Problemy z diagnozą - drapanie, wymioty, biegunka z krwią...

Witam,
od dwóch miesięcy wraz z Lubym jesteśmy właścicielami wspaniałej koteczki brytyjskiej. Nazwaliśmy ją Lili. Obecnie ma 7 miesięcy i od samego początku nie możemy ustalić co się w jej organizmie dzieje. Badamy ją wzdłuż, wrzesz i poprzek. Objawy są następujące:
- od samego początku problemy z biegunką z krwią (początkowo myśleliśmy, że to ze stresu zmiany miejsca) obecnie jest tak, że kilka dni jest dobrze, a następne kilka dni biegunka lub rzadsza kupa z plamkami krwi,
- katar z ogromnymi glutami (dostawała antybiotyk zastrzyki przez 5 dni nie wiem jak się nazywał - po tym dwa zastrzyki Zylexis),
- początkowo duży apetyt później jego zanik i znów obecnie duży apetyt,
- od samego początku postępujące drapanie i mycie(lizanie) nawet między opuszkami łapek (wygryzanie). Fazy wydrapywania - początkowo łepek nad oczkami, później szyja z ropnymi wybroczynami (oba zarosły) obecnie drapie szyję na grzbiecie no i znów okolice oczu - choć weterynarz sugeruje, że wygląda to na łysienie;
- do tego doszły wymioty tuż po jedzeniu raz w ciągu dnia w trzech falach (nie strawione za chwilę troszkę strawione no i na końcu głównie woda). Zdarzyły się epizody po 3 dni z rzędu, ale myślimy że to jest związane z kłaczkami - kuracja antykłaczkowa w toku,
- jak do nas trafiła ważyła 1,6 kg, w przeciągu miesiąca przytyła do 2,2 kg i waga stoi od miesiąca - urosła, ale od miesiąca ja nie widzę tendencji wzrostowej u niej (matka waży 3 kg).
Weterynarz stwierdził początkowo, że ma alergię pokarmową więc wprowadziliśmy Royal Hypoalergenic (od 3 tygodni) - początkowo drapanie zmniejszyło się i przestała drapać szyję do strupów - obecnie znów się drapie intensywnie i wylizuje na karku i okolicach oczu.
Dodatkowo co jakiś czas w sierści możemy znaleźć takie grube, białe jakby strupy - coś jak bardzo gruby łupież u człowieka, ale to zdarza się raz w tygodniu po całym ciele.
Badania krwi zrobione dwukrotnie - początkowo wyniki nie za dobre w tym wątroba. Po dwóch tygodniach i jedzenia nowej karmy i przystopowania biegunek, powtórzyliśmy badania ogólne krwi i do tego badanie trzustki i wszystko w normie.
Dzisiaj weterynarz przekazał, też krew na badanie hormonów tarczycy. Zobaczymy co tam wyjdzie.
Ogólnie nie wiem co już myśleć i robić. Poszliśmy do innego weta, że co dwie głowy to nie jedna, ale myślę, że chyba potrzebujemy lekarza bardzo dobrego w diagnostyce bo chcemy Lili pomóc, ale już miała tyle badań...
Może ktoś się spotkał z podobnymi objawami.
od dwóch miesięcy wraz z Lubym jesteśmy właścicielami wspaniałej koteczki brytyjskiej. Nazwaliśmy ją Lili. Obecnie ma 7 miesięcy i od samego początku nie możemy ustalić co się w jej organizmie dzieje. Badamy ją wzdłuż, wrzesz i poprzek. Objawy są następujące:
- od samego początku problemy z biegunką z krwią (początkowo myśleliśmy, że to ze stresu zmiany miejsca) obecnie jest tak, że kilka dni jest dobrze, a następne kilka dni biegunka lub rzadsza kupa z plamkami krwi,
- katar z ogromnymi glutami (dostawała antybiotyk zastrzyki przez 5 dni nie wiem jak się nazywał - po tym dwa zastrzyki Zylexis),
- początkowo duży apetyt później jego zanik i znów obecnie duży apetyt,
- od samego początku postępujące drapanie i mycie(lizanie) nawet między opuszkami łapek (wygryzanie). Fazy wydrapywania - początkowo łepek nad oczkami, później szyja z ropnymi wybroczynami (oba zarosły) obecnie drapie szyję na grzbiecie no i znów okolice oczu - choć weterynarz sugeruje, że wygląda to na łysienie;
- do tego doszły wymioty tuż po jedzeniu raz w ciągu dnia w trzech falach (nie strawione za chwilę troszkę strawione no i na końcu głównie woda). Zdarzyły się epizody po 3 dni z rzędu, ale myślimy że to jest związane z kłaczkami - kuracja antykłaczkowa w toku,
- jak do nas trafiła ważyła 1,6 kg, w przeciągu miesiąca przytyła do 2,2 kg i waga stoi od miesiąca - urosła, ale od miesiąca ja nie widzę tendencji wzrostowej u niej (matka waży 3 kg).
Weterynarz stwierdził początkowo, że ma alergię pokarmową więc wprowadziliśmy Royal Hypoalergenic (od 3 tygodni) - początkowo drapanie zmniejszyło się i przestała drapać szyję do strupów - obecnie znów się drapie intensywnie i wylizuje na karku i okolicach oczu.
Dodatkowo co jakiś czas w sierści możemy znaleźć takie grube, białe jakby strupy - coś jak bardzo gruby łupież u człowieka, ale to zdarza się raz w tygodniu po całym ciele.
Badania krwi zrobione dwukrotnie - początkowo wyniki nie za dobre w tym wątroba. Po dwóch tygodniach i jedzenia nowej karmy i przystopowania biegunek, powtórzyliśmy badania ogólne krwi i do tego badanie trzustki i wszystko w normie.
Dzisiaj weterynarz przekazał, też krew na badanie hormonów tarczycy. Zobaczymy co tam wyjdzie.
Ogólnie nie wiem co już myśleć i robić. Poszliśmy do innego weta, że co dwie głowy to nie jedna, ale myślę, że chyba potrzebujemy lekarza bardzo dobrego w diagnostyce bo chcemy Lili pomóc, ale już miała tyle badań...
Może ktoś się spotkał z podobnymi objawami.