Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Szalony Kot pisze:Dziś pierwszy raz widziałam Dzidzię na żywo. Panienka duuuża, solidna kocica, takie 5 kg wagi to minimum ale łagodna jak baranek, obca baba (ja) wyciągała ją spod szafy, a ta nawet nie syknie, nie machnie łapą...
Opiekun Dzidzi się pochorował, więc leki, kroplówki, wizyty wet ogarnia nieoceniona OKI
Tylko wczoraj Dzidzia przy domowej kroplówce wyrwała sobie wenflon, więc dziś do weta na nowy wenflon zawiozłam ją ja. Faktycznie nowy wet bardzo solidny i konkretny, a kotkę poznał na wejściu jeszcze zanim powiedziałam nazwisko opiekunki
Ogólnie w tym tygodniu na wizyty i leki poszło prawie 300 pln. A koszt ekstrakcji zębów to przynajmniej drugie tyle.
Może jednak ktoś pomoże..?
Klementyna (która rozkręciła całą akcję szukania kotom domów) zaoferowała stówkę, ja dziś dorzuciłam 50. Może ktoś jeszcze..?
Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1, Silverblue i 197 gości