Tygrysek [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 24, 2016 22:38 Tygrysek [']

Dla mnie historia zaczęła się wczoraj. Wyglądało na standardową sprawę zgłoszoną przez karmicielkę: "Kot nie je, schudł bardzo, złapałam go w ręce chociaż wcześniej przez rok nie dał do siebie podejść." Czyli czytaj "z dużą dozą prawdopodobieństwa stan agonalny". Karmicielka powiedziała także, że kot jakoś dziwnie nie chowa pazurków, na co początkowo nie zwróciłam uwagi.

Dla karmicielki historia zaczęła się około rok temu. Przyszedł wychudzony i obszarpany kot, któremu karmicielka dała na imię Tygrysek. Tygrysek pojawił się zeszłej zimy i zamieszkał na śmietniku, gdzie nieco się odpasł, poprawił futerko i jakoś sobie radził.

Nigdy nie dowiemy się kiedy historia zaczęła się dla Tygryska i jaki miała przebieg. Jednak pomimo pozorów dzikiego kota, Tygrysek na pewno był kiedyś domowym kotem. Właśnie przed chwilą go głaskałam, a on zaczął mruczeć :1luvu:

Teraz suche fakty
Opis wywiadu: plazmocytarne zapalenie opuszek, nie chce jeść, kot podwórkowy
kamień straszny (nazębny)
niekastrowany
lewa opuszka - zdarty naskórek
testy FeLV, FIV negatywne

A teraz obraz. Ta jedna opuszka jest w najgorszym stanie, bo jest zdarta skóra. Ale zapalenie jest we wszystkich opuszkach :(
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Jeżeli ktoś dotrwał do tej pory to teraz dalsza garść informacji. Plazmocytarne zapalenie nie dotyczy tylko opuszek, ale całej skóry. Na jednym ze zdjęć możecie zauważyć wygoloną łapkę. Tam sierść nie nadawała się kompletnie do niczego. Wygolona została także część brzucha. Byłoby wygolone znacznie więcej, ale wetka nie chciała żeby kotu było zimno.
Stan w jakim przyszedł rok temu nie był spowodowany walkami z innymi kotami, jak karmicielka początkowo sądziła, tylko właśnie plazmocytarnym zapaleniem całego kota.
Zapytałam wetki, czy kiedyś coś takiego widziała. Nie widziała. Ale oczywiście domowych kotów do takiego stanu się doprowadza.

Nerki wykluczyłam dzisiaj rano sama, bo Tygrysek przez całą noc nic lub prawie nic nie wypił. Wetka powiedziała, że jedna z nerek jest większa od drugiej, ale to nie jest przyczyna mizernego stanu kota. Pewnie do dalszego diagnozowania. To tyle z badania palpacyjnego.
Oczywiście czekamy na wyniki badania krwi.
Oczywiście mamy zęby do roboty połączone z wycinaniem jajek.
Tygrysek jest zafafluniony, więc mamy też antybiotyk.
Tygrysek waży 2,4 kg :( Na razie jednak wygląda na to, że jego mizerny stan jest wynikiem tego, że cierpiąc na poważną chorobę musiał sobie radzić na podwórku, a nie z powodu letalnego schorzenia.

Tygrysek je aż mu się uszy trzęsą :D Karmicielka powiedziała mi, że jes Trygrysek jest wielbicielem twarożku i śmietanki. Dałam mu więc dzisiaj po powrocie z lecznicy śmietanki i faktycznie wciągnął nosem :)

Tygrysek siedzi u mnie w klatce i oczywiście szuka domu...
Ostatnio edytowano Pt kwi 28, 2017 21:46 przez genowefa, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw lis 24, 2016 22:42 Re: Tygryskowa TRAGEDIA - plazmocytarne zapalenie opuszek

Straszna bida :(
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 24, 2016 23:17 Re: Tygryskowa TRAGEDIA - plazmocytarne zapalenie opuszek

Mój Boże, co za bidulek :( Aż się serce kraje, mam nadzieję że jego stan się będzie poprawiał...
Zapraszamy do naszego wątku, o tutaj -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=177446
Jak i na naszego Facebooka, to ten tutaj -> https://www.facebook.com/osiemlapek/

Obrazek

Amorion

Avatar użytkownika
 
Posty: 128
Od: Nie paź 16, 2016 8:55
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lis 24, 2016 23:46 Re: Tygryskowa TRAGEDIA - plazmocytarne zapalenie opuszek

Skóra jest do zaleczenia?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 89662
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt lis 25, 2016 0:54 Re: Tygryskowa TRAGEDIA - plazmocytarne zapalenie opuszek

Jakie biedactwo :(
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21539
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pt lis 25, 2016 10:37 Re: Tygryskowa TRAGEDIA - plazmocytarne zapalenie opuszek

strasznie biedny :(
On jest od p. Krysi?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18681
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lis 25, 2016 10:40 Re: Tygryskowa TRAGEDIA - plazmocytarne zapalenie opuszek

Biedactwo, trzymam kciuki za Tygryska!

XardasLord

 
Posty: 3
Od: Pt lis 25, 2016 9:11

Post » Nie lis 27, 2016 21:13 Re: Tygryskowa TRAGEDIA - plazmocytarne zapalenie opuszek

Jak się Tygrysek czuje?
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Nie lis 27, 2016 21:33 Re: Tygryskowa TRAGEDIA - plazmocytarne zapalenie opuszek

Tygrysek BARDZO DUŻO je.
Wczoraj byliśmy na kontroli. Opuszek poprawił się, jest różowy, a nie czerwony.
Nie wiadomo czy się to jakoś zagoi, czy trzeba będzie usuwać jakieś fragmenty.
Czekamy na efekty wdrożonego lecznia, czyli steryd plus maść.
Tak jak pisałam Pani doktor pierwszy raz spotkała się z tak zaawansowaną chorobą.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro lis 30, 2016 23:40 Re: Tygryskowa TRAGEDIA - plazmocytarne zapalenie opuszek

Jeszcze smutny, ale mam nadzieję,że będzie dobrze. Jak się teraz czuje?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14567
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw gru 01, 2016 0:22 Re: Tygryskowa TRAGEDIA - plazmocytarne zapalenie opuszek

Pewna wolontariuszka, ma takiego kota "na stanie". Kot mieszka na działkach, w lecie jest jak młody bóg, ale na zimę wolontariuszka musi go umieszczać w DT, bo opuszki, na zimnie tym właśnie, pogarszają się drastycznie. Co z grubsza zgadza się z historią progresji choroby Tygryska.

Oby i Tygryskowi to ciepło domowe pomogło. :ok:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Czw gru 01, 2016 16:39 Re: Tygryskowa TRAGEDIA - plazmocytarne zapalenie opuszek

Łapka goi się ładnie :)
Dziś miał kastrację i usunięte zęby.
Niestety to nie koniec problemów :( Tygrysek jest strasznie chudy, a je za troje.
Tarczyca dzisiaj została wykluczona.
Ma jakiś dziwny płyn w węzłach chłonnych (ropa?). Płyn będzie analizowany w przyszłym tygodniu.
Możliwe, że to jakaś paskudna bakteria, więc dostaje antybiotyk.

Wśród możliwych przyczyn mizernego stanu tygryska wymieniany jest chłoniak...
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw gru 01, 2016 19:40 Re: Tygryskowa TRAGEDIA - plazmocytarne zapalenie opuszek

A jaki ma cukier?
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34268
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Czw gru 01, 2016 20:17 Re: Tygryskowa TRAGEDIA - plazmocytarne zapalenie opuszek

Bardzo biedny kotek, bardzo mi przykro, mam nadzieję, że dojdzie do siebie z pomocą wspaniałych ludzi. Wspomogłabym, ale i u mnie krucho więc mogę tylko trzymać kciuki. Bardzo mocno.

bea3

 
Posty: 4144
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Czw gru 01, 2016 22:15 Re: Tygryskowa TRAGEDIA - plazmocytarne zapalenie opuszek

Gretta pisze:A jaki ma cukier?

Cukrzyca jeszcze mówisz...Nie był sprawdzany cukier.
Został na noc w lecznicy. Jutro się dowiem co dalej.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Blue, Google [Bot], kasiek1510, kicalka, polalala, Szeska i 297 gości