Dziś były badania przed ekstrakcją zębów - są bardzo, bardzo złe, mam je dostać na maila, w dwa tygodnie znacząco się pogorszyły
lekarz mówi, że w tej sytuacji nie robi się operacji, że najpierw intensywniejsze płukanie kroplówkami, najpierw trzeba poprawić wyniki zanim zoperuje się kota.
Magda (opiekunka Dzidzi i Madzi) poprosiła mnie o zbiórkę finansową, przyznaje, że ostatnie miesiące ją rozłożyły, do tego od dwóch miesięcy jest bez pracy, ale jakoś dawała radę z regularnym leczeniem nerkowca... teraz gdy doszły dodatkowe badania i leki już ledwo wiąże koniec z końcem.
W tym wątku do tej pory nie prosiliśmy o pomoc finansową, cudem udało się ogarnąć wszystko bez wsparcia zewnętrznego - ale teraz, po roku prawie, już się nie da.
Czy ktoś może pomóc?
Ewa, Magda pisała do pani Doroty, próbowała ją złapać w lecznicy przez telefon, ale nie udaje jej się to, czy jest szansa na to wsparcie poniżej?
Ewa.KM pisze:Oficjalnie potwierdzam, że Dorota Sumińska deklaruje DOZYWOTNIĄ opiekę weterynaryjną dla Magdy i Dzidki. Może mimo to zróbmy zrzutkę na pakiet startowy dla kotek. Czyli badanie krwi, kupy, testy i jak cos wyjdzie nie tak, to na zakup odpowiedniej karmy?
Piszę też na wydarzeniu na FB tych kotów, ale nie mam możliwości np. zmiany tytułu tam, wydarzenie dawno się skończyło
To są te dwie kotki, Dzidzia i Madzia:
https://www.facebook.com/events/1013985 ... story=null