Łódź-FFA 2017 - "kawałek raju" - od Bordo - str.92

Przeleję stówkę na zagilanego. Niech smrodzi w lecznicy ;-)

lilian08 pisze:Przeleję stówkę na zagilanego. Niech smrodzi w lecznicy

Dzięki w imieniu lecznicy i mojego nosa

ciotka59 pisze:Zmajstrowany dla Ćfoka viewtopic.php?f=20&t=180324

Wielkie dzięki - zapraszam Panie

Drogie Panie, przepraszam,jeśli śmiecę albo nie w tym miejscu piszę, ale tak sobie podczytuję i może coś mi podpowiecie. Jestem u córki w Łodzi i wracając ze spaceru w parku natknęliśmy się na kota- biedny,chudy,pogryziony,ciężko oddychał.Szybki telefon do SM i już wiemy, że na Animal Patrol czekać będziemy godzinami. Wiemy też, że możemy odwieźć go do całodobowej lecznicy na Starym Rynku. Ponieważ rzecz się działa na Kilińskiego między Pomorską a Północną zdecydowaliśmy się nie czekać, tylko sami zadziałać. Zięć pobiegł do domu po kontenerek, zapakowaliśmy i pognaliśmy kurcgalopkiem. Przyjął nas dr Kołodziejczak.Kot- marnie: odwodniony, poraniony, ciężko oddycha. Krew do badania, kroplówa w żyłę. Dr mów, że pojedzie do schroniska. Kot, nie doktor. I teraz rodzi sie kilka pytań:ja to dalej proceduralnie wygląda? kogo naciskać o info o kocie? schronisko czy lecznicę? czytalam, że te bezdomniaki są traktowane trochę per noga

a nie ukrywam, że leży nam na sercu jego dalszy los... jak jeszcze możemy pomóc? Było późno (dopiero co wróciliśmy) i tak się zastanawiamy, czy jeszcze możemy coś zrobić....
Będę wdzięczna za każdą sugestię.

santana pisze:Drogie Panie, przepraszam,jeśli śmiecę albo nie w tym miejscu piszę[...]

cześć santana!
nie śmiecisz i w dobrym miejscu napisałaś
kot pojedzie do schroniska dopiero w poniedziałek
masz prawo zapytać w lecznicy o stan zdrowia kota
zarówno w lecznicy jak i w schronisku
zadzwoń do mnie -> ewa 609 711 451
mam parę pytań dotyczących miejsca znalezienia kota
długo jeszcze będziesz w Łodzi?
---
:smokin:

Santana, a nie możesz go przygarnąć? Obrazek

Uuuu, coś długa cisza...
Coś pewnie dzieje się w realu

Się działo. Wiadomości złe-kot nie żyje.Wykryto fip i uśpiono

Co zaś do pytań.Mimblo,nie moglabym go przygarnąć. I mam ku temu swoje powody. Ewo, kota znaleźliśmy na Kilińskiego między Pomorską a Północną (bliżej Pomorskiej), leżał pod bordową bramą nieopodal zakładu fryzjerskiego, a naprzeciw tego miejsca jest strzeżony parking. Jeszcze dziś jestem w Łodzi, wieczorem wracam do domu.

santana pisze:Się działo. Wiadomości złe-kot nie żyje.Wykryto fip i uśpiono

przykro mi
ale to lepiej, że Go uśpiono, niż by miał umierać na ulicy

santana pisze:[...]Ewo, kota znaleźliśmy na Kilińskiego między Pomorską a Północną (bliżej Pomorskiej), leżał pod bordową bramą nieopodal zakładu fryzjerskiego, a naprzeciw tego miejsca jest strzeżony parking. Jeszcze dziś jestem w Łodzi, wieczorem wracam do domu.

na podwórku tej kamienicy po lewej mieszkają koty
i po drugiej stronie, na podwórku kamienicy tuż przed Atlasem, też
niestety nie znam tam żadnych karmicielek, bo można by było je zawiadomić
masz pewu ode mnie
---
:smokin:

Santana przykro mi z powodu kota.

Pomogliście mu, bo przynajmniej nie cierpiał już więcej.

wieści z Tropa, piątek, o2.o6.2o17

Amber gwiazdorzy

a Perła też by chciała, ale jej nie wychodzi, bo jest:
- nadal o połowę mniejsza i lżejsza od brata(?)
- łysa na brzuchu
- ma nadal zaokrąglone uszy
- wygląda jak gremlin...

pod koniec tygodnia miała problemy z mocno zwolnioną kupą
i się postanowiła przefarbować na rudo...

wagowo, motorycznie i wizualnie wygląda na kociaka o tydzień młodszego
jest podejrzenie, że jest z innego miotu
ale z Amberem się tłucze aż pióra lecą -> zadziorna baba!
---
kalewala, możesz zapytać panią, jaki był ten trzeci (nieżywy) kociak, który był z nimi razem w pudełku
---
:smokin:

też w piątek zawiozłam Zuzę, Emilkę i Michała (str. 51) do dt do Ninki -> dzięki wiekie!

nawet nie zdążyłyśmy wypalić fajki ani wypić chłodnej Inki z mlekiem
a w klatce już wszystko pływało -> woda+karma+żwirek...

ślady przestępstwa nawet na Michałowym nosie zostały

następnego dnia wszystko ucichło

---
dla kociaków potrzebna jest karma dla maluchów
więc jeśli ktoścoś, to będę bardzo wdzięczna
Fundacja For Animals-Łódź
40-384 Katowice, ul. 11-go Listopada 4
71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
z dopiskiem: koty Ewy
---
:smokin:

o5.o6.2o17 -> Brygada Antyterrorystyczna (str.47)

między tylnymi łapkami wyraźnie widoczny jest woreczek

i tu też

i nie jest to tajna torebka na przydasie
po prostu, rekruci się nam zapaśli...

natychmiast zostały wdrożone intensywne ćwiczenia fizyczne
poniżej, odpoczynek po pierwszym

---
dla kociaków i ich mamy potrzebna jest karma
http://www.zooplus.pl/shop/koty/produkt ... anin/31440
więc jeśli ktoścoś, to będę bardzo wdzięczna
Fundacja For Animals-Łódź
40-384 Katowice, ul. 11-go Listopada 4
71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
z dopiskiem: koty Ewy
---
:smokin:

w niedzielę byłam na kawie u Joli Dworcowej
przedstawiam Wam Franciszka

---

przypominam moje zbiórki
https://pomagam.pl/kociaki_ewy
https://zrzutka.pl/p47ne5
i zbiórka naszej koleżanki Kasi Ch.
https://pomagam.pl/4mwotidk
udostępniajcie, kto ma fb -> poproszę
--- :smokin:

Poznajecie?
Nie?
To nocny gilarz Mietek alias Burak alias Ćfok
Po kilku dniach leczenia.

Ciężko było, jeść nie chciał, odwodniony na maxa, mocno wyziębiony. Nie reagował na otoczenie. Ciągle właściwie spał...
Były kroplówki, karmienie strzykawką, poduszka elektyczna.

A teraz wcina z apetytem, wyrywa się z klateczki na spacerki, domaga się głaskania i przytulania.
Tyle że wcina saszetki mocno odżywcze - lecznicza dietka dla maluszków i staruszków, na zmianę, dość drogie niestety...
Więc jesli ktoś może pomóc - to nadal poproszę...

Jeszcze nie wiem, kiedy kastracja i kiedy będzie go można zabrać z lecznicy - może dziś uda mi się podjechać, info i zdjęcia które tu pokazuję - otrzymałam z lecznicy.

Dobrze byłoby, by znalazł do razu dom stały….

*

Ewo¬_mrau, dzięki za zdjęcia i info o Perełce i Amberze - „moich” kociakach w Tropie.

Nie wyrabiam czasowo - młyn w pracy, remont w domu - nie jestem w stanie podjechać…

Łódź-FFA 2017 - "kawałek raju" - od Bordo - str.92

Kto przegląda forum