Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 26, 2004 8:12

Ja do Miszki:
- Kochanie, jak sie tak bedziesz bawil wlasnym ogonkiem na brzegu parapetu, to w koncu pizdniesz na dol :roll:
Miszka - 8O Co ty tam babciu pitolisz :?: :twisted:


... i bawil sie dalej

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw sie 26, 2004 8:20

eela pisze: Ja: Dobrze - nie pokazywałam jej wyników...
Mama: Lepiej jej nic nie mów, bedzie histeryzować.... ze ma taką sfiksowaną panią


Rewelacja! :ryk:
Buziorki od Piro i Morii! Roja tez caluje
Obrazek Obrazek Obrazek
Zorra w krainie wiecznych łowów!

Archiesa

 
Posty: 1534
Od: Nie mar 21, 2004 16:25
Lokalizacja: Poznan

Post » Czw sie 26, 2004 12:34

nie do kota ale o czyms co ich dotyczy...

Przyszłam do domu bardzo zmęczona po pracy...
TŻ mówi:...kochanie połóż się...ja dam kotkom jeść (jak na Tatunia przystało), kładę się i widze jak dłubie w zamrażalniku wyjmując coś w woreczku...rozmraża we wrzatku...usnęłam...nagle budzi mnie i mówi...przepraszam Cię ale czy możesz zobaczyć bo te serca co je wyjąłem jakieś twarde są ...i takie duże....
patrzę... 8O a to żołądki....


kochany jak sie zna... :D :D :D

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

Post » Czw sie 26, 2004 14:08

do rujkujacej, mizdrzącej sie Dewi:
- nawet nie mysl o głupotach. I tak bedziesz panną z wyboru :!:
z mojego wyboru...

DOORKA

 
Posty: 402
Od: Wto kwi 27, 2004 10:30
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 26, 2004 14:25

Szykujemy sie do odrobaczania Trio. TZ jak zwykle pomyslowy:
srodek
dla kotek to el-hruptaczi
dla rysiow to el-boczuś,
a dla Brucka to el-szefo :wink:
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro wrz 01, 2004 11:03

podczas obcinania pazurków Bonita wykazywała sporą dezaprobatę :) Ja do niej:
- Co z Ciebie za baba :?: nie mów mi, że na maseczkę też nie masz ochoty :?:

DOORKA

 
Posty: 402
Od: Wto kwi 27, 2004 10:30
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 01, 2004 14:09

Doorka, trzeba bylo zaproponowac w miedzyczasie, by sie panna zrelaksowala odpowiednio :lol:



TZ odrywa sila Malutka od Rollkowej miski i odwrociwszy ku sobie jego przezuwajaca jeszcze ciagle morde mowi:
- Co jest, moj koteczku-wpierdalaczku?


Innym razem mowi do mie:
- wiesz, Miszka jest jak rakieta z samonaprowadzaniem na cel
ja - czemu? 8O
- bo obojetnie gdzie postawicz miske, zawsze trafi

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro wrz 01, 2004 14:14

Ja do Lili w ciąży, która wyłożył się na moim łóżku:
- Co Ty myślisz, że jak jest Cię więcej to masz większe prawa?
(popatrzyła na mnie z ukosa i.... zasnęła :/ )

Lili

 
Posty: 2311
Od: Wto lut 05, 2002 21:48
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 01, 2004 19:50

Rakieta siedziała wieczorem na oparciu od fotela i sie niesamowicie darła. chciała wyjść na dwór, ale było zimno i w ogóle brała antybiotyki, wiec był zakaz wychodzenia. Juz chyba była zmeczona tym siedzeniem i darciem ciągłym My juz nie zwracalismy na nioą uwagi. Chyba postanowiła zmienic jezyk, bo wydała z siebie ... pianie koguta 8O . My z tz. w smiech, a Tz do niej: Czy ty myslisz że my po kociemu nie rozumiemy? język zmieniasz?
Dlaczego czasem zmuszani jestesmy do robienia rzeczy których nie chcemy robić. :(

Siebaska

 
Posty: 310
Od: Pt lip 09, 2004 23:45
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob wrz 04, 2004 0:21

dzis do koty przy sprzataniu kuwety: niunia, od dzis przechodzisz na diete, zadnego wyzerania panu z talerza - przeca ten smrod nie dosc ze w oczy szczypie to jeszcze moze udusic
kota 8O 8O 8O mrrrrrrrrrrriiiiiiiiiiiiaaaaaaaaal, przeca jam co mi dajesz
i poszla obrazona do kociat
ja :? :? :?

Merlin

 
Posty: 1303
Od: Czw lip 29, 2004 21:28

Post » Sob wrz 04, 2004 9:01

Z pokoju babci slychac baaardzo rozdzierajace "miaaau".
Rodzony do mnie - Idz zobacz, co tam się z nim dzieje.
Ja - No, babcia kota męczy. (tj. miała na rękach wbrew jego woli)
W tym momencie przybiega Pączuś, a moj tata do niego: - Co, babcia wnuka męczyła? Tak? No to chodź, pójdziemy natłuc babcię za karę :twisted:
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob wrz 04, 2004 11:42

Po kastracji Macki.

Nie mart sie mala, jak trzeba bedzie Mordunia odda ci swoje jajniki :D

Mordunia

 
Posty: 203
Od: Czw wrz 02, 2004 20:51
Lokalizacja: Hamburg

Post » Sob wrz 04, 2004 12:00

No ja do tych wszystkich ciekawych opowieści jak na razie mogę dodać tylko jedną. ;-)

Mamy tu na osiedlu taki pub i pizzerie w jednym pod nazwą Rimini. Pewnego wieczoru siedziałam tam ze znajomymi pod parasolami na polu. I nagle patrzę - obok nas przechodzi koteczka a za nia 2 maluchy (cała rodzinka dokarmiana przez właściciela lokalu). Obok przy stoliku siedziało jakiś 3 facetów. Ja oczywiście zaczęłam wołać - kici kici... itd itp. ;-) I nagle słyszę donośne: MIAAAAUUUU... Patrzę więc na jednego z maluchów i mówię: Koteczku, to ty tak miauczysz? ;-) I w tym momencie paru ludzi nieomalże spadło pod stoliki ze śmiechu, bo zamiauczał nie kotek, lecz pan przy sąsiednim stole... ;-) Ehh... teraz jak tylko tam mnie widzą, to wołają na mnie koteczku. ;-) hehe. ;-)

A wiecie, jaki z tego morał? ;-) Nie popijajcie piwa gdy w pobliżu są koty. :-P


Obrazek
Obrazek
Obrazek

maijka

 
Posty: 1141
Od: Śro wrz 01, 2004 20:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 04, 2004 12:02

Merlin pisze:dzis do koty przy sprzataniu kuwety: niunia, od dzis przechodzisz na diete, zadnego wyzerania panu z talerza - przeca ten smrod nie dosc ze w oczy szczypie to jeszcze moze udusic
kota 8O 8O 8O mrrrrrrrrrrriiiiiiiiiiiiaaaaaaaaal, przeca jam co mi dajesz
i poszla obrazona do kociat
ja :? :? :?


Merlin - ja mojej przy sprzątaniu kuwety powiedziałam, że albo koniec z whiskasem, albo będzie chodzić się załatwiać na korytarz. ;-) A ona co? Olała mnie... i jak znam zycie jutro znów zostawi mi do sprzątania śmierdzącą niespodziankę. ;-)


Obrazek
Obrazek
Obrazek

maijka

 
Posty: 1141
Od: Śro wrz 01, 2004 20:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 04, 2004 14:36

Cygan panicznie boi się wszelkich warczących przedmiotów: pralki, odkurzacza czy suszarki do włosów.
Rano jak zwykle rozwijam kabel od suszarki i nadle widze śmigającego w stronę dyndającej wtyczki Cygana,mówię: I co mój Ty kochany Odważniczku... kot... 8O i w noci

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Doris2, Szymkowa i 235 gości