Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzebne!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 05, 2016 8:58 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

:1luvu:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Wto gru 06, 2016 8:38 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

Wrzucam wieści z DT, kciuki potrzebne :!:

Miś niestety nienawidzi mnie :? Oczywiście wszystko przez kroplówkowanie. Wczoraj po raz pierwszy uciekał przede mną. Jest mi z tym bardzo źle ...

W lecznicy Miś telepał się straszliwie, chociaż samą kroplówkę zniósł zupełnie dobrze.

Jak wróciliśmy do domu, to od razu zwiał do budki ...

Dzisiaj rano, też omijał mnie szerokim łukiem - do misek podszedł dopiero kiedy od nich odeszłam :?

Mam nadzieję, że morfologia dobrze wyjdzie i będziemy mogli przerwac podawanie kroplówek. Boję się, że Miś wycofa się ...

Kciuki potrzebne bardzo, ale to bardzo mocne :ok:

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12923
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Wto gru 06, 2016 22:09 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

:ok: :ok: :ok: :201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Czw gru 08, 2016 8:26 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

Wklejam relację z DT. Prosimy o kciuki i może jakieś porady? Nikt już prawie do Misia nie zagląda :(

Po pobraniu krwi:
Wyniki Misia nie są rewelacyjne - najbardziej niepokojący jest wzrost pałeczkowatych. Świadczy to o narastającym stanie zapalnym w organizmie, jak wyjaśniła mi wetka. Będzie zatem zmieniony antybiotyk na mocniejszy i w sumie źle się stało, że zmiany nie było wcześniej co zresztą sugerowała Prakseda.

Na szczęście mocznik i kreatynina spadły, co oznacza że kroplówki pomogły.

Ponieważ Miś dzisiaj kontynuował nienawidzenie mnie i bardzo był zestresowany w trakcie wizyty w lecznicy - dajemy kotu trochę odpocząć od wizyt. Jeden - dwa dni maksymalnie. Jednocześnie będę próbowała sama podawać Misiowi kroplówki i antybiotyk. Zobaczymy jak Miś się będzie przy leczeniu domowym zachowywał.



Wyniki moczu:
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/534/68475 ... .12.16.png

Wyniki krwi:
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/534/68475 ... a-krew.png
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/534/68475 ... b-krew.png

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12923
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Czw gru 08, 2016 8:58 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

Kasiu, kiedy na początku roku jeździłam z Krzysiem na autoszczepionkę co 3. dzień, też mnie nienawidził, chował się przede mną. Synunio, który, jakby mógł, przykleiłby się do mnie albo wlazł w kieszeń, żeby tylko być blisko mnie. Tym bardziej nie dziwi mnie zachowane Misia, najpierw tułaczka, później złapanie, tysiąc obcych miejsc i "molestowanie" przez lekarzy. Koty są pamiętliwe, ale bez przesady. Skończą się kroplówki itd., kot odetchnie i dziewczyna też.
Co do wyników, to nie pomogę, nie wyglądają najlepiej, ale w sumie Zmorka od moich rodziców po pobycie w schronisku miała chyba nawet gorszą krew.
Trzymam kciuki.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

leki dla <3 sercowców <3 do oddania

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12373
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw gru 08, 2016 10:37 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

Nieprawda, że nikt do Misia nie zagląda. Ja zaglądam od początku, każdego dnia, tylko po cichu.
Kciuki są cały czas :ok:

Alija

 
Posty: 2188
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 08, 2016 11:09 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3709
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Czw gru 08, 2016 11:19 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21519
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Czw gru 08, 2016 12:43 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

Dziękuję że zaglądacie i za wszystkie kciuki też :D Słowa otuchy i porady przyjmiemy w każdych ilościach ;)
Też mam nadzieję, że Misiowi w końcu przejdzie zły nastrój, a DT na powrót zacznie kojarzyć się z jedzeniem, ciepłem i głaskaniem, a nie z kroplówkami.
DT ma chwilowy problem z aparatem, ale już zgłosiłam zapotrzebowanie na zdjęcia ;)

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12923
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Czw gru 08, 2016 19:11 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

Ja też tu często zaglądam. Mam bardzo podobnego czarnego łagodnego misiowatego kocura, który też uwielbia czesanie.Trzymam kciuki za zdrowie Misiaczka. :ok: Mam nadzieję, że w cieple i przy dobrym jedzonku stopniowo wzmocni mu się odporność i poprawią wyniki.Jak ma apetyt i energię to nie jest z nim tak źle, a jak się w przyszlości zrobi porządek w paszczy gdzie jest stan zapalny to powinno mu się wyraźnie poprawić.
„ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. ” (Albert Schweitzer)

Norma0204

Avatar użytkownika
 
Posty: 1085
Od: Wto sie 18, 2015 16:55
Lokalizacja: Gliwice Zabrze

Post » Czw gru 08, 2016 20:44 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

Ja zaglądam i trzymam mocno kciuki :ok: :ok: :ok:

Mamy szczególną słabość do czarnych kotów :201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie gru 11, 2016 2:02 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

podczytuje i trzymam kciuki caly czas!
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Nie gru 11, 2016 19:28 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

Co u Misia? :201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pon gru 12, 2016 9:27 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

Dziękuję, że zaglądacie do Misia i trzymacie za niego kciuki :D


Porcja wieści:
Niestety Miś miał trzydniową przerwę w leczeniu, ale chyba w sumie na dobre Misiowi to wyszło, bo Miś ma się coraz lepiej. Bardzo się kochamy dzisiaj - ja i Miś - i mam nadzieję, że tak pozostanie :wink:

Jednak potwierdzeniem tego, że Miś ma się coraz lepiej jest ekspansja Misia wobec moich kociastych - Miś goni pozostałe futra 8O :? :evil: Nie dochodzi do żadnych bezpośrednich starć - Miś poprzestaje na przepędzaniu osobnika, który mu w pewnym momencie jakoś tam przeszkadza, jednak moje futra tą sytuacją wydają się lekko sfrustrowane 8)

No i próba przekazania foty Misia w DT :D Miś lubi leżeć na ciepłym, a odgłosy wydawane przez głośniki zupełnie Misiowi nie przeszkadzają :wink:


Obrazek

Byliśmy na kroplówkowaniu - Misia zgarnęłam jak spał, więc obyło się bez problemów. Miś trochę jojczył w trakcie transportu, a w trakcie nawadniania usiłował pokazać, że kota nie ma 8) Bardzo sprawnie mu to wychodziło - głowa ukryta w kocykach i kot jest niewidzialny :lol:

Najważniejsze jest to, że jak wróciliśmy do domu Miś najpierw zwiał, a po kilkunastu minutach pojawił się w sypialni i był baaardzo zadowolony :D Mam nadzieję, że to dobry znak i Miś nie będzie więcej zwiewał.

W relacjach między Misiem a resztą stada wykluła się jedna niemiła sytuacja - najmłodsza z tymczasów Misia nie lubi lub Misia się boi :? Jeszcze nie wiem o co chodzi, ale kotka syczy na Misia jak tylko go zobaczy. Miś jako totalny leniwiec olewa kociczkę, jednak ponieważ wcześniej nic złego się nie działo ta sytuacja trochę mnie martwi. Jednak tylko trochę 8)

Edit 2:

Dzisiaj tzn. w niedzielę znowu nie było problemu z wyjazdem do lecznicy. Również po powrocie Miś zachowywał się bez zarzutu :ok: Prawie się kochamy :D
Dzisiaj gówniara znowu okrutnie syczała na Misia - przez to syczenie Miś nie zagościł na stałe w sypialni, jednak często sypialnię wizytuje 8)

Czekają nas jeszcze porządki w pyszczku Misia. A taki sensownie przeprowadzony zabieg trochę kosztuje :?

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12923
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Pon gru 12, 2016 10:28 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

Misiek trzymaj się dzielnie :ok:
Doceń szczęście jakie Cię spotkało.
Mam nadzieję, że małej miną fochy i zaakceptuje chłopaka.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 211 gości