Łódź-FFA 2017 - "kawałek raju" - od Bordo - str.92

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 24, 2018 17:36 Re: Łódź-FFA 2017 -> Snycerska - MALUSZKI - HELP!! - str

kalewala pisze:Kolega jakoś sobie radzi, zadaje milion pytań, będzie szukać jeszcze większego pudła - co prawda nie wiem, gdzie je postawi w kawalerce - ale wygląda na to, że maluszki da się uratować.
[/b]

Ania, pudło solidne rozmiar pół palety mogę wam dać, ale dopiero w poniedziałek, bo mam w robocie i ktoś musiałby podjechać zabrać, bo ja głównie rowerem się przemieszczam
Obrazek

andorka

 
Posty: 13090
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt sie 24, 2018 17:43 Re: Łódź-FFA 2017 -> Snycerska - MALUSZKI - HELP!! - str

Anusia, mam fajne posłanko, nowe, dla moich kotów za małe. Dla bejbisiów w sam raz, zmieszczą się wszystkie.
Gdzie podrzucić ?
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 24, 2018 22:59 Re: Łódź-FFA 2017 -> Snycerska - MALUSZKI - HELP!! - str

kalewala - dzięki za zdjęcie Kondora.
Nie chcę nikogo pouczać i nie zrozum mnie źle, ale może warto by było (nie wiem, czy się da) całą tę stertę desek, w których chowały się kociaki, porozkładać po podwórku? Żeby żadnego nie przegapić, jeśli któryś tam tkwi tylko nie płacze?...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob sie 25, 2018 7:48 Re: Łódź-FFA 2017 -> Snycerska - MALUSZKI - HELP!! - str

andorka pisze: pudło solidne rozmiar pół palety

Rysiek mieszka blisko supermarketów, pochodzi i znajdzie pudło :) tak jak znalazł obecne :)
Dzięki wielkie :)


pisiokot pisze:Anusia, mam fajne posłanko, nowe, dla moich kotów za małe. Dla bejbisiów w sam raz, zmieszczą się wszystkie.
Gdzie podrzucić ?

Dzięki - zadzwonię :)


Stomachari pisze:może warto by było (nie wiem, czy się da) całą tę stertę desek, w których chowały się kociaki, porozkładać po podwórku? Żeby żadnego nie przegapić...

No właśnie nie da się, to są nie tylko deski, to złomowisko / gruzowisko, kopary trzeba byłoby..

Na "pociechę" - jest CZWARTY PODRZUTEK - na klatce schodowej przyległej kamieniczki. Zajęła się nim mieszkanka kamineiczki, znajdzie mu dom.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 25, 2018 12:29 Re: Łódź-FFA 2017 -> Snycerska - MALUSZKI - HELP!! - str

kalewala pisze:Na "pociechę" - jest CZWARTY PODRZUTEK - na klatce schodowej przyległej kamieniczki. Zajęła się nim mieszkanka kamineiczki, znajdzie mu dom.


super :kotek:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 29, 2018 13:36 Re: Łódź-FFA 2017 -> Snycerska - MALUSZKI - HELP!! - str

Łódź Snycerska - góra lodowa? - cz.6

Obrazek

Środa 2018.08.22

Świt, podwórko, zmieniam żarełko w klatkach - całą noc czekały na te dwa, co to Pani widziała czarnego, ja białego.
O 13tej telefon - złapały się dwa! Z pracy mogę wyjść ok.16tej, poczekają. Wchodzę na podwórko, widzę te dwa w klatce, zdecydowanie czarne - a widziałam na pewno bardziej białego. Pan potwierdza - jest trzeci jaśniejszy, jeszcze się nie złapał. Muszę wrócić do pracy, nie mam pojęcia, co zrobić z maluszkami, naprawdę wszystkie rezerwy już wykorzystałam, schronisko? Dzwonię gdzie się da, wszystko zapchane, wszędzie kociaki, kociaki, kociaki. Klatki czekają na to trzecie.

Obrazek * Obrazek

Pamiętam takie sytuacje sprzed kilkunastu wielu lat, potem weszły sterylki miejskie, ruszały na przełomie lutego i marca, kociaków było zdecydowanie mniej - w schronisku jednorazowo kilka, kilkanaście - nie kilkadziesiąt - po prostu była szansa w porę sterylizować kocice. Teraz - trzeci rok z rzędu, od 2016 - sterylki miejskie rozpoczynają się w kwietniu - kiedy kociaki się już porodzą. I leci to jak lawina - zgodnie z rysuneczkiem skopiowanym ze strony grupy propagujących sterylizację.
Nie wiem, dlaczego nasze łódzkie władze nie przyjmują do wiadomości tej wiedzy… Wystarczy wrócić do wcześniejszego o miesiąc rozpoczynania sterylizacji i ciągnąć je do końca roku, naprawdę to tańsze niż utrzymywanie kolejnych pokoleń kociaków w schronisku miejskim.

Obrazek

Postałam chwilę z panem, białe nie pokazało się, czarnuszki zabrałam ze sobą do pracy. Kociaki max.6tygodniowe, ewidentnie domowe - oswojone, futerka czyściutkie. Ktoś widząc wyłapywanie kotów po prostu podrzucił kocięta urodzone przez własną domowa kotkę… Przygotowałam plakaciki o darmowych sterylkach, poproszę karmicieli o porozwieszanie w okolicy,

Wieczorem znów na łapankę - przyszła karmicielka nerwowo wykończona przedłużającą się akcją, przyszła pomocna pani. Próbowałam dodzwonić się do Straży Miejskiej na nr alarmowy, by Animal Patrol zabrał kociaki albo chociaż zawiadomił schronisko, że je przywiozę, zostawiłam panie przy klatkach i ruszyłam - telefon wciąż czekał na połączenie z alarmowym numerem Straży Miejskiej - czekałam godzinę 41 minut i 27 sekund - „tylko” tyle, bo musiałam się rozłączyć i odebrać inny telefon.

Obrazek

Wróciłam na Snycerską - i okazało się, że jest jeszcze jeden karmiciel - starszy pan. Widział klatki, ale przecież koty muszą jeść… Zostawił pomocnej pani dwie miseczki z mięskiem, obiecał nie karmić do odwołania… Tylko tak prawdę mówić co mi teraz z tego? Pomocna pani widziała stado (!!) kotów wybiegające na spotkanie pana - nie wiadomo ile, wg mnie powinny być tylko dwa-trzy jeszcze nie złapane, stado to chyba więcej? Wyłapane koty muszę odebrać z lecznic i wypuścić, siedzą już i tak dłużej, niż pozwala umowa, ja padam na pysk… Wypuszczę, to jak łapać pozostałe? Jak te niezłapane przegłodzić? Głodzić całe stado?

Znów prawidłowość - karmiciele nie wiedzą, ile mają kotów, nie wiedzą, ile mają współkarmicieli. Po prostu karmią….

Złapało się coś czarne, przekładałam w samochodzie, w nerwach drgnęła mi ręka, kratka od kontenera wpadła do środka, wyciągałam ją, kot wyprysnął z kontenerka… Jakoś dałam radę go złapać i z powrotem zapakować, chciałam nastawić znów klatkę - ale zobaczyłam TO - pustą miseczkę z soczkiem po podrobach. Jednak pan karmiciel coś kotkom przemycił…

Obrazek * Obrazek

Kręciły się dwa koty, ale dalsze sterczenie nie miało sensu - pojemniczek na dwa pyszczki, głodne na pewno nie są. Retkinia - Vet-Med. I do domu.

Liczyć tych kotów już mi się nie chce…

Liczę tylko na Was - na to, że pomożecie wykarmić te, których z głupoty nie uśpiłam - 71 1020 2313 0000 3802 0442 4040 - Fundacja For Animals Oddział Łódź 0-384 Katowice, 11go Listopada 4, dopisek do wpłat - Snycerska.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 30, 2018 8:13 Re: Łódź-FFA 2017 -> Snycerska - góra lodowa? - str.89

Snycerska - karmiciele razem? - cz.7

Obrazek

Czwartek 2018.08.23

5.30 - telefon od miłej Pani - nic się nie złapało. Przypominam, polujemy na trzeciego podrzutka. Po kwadransie - jest, proszę przyjechać. Jadę, siedzi w klatce maleńkie śliczne… Dowożę do schroniska do wczorajszej dwójeczki, zdjęcie portretowe ukradłam ze strony schroniska, nie ma na nim czarnuszka.

Obrazek * Obrazek

Po pracy lecę do smoczkowych maluszków z zapasem mleczka - i niespodzianka! Rysiek zaczął uczyć je samodzielnego jedzenia, rozcieńczone gerberki i gourmeciki wcinają z talerzyka!! Rozpaprzą to na kanapę, potem kanapę sprzątają - ale jedzą!

Obrazek * Obrazek

Krówki podobne są do siebie bardzo, nie rozróżniam ich jeszcze, za to Rysiek już zna ich charakterki, wie, które lubią się ze sobą bawić, które nawzajem myją sobie uszka i pysie. Uczy je korzystać z kuwety - podobno coraz więcej trafień. Usypia je na kolanach - bo tak szybciej zasypiają. Zdaje się że chyba nie robi nic więcej oprócz zajmowania się malcami - koci tata.
Chrupki RC Weaning - smakują, po jednym włożonym do pysia domagały się kolejnych. Same wziąć z miseczki nie potrafią - myślę, że koci tata szybko nauczy.
Oto portreciki rodzeństwa - po samodzielnie zjedzonym posiłku, za chwilę pranie.

Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek

Zdrowotnie - krople do oczu musimy dokupić. Kontrola w poniedziałek. Kichają zdecydowanie mniej, nie ma już siąpania noskami. Oczka - nadal zaklejają się ropą, po każdej drzemce trzeba przemywać, ale coraz mniej tego kleiwa.

Pora relokacji na Snycerską. Wg mnie zostały dwa koty, czarne coś i bure coś. Niewyjaśnione jest stadko widziane przez pomocną panią przy panu karmicielu.

Obrazek * Obrazek

Przyjeżdżam, czeka pomocna pani, karmicielka z daleka popatrzyła i poszła. Klatki, siadami i czekamy. Szanse maleją, bo koty z lecznic powinnam już wczoraj (środa) poodbierać, uprosiłam przetrzymanie do piątku. Jeśli tych dwóch ostatnich nie złapię - przepadło. Nikt mi nie pomoże, nie opanuję karmienia, a najedzone się nie złapią…
Rozmawiałam z karmicielem z Ciesielskiej od posterylizowanych kotów - kilka razy proponował pomoc, transport, klatkę łapką, sfinansowanie zabiegów, tyle że stać przy klatce i łapać nie ma czasu - nie, dobrze jest, po co zmieniać. Czyli „naturalna selekcja” np. samochodami…..

Ciemno, na szczęście nie zimno, siedzimy i czekamy nie wiadomo na co, bo czarne pokręciło się, obejrzało klatki i przepadło. Ludzie z psami proszeni o omijanie terenu z klatkami kiwają głowami i omijają, jakiś raczej nie-pan bluzga wyjątkowo i idzie wprost na klatki - cóż, są ludzie i ludziska.
W mroku nie widzimy nic, możemy tylko śledzić ciemniejsze cienie - może kot? - i nasłuchiwać cichego brzęku zamykającej się klatki. Cieni nie widać, zbliża się 22ga, kończymy.

Brzdęk! - mówię, może jest? Pomocna pani nie słyszała, ja mam na to wyczulone ucho. Jest - buras, sprawdzamy - zdecydowanie potrzebna mu drobna korekta chirurgiczna. Pakujemy - idzie pan karmiciel z pieskiem, prosimy, by wołał koty, trzeba to stado policzyć. Nie pojawia się nic, nawet to czarne. Ustalamy liczbę kotów - oprócz trzeciego burasa i białoburego z dachu, o których pan nie wie, wszystko się zgadza z moimi obserwacjami.

Czyli mamy jeszcze jedno czarne do złapania.

W piątek 2018.08.24 ostatnie podejście - bo muszę wypuścić wycięte koty. I nie mogę więcej czasu na to miejsce poświęcić. Bardzo trzymajcie kciuki.

Obrazek * Obrazek

Kurs na Retkinię do Vet-Medu, pomocna pani zostaje przy drugiej klatce, może….
W lecznicy nie ma ani jednego miejsca. Muszę coś zabrać, żeby burasa zostawić - zabierałam białoburego podrostka, ale nie wypuszczę - jedzie do dwóch leczonych czarnuszków, bo szklą mu się oczka i nosek coś mokry. Wypuścimy po wyleczeniu.

Wiem, już prosiłam - pomóżcie wykarmić i wyleczyć te kociaki - 3 starsze i 4 maleńkie - 71 1020 2313 0000 3802 0442 4040 - Fundacja For Animals Oddział Łódź 0-384 Katowice, 11go Listopada 4, dopisek do wpłat - Snycerska.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 30, 2018 12:32 Re: Łódź-FFA 2017 -> Snycerska - góra lodowa? - str.89

Mocno trzymam kciuki i co nieco przelałam.

achili

 
Posty: 85
Od: Śro mar 19, 2014 22:44

Post » Pt sie 31, 2018 7:48 Re: Łódź-FFA 2017 -> Snycerska - góra lodowa? - str.89

Snycerska - bez pointy - cz.8

Obrazek

Piątek 2018.08.24

Zapomniałam wczoraj napisać - podrzucone kociaki natchnęły mnie myślą do przeprowadzenia akcji propagandowej - są w tym roku darmowe sterylki i kastracje nie tylko dla kotów wolnożyjących, ale także dla kotów i psów właścicielskich - za środki z budżetu obywatelskiego. Za darmo można też zwierzaka zachipować. Akcja bardzo ważna, wartościowa, pożyteczna i w ogóle świetna - niestety prawie wcale nie reklamowana. Więc zrobiłam mały plakacik, wydrukowałam - pomocna pani zadeklarowała rozwieszenie w okolicy. Może właściciel podrzuconych kociaków skorzysta? Może skorzystają inni posiadacze zwierzaków? Naprawdę warto.
Szczególnie że jest piaty kociak - na klatce schodowej kamienicy przy Ciesielskiej, obok miłego podwórka. Jak myślicie, z innego miotu? Znalazła go pani, z którą rozmawiałam szukając podrzucacza. Pani go odrobaczy i poszuka domu.
Po pracy - lecznica MaxWet Retkinia po kotki ze Snycerskiej - te dwie damy:

Obrazek * Obrazek

Damy siedziały w kontenerach w samochodzie, a ja czekałam na czarne tańczące wokół nas - tym razem nienakarmione, ale i tak niezainteresowane klatką.

Czekałam i tłumaczyłam karmicielce, że dla mnie, osoby pracującej i potężnie zakoconej poświęcenie 8 dni - od piątku do piątku włącznie - na pilnowanie do późnej nocy klatek na ich podwórku, potem kurs do lecznicy i powrót do domu koło północy - to bardzo duży wysiłek, szczególnie że mam pod opieką SIEDEM kociaków z tej łapanki, i na więcej siedzenia mnie nie stać, więc to ostatnie czarne muszą złapać sami, a ja zabiorę do lecznicy.
Okazało się, że to czarne niełapalne pan karmiciel głaszcze i bierze na ręce - super, umówiłam się na sobotni wieczór, wypuściłam komisyjnie kocie damy - bo o ile karmiciele z zasady nie interesują się, gdzie znikają z ich oczu kociaki, ot, źle wyglądał, ale wczoraj jeszcze jadł, albo samochód - taki los - to nas, łapaczy bardzo pilnie kontrolują w kwestii zwrotu dorosłych kotów.

I pojechałam obrabiać własne stadko.


Sobota 2018.08.25

Na Rokicie odebrać posłanko dla kociąt - bardzo dziękujemy, zawieźć je do Ryśka dla kociaków (Teofilów), chwilę pogadać - relacja później, Vet-Med Retkinia - po kocura, i na spotkanie z karmicielem.
Kocur w samochodzie, ja tłumacze panu karmicielowi, że ma kota głaskać, odwrócić jego uwagę, ja podejdę i postaram się go złapać. Pytanie, po co tłumaczę - bo pan karmiciel stawiam miseczki, zaczyna głaska, pytam, czy przynieść klatkę czy kontener, pan karmiciel macha ręką, leczę z oboma, jestem jakiś 3-4m do kotów, pan bierze kota pod paszki, odwraca się w moim kierunki - i poszłooo…
Prosiłam, żeby pan poczekał, tłumaczyłam, że nie da pan rady wepchnąć do kontenera!!! Że za kark, nie pod paszki!!! Niech mnie pani nie poucza, ja tu cztery koty złapałem!!

Tia, a ja tu 8 (słownie – osiem), i parę setek jeśli nie więcej w innych miejscach. Ale co z tego… Jeśli to kotka, co bardzo prawdopodobne, one są mądrzejsze i ostrożniejsze od kocurów, to cała moja robota na nic. Ale w sumie kogo to obchodzi… Kolejne kociaki urodzą się i zginą, natura, prawda?

Obrazek

Wypuściłam komisyjnie kocura, wymieniłam piątkę zainteresowanych losem tych kotów osób telefonami, dałam folderki ze zdjęciami, opisem, datą złapania i data wypuszczenia. I czekam na info o złapaniu ostatniego czarnego.
W poniedziałek i wtorek odwiozłam dwie ostatnie kotki - z Vet-Medu Retkinia. Czarna z lekko ropiejącym oczkiem dostała convenię - jest mocno dzika, nie więcej nie można było podać.

Obrazek * Obrazek

Dwa podrostki - czarna i burobiały - są leczone, po wyleczeniu i kastracji wrócą na Snycerską. Walczymy o oczko czarnej malutkiej - i będzie szukać domu. Drugie czarne małe przepadło, pewnie nie żyje, ja reszta kociąt z tego miotu, z miotu podrostków i wielu innych. Cztery smoczkowe dziewczynki zdrowieją i rosną u Ryska, będą szukać domów. Male podrzutki - trzy odwiozłam do schroniska, jednego zatrzymała pani, która go znalazła na klatce schodowej.

Ogólny bilans - miało być 5 kotów dorosłych i 2 kociaki - razem SIEDEM.

Realia - złapane i wycięte - 5 kotów dorosłych, szósty do złapania. Dwa podrostki w leczeniu, jedno małe złapana, drugie przepadło, cztery smoczkowe - TRZYNAŚCIE.
Plus cztery podrzutki, których karmiciele nie był w stanie przewidzieć.


Pomocna pani zapewnia, że pomoże, że dopilnuje złapania tego ostatniego czarnego. Ja mam czarne myśli. Obym się myliła.

Maluszki - zdjęcia z soboty - nie udało się namówić ich do pozowania w podarowanym posłanku, wczoraj - wtorek - były kontrolnie u lekarza - oczka nie są zagrożone, antybiotyk doustny kontynuujemy, i zostały delikatnie odrobaczone. Dziś je zobaczę - i zdam relację.

Obrazek * Obrazek

Stan konta siódemki kociaków ze Snycerskiej - 2 podrostki, czarna z chorym oczkiem, czwórka maluszków - dzięki Wam razie nie muszą martwić się ani o jedzonko, ani o opiekę weterynaryjną - dziękujemy:
920,00zł
2018-08-30 Edyta B. Warszawa - Snycerska - łódzkie koty 100,00zł
2018-08-27 Julia Melania K. Łódź - Snycerska - łódzkie koty 40,00zł
2018-08-27 Tomasz B. Warszawa - Snycerska - łódzkie koty od Drapak7 30,00zł
2018-08-27 Anna D.-N. Łódź - Snycerska - łódzkie koty 300,00zł
2018-08-27 Nina B. Łódź - Snycerska - łódzkie koty 60,00zł
2018-08-27 Iwona Wanda D. Łódź - Snycerska - łódzkie koty 40,00zł
2018-08-25 Anna M. Łódź - Snycerska - łódzkie koty 100,00zł
2018-08-24 Dominika B. Łódź - Snycerska - łódzkie koty 50,00zł
2018-08-24 Anna K. Łódź - Snycerska - łódzkie koty 200,00zł

Medycznie:
2018.08.19 - czarna mała chora - pierwsza wizyta
2018.08.20 - czarna średnia chora - pierwsza wizyta
2018.08.20 - trzy maleńkie czarnobiałe chore - pierwsza wizyta
2018.08.21 - maleńka chora burasa - pierwsza wizyta
2018.08.22 - burobiały podrostek - po kastracji zaszkliły się oczka, leczymy
2018.08.24 - podrostki + mała z oczkiem - wizyta kontrolna, z oczkiem źle
2018.08.28 - czwórka maluszków wizyta kontrolna + odrobaczenie + książeczki zdrowia

CDN.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 31, 2018 22:01 Re: Łódź-FFA 2017 -> Snycerska - góra lodowa? - str.89

słuchajcie, złapała się ta czarna ostatnia kotka!!!!
Napiszę więcej niedługo :)
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 31, 2018 22:07 Re: Łódź-FFA 2017 -> Snycerska - góra lodowa? - str.89

:1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1299
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 31, 2018 22:11 Re: Łódź-FFA 2017 -> Snycerska - góra lodowa? - str.89

Wspaniale :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob wrz 01, 2018 8:21 Re: Łódź-FFA 2017 -> Snycerska - góra lodowa? - str.89

Suuuuper! :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59699
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 01, 2018 17:32 Re: Łódź-FFA 2017 -> Snycerska - góra lodowa? - str.89

kalewala pisze:
Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek



Ale słodkie upaprańce :1luvu: Zdrowieć dzieciaki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 03, 2018 10:24 Re: Łódź-FFA 2017 -> Snycerska - góra lodowa? - str.89

Snycerska - maluszki - cz.9

Obrazek

Środa 2018.08.29

Maluszki rosną. Najpierw najsłabsza była jedna z czarnobiałych dziewczynek, bo na wtorkowej wizycie w lecznicy okazało się, że to cztery panny. Lekarka odrobaczyła, dała książeczki zdrowia, nie dała kropelek do oczu - oczka już są ładne, przedłużyła antybiotyk i zaleciła umycie brudasków - nadal jedzą całymi ciałkami, wchodzą do miski - postawisz małą - wejdzie jeden, reszta płacze. Więc mają dużą - mieszczą się wszystkie. I paprzą wszystkie.
Więc Rysiek uprał maluszki - w kawalerskim gospodarstwie zabrakło suchych ręczników, wycierał i zawijał w co mógł, i taki obrazek zastałam, jak na zdjęciach - niedosuszone brzdyle na nowo upaprane w jedzonku. Bo mokre futerko apetytu nie odbiera, może nawet wręcz przeciwnie.

Próbowałam sfilmować je, nagrać to głośne ciamkanie przy jedzeniu:
https://youtu.be/cORKZdC3VeU

Nie spodobała mi się bura buzia - skośne oczy, koty powinny mieć oczka okrąglutkie. To dziewczynka znaleziona jako ostatnia, dobę później od siostrzyczek - pewnie jeszcze nie nadrobiła tej głodnej doby.
Trzeba ją troszkę podkarmić, niezależnie od reszty - wciągnęła 20ml conva, oczka zrobiły się okrągłe. Pewnie wciągnęłaby i więcej, ale brzuszek zaczął nieco trzeszczeć w szwach - nie ryzykowaliśmy pęknięcia.

Obrazek * Obrazek

Będzie tego conva dostawać przez kilka dni oprócz normalnych posiłków - kociaki na raz wcinają całą 200g puszkę Smila Kitten, potrafią zjeść cztery takie puszeczki dziennie!! Wczoraj kupiłam też kurze ćwiartki - Rysiek ugotuje - ciekawe, ile będą w stanie pochłonąć na raz.
Najedzone i wilgotne maluszki nareszcie zrozumiały, do czego służy posłanko dodatkowo wyposażone w zaimprowizowany termofor - pospały się słodko - już po moim wyjściu, zdjęcie dostałam od Ryśka.
Pora na rozliczenia - zakupy, faktur z lecznic jeszcze nie mam.

Obrazek * Obrazek * Obrazek

Ogólnie zakupy - w pierwszym rzucie kupiliśmy w lecznicy RC Recovery Liqiud i RC Weaning - 15,00 + 22,00zł = 37,00zł.
Apteczne podkłady higieniczne i żwirek-pelet - 7,99 + 49,50 + 12,00 = 69,49zł.
Convalescence suport i gourmeciki poszły z moich zapasów, kolejną saszetkę cova dostałam razem z posłankiem od Ani K., dwie saszetki dołożę z moich zapasów.
Z Zooplusa przyjechało 48 puszek Smila Kitten i 9kg chrupków Concept for Life, faktura zbiorcza razem z moim zamówieniem - 55,60 + 49,60 + 129,80 = 235zł.
Żwirkiem i kurzymi ćwiartki kupionymi w promocji podzieliły się moje koty.

Na razem malce rosną pod dobrą opieką, za 7 - 10 dni kolejna wizyta w lecznicy, potem szczepienie - i będziemy szukać domów dla panienek.
Kolejna relacja po weekendzie, wcześniej nie dam rady….

A może Rysiek zechce coś napisać na bloga?

Postaram się też napisać od dwóch leczonych podrostkach i czarnej maleńkiej - z oczkiem niefajnie, próbujemy je zachować, ale czy się uda?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 159 gości