Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kashucha pisze:Większość posiadaczy fontann reportuje, że są używane przez koty. w kociej naturze leży picie wody bieżącej, stąd często się słyszy, że kot prosi o odkręcenie kranu
Podziwiam Twoją wytrwałość i logiczne podejście do żywienia. Chciałabym, żeby każdy w takim stopniu rozumiał jak ważna jest woda i nawodnienie i jak szkodliwa może być sucha karma.
Będę trzymać kciuki za upraciucha
kaamilaa pisze:Miska nie jest pełna, bo żarłok zjadł by wszystko od razu. Dostaje dzienną porcję podzieloną na ok 4 posiłki (w weekendy jak nie pracuje to 5-6). O jadalności mokrej karmy wie doskonale, bo widzi, jak drugi kot ją pochłania. Próbowałam mu dokładać mikrlskopijne ilości mokrej na glodniaka (pierwszy posiłek po moim powrocie z pracy), niestety chrupki skalane mokrym były niejadalne (dojadł drugi kot). Mokrego nie zje, nawet jak jest glodny, kiedyś się zatkał, był w szpitaliku 5 dni, próbowali go karmić mokrymi bytówkami, leczniczymi, smakołykami - bez rezultatu; dopiero po mojej sugestii, aby dać mu jakieś chrupki, okazało się, ze kot jednak je (podejrzewano strajk głodowy w wyniku stresu spowodowanego pobytem tam). Miski z wodą ma w sumie 3 w mieszkaniu, z tego 2 podwójne, pije w zasadzie tylko jednej. Gdyby nie problemy z pęcherzem to pewnie bym mu darowała, ale nawroty choroby nie są przyjemne ani dla mnie, ani dla kota. Chyba zacznę odkładać jednak na fontanne...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 533 gości