Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 27, 2014 20:25 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Salem 11 pisze:Zwierzyniec został nakarmiony, więc z czystym sumienie jem kolację. Cymek jak to Cymek, zjadł swoje. Obskoczył miskę Salem. Sprawdził czy Axi aby czegoś nie zostawiła. Po czym pakuje się na wersalkę i wali mnie z baranka i próbuje świsnąć mi kanapkę.Na to ja:
-Cymes czy ja ci wyżeram mięso z michy? Nie! Zostaw więc z łaski swojej moją wędlinę!
Na co Cymek ze stoickim spokojem walnął następnego baranka i dalej się pcha do wędlinki.

:ryk: :ryk: :ryk:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Nie lip 27, 2014 20:58 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

isabell36 pisze:
Salem 11 pisze:Zwierzyniec został nakarmiony, więc z czystym sumienie jem kolację. Cymek jak to Cymek, zjadł swoje. Obskoczył miskę Salem. Sprawdził czy Axi aby czegoś nie zostawiła. Po czym pakuje się na wersalkę i wali mnie z baranka i próbuje świsnąć mi kanapkę.Na to ja:
-Cymes czy ja ci wyżeram mięso z michy? Nie! Zostaw więc z łaski swojej moją wędlinę!
Na co Cymek ze stoickim spokojem walnął następnego baranka i dalej się pcha do wędlinki.

:ryk: :ryk: :ryk:

Ja mojej Poli powtarzałam że jej z miski nie wyjadam więc wara od mojego talerz i po roku czasu załapała. Teraz je tylko kocie żarełko. :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 13, 2014 22:09 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Bardzo ciekawy wątek :-)
Ja do swojego pierwszego (niestety, już nieżyjącego) kota, który kochał jeść, mówiłam zawsze w porze karmienia: "Choć, Neruś po swój deputat węglowy ..." Natomiast kiedy on kręcił ósemki wokół nóg chcąc coś jeszcze wyprosić między posiłkami z reguły mówiło się u nas: "Coś mi się wydaje, że znowu chciałbyś odnieść jakąś korzyść majątkową, co?" Potwierdzał takim specyficznym skrzekiem ...

lilian08

 
Posty: 298
Od: Wto gru 04, 2012 20:08

Post » Czw sie 14, 2014 22:41 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

lilian08 pisze:Bardzo ciekawy wątek :-)
Ja do swojego pierwszego (niestety, już nieżyjącego) kota, który kochał jeść, mówiłam zawsze w porze karmienia: "Choć, Neruś po swój deputat węglowy ..." Natomiast kiedy on kręcił ósemki wokół nóg chcąc coś jeszcze wyprosić między posiłkami z reguły mówiło się u nas: "Coś mi się wydaje, że znowu chciałbyś odnieść jakąś korzyść majątkową, co?" Potwierdzał takim specyficznym skrzekiem ...

:ryk:
znam taki skrzek :wink:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Pon sie 18, 2014 22:02 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Ja do Kajtka, który czychał żeby wślizgnąć się za mną do WC
- czy ja wchodzę do Waszej kuwety?

fajerka

 
Posty: 325
Od: Nie paź 20, 2013 11:55
Lokalizacja: Legionowo/Warszawa

Post » Pon sie 18, 2014 22:39 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

A moje : Zakaz robienia kupy przy gościach ? :twisted:
Od momentu jak przyszli znajomi a koty , tylko trzy , po kolei właziły sie załatwić do kuwet :roll:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Wto sie 19, 2014 12:56 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

To i ja coś opowiem.
Codziennie, ale to codziennie między 6 a 8 rano Lilianna Księżna daje do zrozumienia, że nadchodzi czas by wpuścić ją w pierzynę, że ma ochotę dać nam trochę swej cennej miłości i objawia to rozlazłym, wysokiem miauczeniem, nawoływaniem wręcz tak żałosnym, że budzić wymiękł po drugim dniu jej pobytu u nas.
Jako ze mój Niedźwiedź kategorycznie zabrania jej z nami spać to tak właśnie wyglądają poranki.
Młoda się nudzi- ostatnio przechodziła już samą siebie na co Niedźwiedź do mnie-
masz te swoje fanfary cholerne.....


Po pierwszych piszczotach przychodzi pora na siku, zawsze pada pytanie
-z kim dziś idziesz do kibelka?
Bo poranne odsikanie bez Liliany sprawdzającej stan naszej dużej kuwety miejsca miećnie może. Wychytrzyła się na tyle, że nawet jak nie wpuszczę tota drzwi otworzy i poobserwuje...

Aiivilis

Avatar użytkownika
 
Posty: 54
Od: Wto lip 15, 2014 23:36

Post » Nie wrz 07, 2014 20:12 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Moja Fortuna też włazi pod kołdrę i tez chodzi z nami do kibelka - wskakuje na kolana siedzącemu :D

A mówię czasem do nich: "chodź, Tosia, idziemy spać", "chodź, Fortunka, zrobimy obiad" i tym podobne.
W piątek do Tosi: "chodź, Tosia, wydepilujemy sobie nogi" :ryk:

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Nie wrz 07, 2014 20:18 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Bryska4 pisze:W piątek do Tosi: "chodź, Tosia, wydepilujemy sobie nogi"

:strach:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 32475
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie wrz 07, 2014 20:19 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

jozefina1970 pisze:
Bryska4 pisze:W piątek do Tosi: "chodź, Tosia, wydepilujemy sobie nogi"

:strach:

Nie poszła, Tosia gupia nie jest ;)

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pon wrz 08, 2014 19:11 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Do Cymka drapiącego drzwi do lodówki: ,,Cymes , zostaw psiakrew lodówkę,bo zostaną z niej same strzępy i zdechniemy z głodu"
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Nie wrz 28, 2014 10:34 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Fortuna śpiewa w przedpokoju, bo chce koniecznie wejść do zamkniętego pokoju.
Ja: "Fortuna! Cicho! Czemu tam tak krzyczysz strasznie? Zrób mi jajecznicę jak Ci się nudzi" :roll:

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Nie wrz 28, 2014 10:37 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Bryska4 pisze:Fortuna śpiewa w przedpokoju, bo chce koniecznie wejść do zamkniętego pokoju.
Ja: "Fortuna! Cicho! Czemu tam tak krzyczysz strasznie? Zrób mi jajecznicę jak Ci się nudzi" :roll:

:ryk: :ryk: :ryk:
I co? Zrobiła?
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Nie wrz 28, 2014 10:58 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Niestety nie, a głodna jestem jak wilk :roll:
Niewdzięcznica. Ja jej miseczkę napełniam na każde zawołanie.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Nie wrz 28, 2014 11:43 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Ano czego się można spodziewać po gadach. Nawet ofutrzonych. :twisted:

A ja ostatnio do Cymusia(znowu ):smokin:.
Tien chodzi prężąc się i posuwając Cymkowi pod nos zadek.Na co ja głaszcząc Cymka:
- Nie martw się malutki. Już niedługo. Jemu też uchlastamy jajka i nie będzie się miał czym przechwalać.
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bbeata, Blue, Google [Bot], kasiek1510, magic99, Majestic-12 [Bot], wyrobekj i 516 gości