Nora zaprzyjaźniła się (prawie) z Luśką i Druciakiem, natomiast z Cumką jest gorzej.
Cumka ma teraz ruję i jest strasznie nachalna. Mała jakoś nie może się do tego przyzwyczaić. Może ciężko jej zrozumieć gruchającego bez przerwy kota? Nie wiem
Dziwnie to wygląda. Cumka ani kawałeczka agresji nie wykazuje, więc to chyba nie jej wina.
Zobaczymy co będzie dalej.
Luśka Norę zaczepia i chce się bawić. Dzisiaj rano już nawet Norcia nie syczała
Śpi ze mną w łóżku, zwinięta w kłębuszek obok mnie. Taka jest drobniutka, że boję się ruszyć, żeby jej nie zgnieść.
Zdjęcia się przegrywają, więc może jeszcze dzisiaj uda mi się jej wysłać.