Strona 76 z 100

Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)... bazarki.

PostNapisane: Czw gru 06, 2018 15:56
przez Marzenia11
Złapałam wczoraj Notce mocz - pewnie trochę za wcześnie, ale miałam atak paniki, że zbyt zakwaszę mocz i będą szczawiany. Poza tym w sobotę idziemy na kontrolę i warto wiedzieć plus dodatkowo - czego nie zrobilam w poprzednim badaniu - wet zaleciła oznaczenie stosunku białka do kreatyniny.
troszkę lepiej, erytrocyty w moczu 0-2 w pw no i nie są świeże ani zmienione, jak było w pierwszym badaniu. troszkę niższy ciężar właściwy (1,044 zamiast 1,056) i lekki spadek ph ( z 6,5 na 6) i mniej bakterii (z licznych na dość liczne).
W sobotę idziemy na kontrolę.

Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)... bazarki.

PostNapisane: Czw gru 06, 2018 15:57
przez mamaGiny
Tatuś Muminka zrobił furorę - to z miłych wieści
:)

Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)... bazarki.

PostNapisane: Czw gru 06, 2018 16:58
przez Marzenia11
mamaGiny pisze:Tatuś Muminka zrobił furorę - to z miłych wieści
:)

super! :D :1luvu:

Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)... bazarki.

PostNapisane: Sob gru 08, 2018 0:12
przez Atta
Oto jesteśmy w sobocie :wink: żeby wizyta wypadła pomyślnie :ok: chociaż wiadomo,że na wyniki trzeba będzie poczekać.

Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)... bazarki.

PostNapisane: Sob gru 08, 2018 8:17
przez ASK@
Atta pisze:Oto jesteśmy w sobocie :wink: żeby wizyta wypadła pomyślnie :ok: chociaż wiadomo,że na wyniki trzeba będzie poczekać.

Też potrzymam. :ok:
Pogoda paskudna :placz:

Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)... bazarki.

PostNapisane: Sob gru 08, 2018 10:02
przez Marzenia11
Jesteśmy w metrze. Pół godziny drogi przed nami. Wzięłam Notkę do torby. Mój kręgosłup nie daje rady, mam wielopoziomowa dyskopatie i boli okropnie. W torbie łatwiej i przede wszystkim lżej. Ale Notka wyje jak straż pożarna.
Będę rozmawiać o wynikach,które już mam. Dzisiaj kontrola, nie powinno być strasznych badań. Chyba. Tak powiedziałam Notce.

Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)... bazarki.

PostNapisane: Sob gru 08, 2018 14:30
przez Marzenia11
Mam być spokojna o Notkę. Badania krwi dobre, usg dobre. Z pęcherzem wychodzimy na prostą - już dzisiaj nie miauczała podczas obmacywania pęcherza. Jedynie :strach: co to trzeba zapanować nad alergią działając na przyczynę (czyli znowu ustabilizować jedzenie) a reagować lekami tylko na zaostrzenie objawów. I opanować stres... co w mojej sytuacji jest równie trudne co ta alergia, bo ja wyjeżdżam często do Mamy.
Ale i tak jestem zadowolona. Badanie moczu za dwa miesiące, urinovet dilution jeszcze przez miesiąc.
Nocia była bardzo dzielna, o darciu japki jak straż pożarna kto by pamiętał.. :wink:

Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)... bazarki.

PostNapisane: Sob gru 08, 2018 14:42
przez MalgWroclaw
Uf, super, że dobrze

Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)... bazarki.

PostNapisane: Sob gru 08, 2018 14:51
przez Marzenia11
Te przewlekłe zmiany zapalne okołotrzustkowe i okołożoładkowe plus powiększona sledziona - to wszystko charakterystyczne jest dla alergików i dla tego, ze Notka wymiotuje wałki kłaków. Normalnie jakby kupy wymiotowała, takie długie grube i zbite. Nutka też tak ma. Od zawsze stąd moze być taki lekki przewlekły stan. No ale nie jest to na tyle silne i dające objawy, zeby wymagało leczenia. na pewno wymaga kontrolnego usg co pół roku najlepiej, a minimum raz na rok.

Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)... bazarki.

PostNapisane: Sob gru 08, 2018 16:04
przez Marzenia11
Uparłam się. Już od ponad miesiąca nie mogę złapać moczu MIlenie, bo się załatwia w nocy i około 6. No ale myślę sobie, ze musi też w dzień , no bo jak.. Wymyśliłam w prezencie świątecznym dla Mamy album ze zdjęciami - siedzę przy kompie, kuwetę przeniosłam na środek pokoju, aby mieć w zasięgu wzroku, do pozostałych odcięłam dostęp. Wszystkie zrobiły siku z wyjątkiem Mielny. Tez się uparła.

Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)... bazarki.

PostNapisane: Sob gru 08, 2018 19:16
przez taizu
Za złapanie sika :ok:

Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)... bazarki.

PostNapisane: Sob gru 08, 2018 19:32
przez Marzenia11
taizu pisze:Za złapanie sika :ok:

e tam.. Kuweta stała na środku pokoju, a ja na łózku zasnęłam snem kamiennym w towarzystwie Notki i Nutki. Milena śpi w szafie.
Nie wiem kiedy ja jej ten mocz złapię.. żeby nie było - znówu wyskubała brzuch w połowie do tylnych łap.. Fakt, ze od tygodnia jest bez RC Calm ale ja naprawdę nie mam do niej siły... 17.12 idę z nią na usg i będzie wiadomo, czy to pęcherz czy psychika.

Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)... bazarki.

PostNapisane: Sob gru 08, 2018 20:04
przez Marzenia11
Trochę zdjęć.
Pisałam, że dziewczyny zaczęły korzystać z drapaka. Najczęściej Nutka - lubi spać na półeczce, często na tej samej co Mikunia.. Ostatnio dostała śniadanie do łózka :wink:

Obrazek
Obrazek

DeeDee - od kryzysu Mikuni ciągle śpi, chce się wyłączyć ze stada, chce mięc tylko mnie na wyłączność, ale się nie da.. Ulubiona miejscowka to szafa pod sufitem.

Obrazek
Obrazek

Czasem sama wskoczy na budkę.
Obrazek
Obrazek
z prawej strony Nutka.

Obrazek

I dzisiaj - siostrzyczki :)

Obrazek

Zaległy paragon za wizytę Notki 21.11 - badanie krwi, leki..
Obrazek
Paragonu za usg 150zł nie mam, musiałam zgubić lub nie dostałam..
Mam jeszcze za badanie moczu i dzisiejszą wizytę. Zrobię foty i wstawię.

Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)... bazarki.

PostNapisane: Sob gru 08, 2018 21:30
przez Marzenia11
4 tygodnie.. 4 tygodnie temu to były ostatnie dwie godziny życia Mikuni... odeszła w okolicach północy.. Tak bardzo, bardzo tęsknię..

Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)... bazarki.

PostNapisane: Sob gru 08, 2018 22:03
przez aga66
Marzeniu, przytulam mocno... Tak bardzo Cię rozumiem.