich pieniędzy na budżet chcąc nie chcąc przekazuję. Dlatego mam parę wątpliwości i pytań. O na przykład takich:

- Pani Kasia, która znalazła ranną kotkę dzwoniła na Straż Miejską wzywając Animal Patrol - ale nie mogli przyjechać, rozładował się im akumulator…. Nasz łódzki super AP super przeszkolony, super wyposażony - vide strona na FB. Za pieniądze podatników, plus budżet obywatelski - też z podatków. Ktoś coś chce na ten temat powiedzieć?

- kotka miała chipa - nie wiem, dlaczego lecznica Lancet go nie odczytała i nie powiadomiła mnie - telefon jest w bazie - o MOIM kocie z wypadku. Dlaczego potraktowała go jako wolnożyjącego obciążając kosztami miasto?

-  pomijając fakt kosztów, kot w bardzo ciężkim stanie (vide historia badania) faktyczną pomoc lekarską dostał po 14 godzinach od wypadku - podane w Lancecie synulox, melovem, furosemid i kroplówka to trochę mało dla zwierzaka, który wyraźnie dostał mocno w główkę - krew z pysia, noska i ucha, brak świadomości i reakcji no bodźce, brak koordynacji itp. Oto wypis z badania - przeprowadzonego o północy z 20 / 21 marca 2017

Obrazek

Drogi Lancecie, nie zrozum nie źle - nie mam pretensji o sposób, w jaki leczyliście kota, nie znam waszej umowy z Miastem. Mam - i będę mieć - uzasadnioną pretensję o to, że nie zawiadomiliście MNIE - WŁAŚCICIELA podanego w bazie chipów o wypadku. Ok, była noc - ale w takiej sytuacji zaryzykowałabym telefon, nawet narażając się na parę uwag dotyczących kwestii śródnocnych pobudek.

I że w ten sposób o kilkanaście godzin opóźniliście FAKTYCZNĄ pomoc medyczną. Steryd - Rapidexon - dostała o godz.13 w schronisku - po 13 godzinach od wypadku. A ten steryd drogi nie jest - jakaś złotówka za ml?

KILKANAŚCIE GODZIN - jako lekarze wiecie, że to ma znaczenie


21 marca 2017 rozmawiałam z p.Emilią Ciupińską z UMŁ o tej sprawie, poprosiła o maila, odpowie - as quickly as possible - wysłałam o godz.15.40. Dziś - 7 kwiecień 2017 - dzwoniłam - sprawa nadal jest w trakcie wyjaśniania.

Czekam - nie mogę powiedzieć, ze cierpliwie, ale czekam.
I będę Was informować.
Ostatnio edytowano Śro kwi 12, 2017 15:02 przez kalewala, łącznie edytowano 3 razy
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 08, 2017 0:13 Re: Łódź-FFA 2017. Jak to z tym czipem było... -> str.3o

:evil:

Czy temu Animal Patrolowi nie za często rozładowuje się akumulator? :evil:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob kwi 08, 2017 0:54 Re: Łódź-FFA 2017. Jak to z tym czipem było... -> str.3o

To też przykład niekompetencji animal patrolu:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater

Kotka w zaawansowanej ciąży leży pod blokiem, prawie się nie rusza, nie je. Chłopak, który ją zauważył szuka pomocy. Animal patrol przyjeżdża i stwierdza, że to dzika kotka, a ponieważ jest w ciąży to złagodniała, bo może potrzebować pomocy człowieka :roll: Nie trzeba jej ruszać, a jak się zawiezie do schroniska, to kociaki uśpią. Dlatego należy poczekać, aż otworzą oczy i wtedy do nich zadzwonić. Chłopak, który nie zna się na kotach uwierzył im, poza tym chyba go to uśpienie kociąt przeraziło.
Poprosiłam, żeby spróbował poszukać pomocy gdzie indziej, nawet w schronisku (w Łodzi chyba schronisko jest w miarę w porządku?). Kot od kilkunastu godzin się nie rusza spod tego bloku (zmienia tylko pozycję), a oni go zostawiają... Poza tym jak rozumiem kastracja aborcyjna według nich nie wchodzi w grę? Nie mówiąc już o tym, że bardzo prawdopodobne jest, że coś jest nie w porządku z tą kotką.

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob kwi 08, 2017 3:00 Re: Łódź-FFA 2017. Jak to z tym czipem było... -> str.3o

Jakaś kpina :evil: Kotka w zaawansowanej ciąży, która tylko zmienia pozycję. Wcale by mnie nie zdziwilo, gdyby to byl wynik skrętu macicy albo martwego plodu.

Z Waszych relacji wynika dla mnie jasno, że Animal Patrol w Lodzi powinien być natychmiast rozwiązany. Ten kot zbyt dziki, tamten zbyt niedostępny, a ten zbyt umierający. Też bym chciala dostawać pensję za jeżdżenie po mieście i opowiadanie bzdur :evil: Byle rączek sobie nie pobrudzić :evil:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob kwi 08, 2017 12:51 Re: Łódź-FFA 2017. Jak to z tym czipem było... -> str.3o

Robią za przedsiębiorstwo taksówkowe - "zabezpieczysz" zwierzątko, może podjadą i zabiorą do schroniska.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 08, 2017 16:00 Re: Łódź-FFA 2017. Jak to z tym czipem było... -> str.3o

można głosować codziennie do 6 czerwca
Klub Ślepaczkowy pisze:nieustająco zapraszamy do głosowania http://www.sercedlazwierzat.pl

---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 08, 2017 16:33 Re: Łódź-FFA 2017. Jak to z tym czipem było... -> str.3o

monikah pisze:To też przykład niekompetencji animal patrolu:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater[...]

cytuję z fb po lekkim oczyszczeniu -> dla jasności wypowiedzi:
---
Isabela Wa Kot zabezpieczony :)
Lubię to! · Odpowiedz · 1 · 5 godz.
Patrycja Estera Działek Kotek juz zabezpieczony- zaczyna rodzic
Lubię to! · Odpowiedz · 1 · 4 godz.
Kizia Mizia Hurra!!! Dajcie znać, jak będzie po wszystkim.
Lubię to! · Odpowiedz · 3 godz.
Damian Ivan Sikorski Kasia Grabowska pacz
Lubię to! · Odpowiedz · 6 godz.
Lidia Lidia Czy ktoś już pojechał zabrać tego kota?
Lubię to! · Odpowiedz · 5 godz.
Jędrzej Olejnik Tak. Kotka została zabrana przez fundację Przytul Kota.
Lubię to! · Odpowiedz · 2 · 4 godz.
Kizia Mizia :)))) dobrze, że nie przeszedł Pan obojętnie.
Lubię to! · Odpowiedz · 2 · 3 godz.
Jędrzej Olejnik Dziękuję wszystkim za pomoc. Kotka została zabrana przez fundację Przytul Kota.
Lubię to! · Odpowiedz · 4 · 3 godz.
Isabela Wa Szybka akcja:)
Lubię to! · Odpowiedz · 3 · 3 godz.
Patrycja Estera Działek Dokladnie
Lubię to! · Odpowiedz · 1 · 3 godz.

---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 08, 2017 19:21 Re: Łódź-FFA 2017. Jak to z tym czipem było... -> str.3o

Obrazek

andorka

 
Posty: 13090
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Sob kwi 08, 2017 19:22 Re: Łódź-FFA 2017. Jak to z tym czipem było... -> str.3o

cd w/w kota spod bloku
Przytul Kota pisze:Mieliśmy wpisać posty radosne,bo kilka naszych miśków poszło do domków,co niezmiernie nas cieszy,ale damy niestety na razie smutny post
Kolejna kocia bieda.....

" :(

Na jedno z łódzkich podwórek przyszła kotka. Położyła się pod okienkiem, na kamykach i tak leżała, pomiaukując czasem.
Ludzie przechodzili i nie reagowali.
Na szczęście znalazł się bohater o dobrym sercu i opiekował się kotką - wszyscy byli przekonani, że to kotka w ciąży, wyrzucona z domu.

Kotka okazała się jednak kocurkiem, który uległ wypadkowi i ma uszkodzonym kręgosłup w okolicy ogona. Zaraz po przewiezieniu do lecznicy został mu założony cewnik, ponieważ kot sikał krwią.
Zdjęcie RTG wykazało złamaną kość łonowa . Odłamany ogon między kręgiem pierwszym a drugim osobowym oraz zwichnięcia w stawach biodrowo- krzyżowych. Następnym krokiem jest wizyta u chirurga i zobaczymy jakie będą dalsze kroki.

Gorąco prosimy Was o pomoc finansową byśmy mogli leczyć Malvina, bo przed tym biedakiem jeszcze długa droga :(
Tylko dzięki Wam możemy pomagać <3 "

Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni) 91-163 Łódź
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: fundacja@przytulkota.pl
tytułem: darowizna dla Malvina

*środki niewykorzystane na cel wskazany, będą przeznaczone na cele statutowe.

Dziękujemy <3

https://www.facebook.com/FundacjaPrzytu ... 857936820/

---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 08, 2017 20:25 Re: Łódź-FFA 2017. Pijąteczka prosi o pomoc! -> str.27

kalewala pisze:UWAGA ŁÓDŻ
Wczoraj - 2017.04.05 o godz.11 rano osoba spacerująca z psem znalazła na Radogoszczu Wschodzie w rejonie ul.Kreciej i Łucji przy torach kolei obwodowej dwa otwarte kontenerki, przy nich dwa przerażone koty - burego i rudego. Zaniosła je na działki, gdzie są kocie stołówki.

Miejsce znalezienia kontenerów i kotów oznaczono nr 1, działki - nr 2.

Dowiedzieliśmy się o tym wieczorem, szukaliśmy kotów - udało się znaleźć tylko przemiłego, młodego, dygoczącego ze strachu piaskowego buraska o szczupłej buzi. Szukamy rudego oraz osób, które mogą pomóc w odnalezieniu rudego kota, oraz w odnalezieniu osoby, które je porzuciła. Mamy też jeden kontener - może to jakiś ślad?

Mamy rudego - tak jak burasek - przemiły niespełna roczny kocurek.
Szczegóły wkrótce.

Jeszcze przydałby się ten, kto koty wyrzucił :evil:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 08, 2017 21:01 Re: Łódź-FFA 2017. Pijąteczka prosi o pomoc! -> str.27

kalewala pisze:[...]Mamy rudego - tak jak burasek - przemiły niespełna roczny kocurek.
Szczegóły wkrótce.[...]

brawo kalewala!
---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 08, 2017 21:35 Re: Łódź-FFA 2017. Jak to z tym czipem było... -> str.3o

Gratki :D
ObrazekObrazek

Romi85

Avatar użytkownika
 
Posty: 1808
Od: Wto lut 18, 2014 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 08, 2017 22:15 Re: Łódź-FFA 2017. Pijąteczka prosi o pomoc! -> str.27

kalewala pisze:Mamy rudego - tak jak burasek - przemiły niespełna roczny kocurek.
Szczegóły wkrótce.

Jeszcze przydałby się ten, kto koty wyrzucił :evil:


Super, że rudzielec znaleziony.

Mam nadzieję, ze karma znajdzie wyrzucającego i to szybko :evil:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13090
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Nie kwi 09, 2017 5:52 Re: Łódź-FFA 2017. Pijąteczka prosi o pomoc! -> str.27

ewa_mrau pisze:
kalewala pisze:[...]Mamy rudego - tak jak burasek - przemiły niespełna roczny kocurek.
Szczegóły wkrótce.[...]

brawo kalewala!
---
:smokin:


A nie. Barwo Ania H!!
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Tundra, włóczka, Wojtek i 177 gości