PALUCH 16. Apis nie ma czasu czekać. Odchodzi... Ratunku! ;(

[sonata]

(*)(*)(*) żal bardzo i smutno.

[Revontulet]

Dzisiejsze adopcje:

X/17 dzieci Dukli, dwa kocurki, dostali numery 417 i 418/ 17


359 i 360/17 - dwie kotki


273/17 Dukla


335/17 Hobbit

[Revontulet]

Koty do adopcji z A1:

Pokój 2:

309/17 Homer - fajny, nie lubi kotów, zwłaszcza kocurów


338/17 Apollo - pełen energii, bezkonfliktowy, przytulas

Pokój 3:

261/17 Ramen - kot ideał, łagodny, proludzki, stateczny pan, ale chętny do zabawy. Dogaduje się z każdym.


272/17 Oliwin - kontaktowy, ale też trochę nieśmiały, zaczepia i wkurza wszystkie koty


341/17 Alert - bardzo przestraszony, zupełnie łagodny. Trzeba go dużo głaskać


268/17 Marduk - nieco nieśmiały, ale prloudzki kawaler, łagodny. Po wypadku utyka na jedną łapkę.


Pokój 4:

167/17 Bazyliszek - FIV+ - cudowny, nie da się go nie kochać


Przy pokoju posterylkowym:

311/17 Tequila - starsza pani, która szuka spokojnego domu. Lubi głaskanie - ale na własnych zasadach - i śmieciowe jedzenie oraz kocie kabanosy


318/17 Celine z szóstką swoich dzieci- miot XIV/17 - przesłodka, już okrutnie zmęczona opieką nad swoimi dziećmi


XIV/17 - szóstka dzieci Celine


Żłobek:

387/17


389/17


392/17


405- 407/17


400- 403/17


367- 368/17


408 i 415/17 - dwa czarnuszki, 415/17 dopiero dziś udało się złapać i dojechał do braciszka 408/17


411-414/17


Jutro do A1 do pokoju posterylkowego, ma przejść kotka 352/17, która jutro kończy kwarantannę.

[Revontulet]

Koty do adopcji ze szpitala:

267/17 Suva - nasza śliczna trójłapka pięknie wygląda, pięknie staje na trzech łapkach


286/17 Regata - z katarem, nieśmiała, ale bardzo mila i przytulasta


315/17 Bandzior - z katarem, fajny miśkowaty kawaler


324/17 Parana - po drutowaniu łapki, miła pieszczocha, ale lubi sobie poburczeć pod nosem (choć akurat dzisiaj wyjątkowo zrezygnowała z burczenia ). Nie lubi innych kotów


328/17 Kluseczka - słodka grubaska z końcówką kataru


333/17 Czajnik - fajny pieszczoszek lada chwila powinien przejść do A1


334/17 Raul FIV + - z katarem. Ogromny pieszczoch


336/17 - Klamra - początkowo chciała krzykiem wszystkich od siebie odstraszyć. Teraz zrozumiała, że nic jej nie grozi i pokazuje swoją prawdziwą naturę - naturę ogromnego, rozrmuczanego, narączkowego pieszczocha. Leczy katar.


337/17 Afrodyta - bardzo kontaktowa, przytulasta i zwariowana. Dolecza katar.


I kocięta:

XVII/17


XVIII/17 - dziś przeszły do szpitala z A1


XIX/17 - z trzech dwa zmarły, został ostatni maluch


XX/17 - zostały dwa (z piątki zmarły 3)


XXII/17 - jeszcze butekowe


376/17


XXIII/17 - z dwóch została jedna i bardzo walczy o przetrwanie - krzyczy, skacze jak zajączek i blaga o dom. Butelkowa


398/17 - bez końcówki ogonka

[boniedydy]

6 kotów w nowych domach to całkiem niezła liczba, szczególnie cieszę się z Dukli i ze jej ostatnie dzieci tego samego dnia znalazły dom.

[Madie]

XXIII/17 jedno bardzo zmęczone i smutne, 398/17 bardzo przestraszone.

Wszystkie chwytają za serca. Kciuki dla dzieciaków.

[ASK@]

Ehh nie tak powinno być
Nie tak.

[MissJoas]

Dziś wbrew oczekiwaniom była tylko 1 adopcja:
- Ramen 261/17 - na jedynaka do starszej pani

A od wczoraj przybyło ... 12 kotów

W A1 są:
- 422/17 tri


- 423-427/17 jeśli dobrze spojrzałam to 4 dziewczynki i 1 chłopiec, podobno znalezieni w lesie milusie i oswojone kociaki

Na kwarantannie jest:
- 419/17

nieco szczuplejsza od 373 , ślini się i sika pod siebie ze strachu, no i syczy

W szpitalu:
- 420/17 z miotem XXIV - 3 dziewczynki, ze średnimi oczami



- 419/17
bardzo miły, niekastrowany kawaler ze świeżbem w uszach

[Revontulet]

Dodam, że 420 z kociętami wczoraj została podrzucona pod schronisko w szczelnie zamkniętym kartonie. Czynu tego dokonali państwo w wieku ok. 60 lat, którzy po zostawieniu kartonu szybciutko uciekali.

[Madie]

Dodam, że 420 z kociętami wczoraj została podrzucona pod schronisko w szczelnie zamkniętym kartonie. Czynu tego dokonali państwo w wieku ok. 60 lat, którzy po zostawieniu kartonu szybciutko uciekali.

Obiecałam sobie już nigdy, przenigdy nie komentować ludzi a jedynie ich zachowania. Ludzie są rózni, nie wszyscy normalni, nie znamy ich historii. Natomiast pierwsze, co pomyślałam, to: "co za kur***two". Potem przyszło: "ale zawsze mogli zabić". Trzecie:"koty może nie ich, może się przybłąkała, może ich przerosło". Ostatnie najważniejsze.

Czy mogę jakoś pomóc?

[alix76]

Dodam, że 420 z kociętami wczoraj została podrzucona pod schronisko w szczelnie zamkniętym kartonie. Czynu tego dokonali państwo w wieku ok. 60 lat, którzy po zostawieniu kartonu szybciutko uciekali.

Obiecałam sobie już nigdy, przenigdy nie komentować ludzi a jedynie ich zachowania. Ludzie są rózni, nie wszyscy normalni, nie znamy ich historii. Natomiast pierwsze, co pomyślałam, to: "co za kur***two". Potem przyszło: "ale zawsze mogli zabić". Trzecie:"koty może nie ich, może się przybłąkała, może ich przerosło". Ostatnie najważniejsze.

Czy mogę jakoś pomóc?

Zabić nie mogli, bo to karalne. Przestrzeganie prawa to norma a nie powód do pochwał Ten co zostawił w parku w transporterze też nie zabił
Może nie ich, może się przybłąkała - ale to nie powód, by zostawić zwierzę w szczelnie zamkniętym kartonie pod bramą. Jakoś po dorosłych ludziach spodziewam się poprawnego załatwienia prostej sprawy administracyjnej.
Niestety, brak słów

Dobijają mnie te grube biedaki po zmarłych

[chat_noir]

Witajcie mam pytanie: czy w schronisku nadal potrzeba miękkich rzeczy na posłanka? Po przeprowadzce mam wielki wór bawełnianych koszulek, swetrów i polarów. Dodatkowo jest też kilka garnków (może na miski?) i własnoręcznie robiony drapak z tektury (nieużywany bo Tamburyn pogardził ) Nadały by się takie rzeczy

[karolink]

Chat_noir niemal rękę dam sobie uciąć, że się przydadzą te rzeczy w schronisku, choć generalnie to mało wiem jak tam jest i co się dzieje.

[adnama]

Witajcie mam pytanie: czy w schronisku nadal potrzeba miękkich rzeczy na posłanka? Po przeprowadzce mam wielki wór bawełnianych koszulek, swetrów i polarów. Dodatkowo jest też kilka garnków (może na miski?) i własnoręcznie robiony drapak z tektury (nieużywany bo Tamburyn pogardził ) Nadały by się takie rzeczy

Oczywiście, że się przydadzą tym bardziej, że sezon kocięcy w pełni, więc posłanka i drapak są niezbędne. Z tego, co wiem garnki nie są przyjmowane. Zapraszamy serdecznie

[leeann]

Maluszek - Paluszek - Bocja - Bociulek.