Re: (3) Mikunia- Notka szykuje się do wizyty. Tato..(*)
Napisane: Nie lip 08, 2018 10:17
Wróciłam wczoraj w dzień, bo potem miałam do nocy (jak się okazało) rodzinne spotkanie, z rodziną zza dalekiej granicy.
Notki nosek dużo lepiej, ale się drapie. Na razie zaczęłam od jednej puszeczki Trovet horse oraz wyeliminowania z diety wołowiny. Wykorzystałam koci głód i udało mi się jej dac dwie tabletki w mielonym mięsie, choć tez cedziła kulkę przez zęby, ale zjadła. A wieczorem w wędzonej makreli. Baaardzo jej smakowała, ale to musi być jedynie sposób na tabsy, a nie na posiłek.
Puszeczka też smakowała, wszystkim 200g za 9,50zł Może będe jakoś dzielić ją między najbardziej potrzebujące, no nie wiem, muszę nad tym pomyśleć.. Na razie wróciłam i kontynuuję przygotowania do pomalowania trzeciej ściany w pokoju, na której są półki a na nich ogrom róznych rzeczy.
DeeDee po powrocie poprosiła o włożenie jej na górę do szafy - siedzi tam non stop, prawie dobę Z jednej strony jest mega szczęśliwa jak ze mną wyjeżdża bo w nocy lezymy na podłodze i jaj ją głaszcę godzinami, ale potem przezywa powrót i się zaszywa z dala od stada..
Idę uporządkowac bazarki, pomoc dalej potrzebna, zapraszam zatem wszystkich. Niedługo będą nowe.
Jak dotąd z bazarków na leczenie Notki dostałam 250zł - ogrom -dzięki!!! Nie spodziewałam się...
Notki nosek dużo lepiej, ale się drapie. Na razie zaczęłam od jednej puszeczki Trovet horse oraz wyeliminowania z diety wołowiny. Wykorzystałam koci głód i udało mi się jej dac dwie tabletki w mielonym mięsie, choć tez cedziła kulkę przez zęby, ale zjadła. A wieczorem w wędzonej makreli. Baaardzo jej smakowała, ale to musi być jedynie sposób na tabsy, a nie na posiłek.
Puszeczka też smakowała, wszystkim 200g za 9,50zł Może będe jakoś dzielić ją między najbardziej potrzebujące, no nie wiem, muszę nad tym pomyśleć.. Na razie wróciłam i kontynuuję przygotowania do pomalowania trzeciej ściany w pokoju, na której są półki a na nich ogrom róznych rzeczy.
DeeDee po powrocie poprosiła o włożenie jej na górę do szafy - siedzi tam non stop, prawie dobę Z jednej strony jest mega szczęśliwa jak ze mną wyjeżdża bo w nocy lezymy na podłodze i jaj ją głaszcę godzinami, ale potem przezywa powrót i się zaszywa z dala od stada..
Idę uporządkowac bazarki, pomoc dalej potrzebna, zapraszam zatem wszystkich. Niedługo będą nowe.
Jak dotąd z bazarków na leczenie Notki dostałam 250zł - ogrom -dzięki!!! Nie spodziewałam się...