Strona 47 z 100

Re: (3) Mikunia- Notka szykuje się do wizyty. Tato..(*)

PostNapisane: Śro lip 04, 2018 12:31
przez Marzenia11
Na szczęście nie muszę jechać na kontrolną wizytę. Kuracja jest na miesiąc, za dwa tygodnie mam wysłać wet zdjęcie pyszczka i zdecyduje o przedłużenie lub nie convenii.
Jeśli będzie gorzej lub nie będzie poprawy to mam przyjechać.
Istotą całego leczenia jest dieta. Tu wet zaleciła karmy, które mogą jeść wszystkie włącznie z nerkowa Mika.
Super. Notka może jeść tylko konia lub kangura.

Re: (3) Mikunia- Notka szykuje się do wizyty. Tato..(*)

PostNapisane: Śro lip 04, 2018 12:35
przez Marzenia11
Wild Cat bhadra, wolfsblut red rock to dwie suche, Wild Cat bhadra saszetki i puszki. Trovet horse, Catz finefood kangur mokre
Że tak powiem, Wild Cat bhadra za pół kilo 28-31 zł... :strach: saszetek jeszcze nie sprawdzałam..

Re: (3) Mikunia- Notka szykuje się do wizyty. Tato..(*)

PostNapisane: Śro lip 04, 2018 22:06
przez MalgWroclaw
To są drogie saszetki, kupuję takie (ale inny skład). Niestety.

Re: (3) Mikunia- Notka szykuje się do wizyty. Tato..(*)

PostNapisane: Śro lip 04, 2018 22:49
przez Atta
Marzenia11 pisze:Na szczęście nie muszę jechać na kontrolną wizytę. Kuracja jest na miesiąc, za dwa tygodnie mam wysłać wet zdjęcie pyszczka i zdecyduje o przedłużenie lub nie convenii.
Jeśli będzie gorzej lub nie będzie poprawy to mam przyjechać.
Istotą całego leczenia jest dieta. Tu wet zaleciła karmy, które mogą jeść wszystkie włącznie z nerkowa Mika.
Super. Notka może jeść tylko konia lub kangura.

Olercia 8O

P.S.
Zrobiłam teraz przelew z bazarku + za moją licytację fanta u Ciebie.

Re: (3) Mikunia- Notka szykuje się do wizyty. Tato..(*)

PostNapisane: Czw lip 05, 2018 6:23
przez MonikaMroz
W tym wszystkim pocieszające jest to ze sucha karmę (choć droga jak cholera) mogą jeść wszystkie koty. I to bez zbożowa i fajnym składem.

Re: (3) Mikunia- Notka szykuje się do wizyty. Tato..(*)

PostNapisane: Czw lip 05, 2018 7:36
przez Marzenia11
MalgWroclaw pisze:To są drogie saszetki, kupuję takie (ale inny skład). Niestety.

Które?
Catz finefood kupuje od czasu do czasu, do kangura notka nawet nie podeszła, powąchała z daleka. Te inne są jeszcze droższe, już sprawdziłam, ok 9-11 zł za puszkę 200g. Przy najlepszych checiach nie dam rady kupować wszystkim. Ale spróbuję czy w ogóle będzie smakowało.

Re: (3) Mikunia- Notka szykuje się do wizyty. Tato..(*)

PostNapisane: Czw lip 05, 2018 7:37
przez Marzenia11
MonikaMroz pisze:W tym wszystkim pocieszające jest to ze sucha karmę (choć droga jak cholera) mogą jeść wszystkie koty. I to bez zbożowa i fajnym składem.

No tak, ta karma zalicza się do ekskluzywnych karm hipoalergicznych.

Re: (3) Mikunia- Notka szykuje się do wizyty. Tato..(*)

PostNapisane: Czw lip 05, 2018 7:46
przez Marzenia11
Do wizyty notki przeanalizowalam zamówienia z tego, 2017 i 2016roku. Bo mam poczucie że to mniej więcej od momentu zdiagnozowania pnn u Miki i operacji języka stan pyszczka Notki się pogorszył na stałe praktycznie.
Wczoraj przesledzilam zatem lata 2015 i 2014. I faktycznie, różnica jest. Wcześniej głównie kurczak z dodatkami, teraz pół na pół z wołowina.
Jeśli notce nie posmakuje kon to będę musiała zrobić sama dietę eliminacyjna. I ją obserwować.
Trudno. Karmić wszystkie koniem i kangurem nie mogę, a jak jej niezbyt posmakuje to będzie wyjadac innym z misek ich jedzenie.
Teraz dobrze zrozumiałem ludzi, którzy kochają koty ale ich nie leczą na przykład.. Jak stoisz pod ścianą to nie masz wyboru..
Zobaczymy. Na razie jestem u Mamy. Wracam w sobotę rano. I będę działać.

Re: (3) Mikunia- Notka szykuje się do wizyty. Tato..(*)

PostNapisane: Czw lip 05, 2018 7:47
przez Marzenia11
Atta pisze:
Marzenia11 pisze:Na szczęście nie muszę jechać na kontrolną wizytę. Kuracja jest na miesiąc, za dwa tygodnie mam wysłać wet zdjęcie pyszczka i zdecyduje o przedłużenie lub nie convenii.
Jeśli będzie gorzej lub nie będzie poprawy to mam przyjechać.
Istotą całego leczenia jest dieta. Tu wet zaleciła karmy, które mogą jeść wszystkie włącznie z nerkowa Mika.
Super. Notka może jeść tylko konia lub kangura.

Olercia 8O

P.S.
Zrobiłam teraz przelew z bazarku + za moją licytację fanta u Ciebie.

Dziękuję!!! bardzo mi pomogłas. :1luvu:

Re: (3) Mikunia- Notka szykuje się do wizyty. Tato..(*)

PostNapisane: Czw lip 05, 2018 9:02
przez taizu
A zając lub królik? Albo kaczkę/gęś? Mam na myśli czyste mięso, można czasem kupić w Lidlu czy innym markecie i ugotować czy upiec?

Re: (3) Mikunia- Notka szykuje się do wizyty. Tato..(*)

PostNapisane: Czw lip 05, 2018 9:07
przez Marzenia11
taizu pisze:A zając lub królik? Albo kaczkę/gęś? Mam na myśli czyste mięso, można czasem kupić w Lidlu czy innym markecie i ugotować czy upiec?

No właśnie. Trzeba poprobowac. I obserwować czy i kiedy zaczną się zmiany. Wszystko spokojnie i powoli, bo alergeny u kota się utrzymują przez miesiąc. Żeby dobrze zrobić eliminację trzeba ją rozłożyć w czasie.

Re: (3) Mikunia- Notka szykuje się do wizyty. Tato..(*)

PostNapisane: Czw lip 05, 2018 13:58
przez Marzenia11
Wielkie podziękowania dla taizu za wsparcie na leki dla Notki :201494 :201494 :201494

Re: (3) Mikunia- Notka szykuje się do wizyty. Tato..(*)

PostNapisane: Czw lip 05, 2018 14:46
przez Marzenia11
Wielkie podziękowania dla Atta za zorganizowanie bazarku i za pomoc finansowa!!! :201494 :201494
Uff, będę mogła oddać trochę pieniędzy koleżance od której pozyczylam...

Re: (3) Mikunia- Notka szykuje się do wizyty. Tato..(*)

PostNapisane: Pt lip 06, 2018 21:27
przez Marzenia11
Dzisiaj podróż sentymentalna do rodzinnej miejscowości mojej Mamy. Już nie chciała wysiadac z samochodu, żeby gdzieś podejść, razem z siostrą jechalysmy samochodem pomału, aby one mogły sobie wspominać jak było kiedyś i co gdzie było. Wieczorem mama się źle czuła. Jak mi powiedziała, że chyba się zbliża jej koniec to nakrzyczalam na nią.
Ma swoje choroby, bóle, nie wiem jak jej pomóc. Bo wiem, że są rzeczy z którymi można coś zrobić, albo przynajmniej spróbować, a nuż zadziała.
Jestem zmęczona bardzo, zwłaszcza psychicznie. Po raz pierwszy w życiu przyjechałam jako kierowca prawie 200km...

Re: (3) Mikunia- Notka szykuje się do wizyty. Tato..(*)

PostNapisane: Pt lip 06, 2018 22:58
przez Atta
Z jednej strony, jest to duża przyjemność móc udać się z bliską osobą w taką podróż wspomnień i słuchać o przeszłości dla nas nieznanej, a z takim zapałem opowiadanej (kiedyś byłam wraz z kuzynką na takim wyjeździe z jej mamą i babcią), a drugiej uzmysławia się, że nawet dla nas już pewien etap w życiu przeminął i jesteśmy coraz bliżej wieku, który rodzi sentymentalne podróże.. Żeby tylko być na siłach i żyć bez bólu mogą cieszyć się obecną chwilą :ok: