Strona 89 z 92

Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

PostNapisane: Pon lip 13, 2015 21:33
przez pchełeczka
Zaznaczam sobie. Wątek całkiem fajny. Szkoda że nie pamiętam niektórych tekstów, ale jakby ktos w tamtym tygodniu posłuchał jak prosze koty o sikanie i qpkanie to też by się popukał w czoło. Jak zganiam z blatu itp to pewnie też. ;)

Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

PostNapisane: Pon lip 13, 2015 21:42
przez cessy
Co do kupkania to ja czasem mowie" Juz godzine temu zamawialam kupalka i dwa siku - nadal nie dostarczono, co to ma byc?'' 8O

Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

PostNapisane: Pon lip 13, 2015 22:03
przez pchełeczka
Właśnie ja mowie że jak zrobi co trzeba to go wypuszcze z pokoju i bedzie mogl z reszta brykać. Przy 6 kotach jak mam do obsłużenia 1-2 to czasami trzeba się trochę po gimnastykować. ;)

Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

PostNapisane: Wto lip 14, 2015 8:09
przez Mulesia
Ostatni mój tekst do Czarusia: "Człowieku, mówię ci przecież, że tu nie wolno".

Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

PostNapisane: Wto lip 14, 2015 8:19
przez AgaPap
Ja wychodząc do pracy mówię do mojego stada sztuk pięć:
" I być mi tu grzeczne, bo jak narozrabiacie to ogony z d..y powyrywam jak wrócę" :mrgreen:
albo jak nie zdążyłam ogarnąć chałupy przed wyjściem:
" I w sumie to raz na jakiś czas moglibyście posprzątać w domu " :roll:

Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

PostNapisane: Wto lip 14, 2015 8:33
przez pchełeczka
to ja tylko powtarzam żeby sie na mnie tak nie patrzyli bo ide zarabiać na chrupki! łeeee za dobrze u mnie maja a od 3 dni w domu jak po tajfunie... ;)

Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

PostNapisane: Wto lip 14, 2015 9:52
przez Salem 11
Do psocącej Salem:
- Myszko moja kochana bądź grzeczną kotką.

Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

PostNapisane: Wto lip 14, 2015 11:21
przez FElunia
Dialog z TŻetem:
TŻ: Co robisz?
Ja: Leżę sobie z termoforkiem na nogach (wskazując leżącą mi na nogach naszą kotkę Felicitę).
TŻ: Rozumiem. (Zaczął głaskać Felicitę, ale go złapała zębami).
TŻ: Najwredniejszy termoforek świata.
Ja: Czytam jeszcze raz na stronce hodowli opisy kociaków z miotu A od I. i R. (zaprzyjaźniona hodowla) I. je tak pięknie opisała, że aż mi łezka poleciała.
TŻ do Felicity: Ciebie też można by było pięknie opisać, ale trzeba by skłamać, krokodylu!

Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

PostNapisane: Śro lip 15, 2015 18:11
przez cessy
" Prosze natychmiast nadstawic zadka do wyczesania" :)
Maz : "Tirou, no idz umyj Pania, zobacz jak ona wyglada" 8O
Scena: wychodze z domu, kociatko placzace pod drzwiami. Wkracza maz: "Tirou, masz juz roczek, nie mozesz byc takim maminsynkiem'

:)

Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

PostNapisane: Śro lip 15, 2015 18:17
przez moncia89g
Mogłabyś iść do sklepu po bułki?? Cały dzień latasz jak bezdomna!
A moja sąsiadka z pokoju obok się odzywa: no w sumie i tak wychodzę, ile chcesz? :D:D

Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

PostNapisane: Śro lip 15, 2015 20:47
przez felin
AgaPap pisze:Ja wychodząc do pracy mówię do mojego stada sztuk pięć:
" I być mi tu grzeczne, bo jak narozrabiacie to ogony z d..y powyrywam jak wrócę" :mrgreen:

O, to ja też :)
I przy sprzątaniu kuwet:"Kopary obrzydłe, wynajmę was do kopania rowów, to chociaż na jedną puszkę zarobicie"

Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

PostNapisane: Sob lip 25, 2015 21:12
przez Hańka
"Nie na dywanik!!!"

Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

PostNapisane: Sob lip 25, 2015 21:24
przez Bryska4
Hańka pisze:"Nie na dywanik!!!"

:ryk:

Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

PostNapisane: Sob lip 25, 2015 21:26
przez felin
Hańka pisze:"Nie na dywanik!!!"

Odpuściłam ten tekst, bo zupełnie nie działa :evil:

Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

PostNapisane: Sob lip 25, 2015 22:05
przez barbarados
Ja dołozyłam : nie na szafke !!!
Też nie działa . :roll: